Wartburg 1.3 – poradnik kupującego

Czterosuwowy silnik 1.3 wprowadził do socjalistycznego Wartburga nutę kapitalistycznej nowoczesności. Motor ten nie zmienił jednak DNA auta – nieco archaicznej techniki posadowionej na ramie. Radzimy, jak kupić taki miks motoryzacyjnych epok.

Jakub Mielniczak
@Piotr Ciechomski
WARTBURG 1.3 – WERSJE, SILNIKI
Wartburg 1.3 powstawał w trzech wersjach nadwozia: jako sedan (Limousine), kombi (Tourist) i pick-up (Trans). Tego ostatniego powstało mniej niż 1000 sztuk, co dziś czyni go dużym unikatem. W ciągu niecałych czterech lat produkcji Wartburga stale modernizowano. Oto najważniejsze różnice między poszczególnymi rocznikami: w 1989 roku wprowadzono brązowe boczki drzwiowe ze sztucznej skóry. Rok później zmieniono ich kolor na czarny, równocześnie wprowadzając wygodniejsze i dłuższe uchwyty do zamykania drzwi. W tym samym czasie wymieniono klamki. Ostatni rok produkcji przyniósł zmodernizowane pedały, nowe lusterko wewnętrzne oraz przednie fotele pokryte welurową tapicerką zaadoptowane z Opla Kadetta E. Z wersji wyposażenia wyróżniamy odmianę standardową i S. Ta druga miała światła przeciwmgłowe wkomponowane w przedni zderzak oraz ręcznie odsuwany szyberdach z owiewką. Prawdziwym białym krukiem są auta z przekładnią pięciobiegową. Wiele źródeł mówi, że takowej nigdy w Wartburgu nie było. Prawda jest taka, że wyprodukowano niewielką liczbę egzemplarzy. Spotkanie takiego samochodu na rynku wtórnym graniczy z cudem. Producent aktywnie eksperymentował z kolejnymi modernizacjami Wartburga 1.3, ale żadna z nich nie weszła do produkcji. W 1990 r. we współpracy z firmą Irmscher powstało kilka sztuk Wartburga "New Line" z aluminiowymi felgami i tuningowymi dodatkami. Nawet działania szanowanego tunera Opla nie były w stanie przykryć wad przestarzałej konstrukcji auta pochodzącej z lat 60. XX w. Jedną z ostatnich prób utrzymania auta przy życiu było zamontowanie doń 1,4-litrowego silnika pochodzącego z Renault. Skończyło się na… jednym prototypie. SILNIK: 1272 cm³, 58 KM, VW EA111 (1988-1991)
WARTBURG 1.3 – CENY W POLSCE I ZA GRANICĄ
Wartburg 1.3 nie jest autem pożądanym przez kolekcjonerów klasycznych samochodów. Ma to wpływ na jego ceny. W polskich ogłoszeniach oferowanych jest kilka Wartburgów 1.3. Czasami można trafić na trzymający się w całości egzemplarz za kilkaset złotych. Niektórzy po zainwestowaniu kolejnych kilku stówek i poświęceniu kilku dni własnej pracy są w stanie jechać nim później na drugi koniec Europy. Auta w lepszym stanie kosztują od 5 tys. zł wzwyż. Do niektórych z nich sprzedający dodają "drugiego Wartburga w częściach", co zdecydowanie podnosi atrakcyjność oferty. Nie są rzadkością egzemplarze na czarnych tablicach, sprzedawane przez swoich pierwszych właścicieli. Niemcy nieco wyżej cenią swój narodowy produkt. Raczej nie kupimy jeżdżącego auta za mniej niż 2500 euro. Najwięcej ofert jest w przedziale 4500-7500 euro. Co ciekawe, kilka aut sprzedający wycenili na ponad 10 tys. euro Czy ktoś je za tyle kupi, to już zupełnie inna sprawa. Nie jest żadnym zaskoczeniem, że odmiany Tourist i Trans występują niezwykle rzadko. Były kupowane jako woły robocze i niewiele z nich dotrwało do naszych czasów.
@Archiwum
WARTBURG 1.3 – Części zamienne
Z jednej strony jest sporo sklepów wciąż oferujących szeroki asortyment części do Wartburga, z drugiej zaś zakup niektórych elementów karoserii czy osprzętu silnika może być już trudny. Użytkownicy radzą sobie jak mogą. Niektórzy naprawiają karoserię, samodzielnie dorabiając poszczególne elementy, inni usuwają usterki mechaniczne, dobierając części z innych aut.
WARTBURG 1.3 – DANE TECHNICZNE
LATA PRODUKCJI
1988-1991
wyprodukowano
ok. 152 tys. szt. wszystkich wersji
MASA WŁASNA
900 kg
ROZSTAW OSI / DŁUGOŚĆ
2450 mm/4220 mm
PRĘDKOŚĆ MAKSYMALNA
135-140 km/h
ZUŻYCIE PALIWA
ok. 8-9 l/100 km
WARTBURG 1.3 – STRONY INTERNETOWE
www.forum.wartburg13.de – Niemieckie forum użytkowników Wartburga 1.3. Kopalnia wiedzy. www.zsombishop.hu – Węgierski sklep z częściami do aut z demoludów. Sporo fantów do Wartburga 1.3. www.reich-tuning.de – Tu można kupić nie tylko części eksploatacyjne, ale też tuningowe, np. kolorowe tarcze wskaźników!
WARTBURG 1.3 – JEŚLI NIE WARTBURG 1.3, TO…
1. FSO 1500 Fiat 125p w swoim schyłkowym wydaniu kiepsko jeździł i był wykonany gorzej niż odmiany wcześniejsze. Mimo to wciąż ma swoich fanów, doceniających jego wkład w rodzimą motoryzację. 2. ŠKODA 105-136 Tylnonapędowy relikt motoryzacji demoludów jest wolny i głośny. Ze względu na lekki przód kiepsko się prowadzi. Użytkownicy dociążają go na różne sposoby. Rozczarowuje też przestronność wnętrza. 3. ŁADA 2105/2107 Mimo że ma gorszą opinię niż poprzedniczka, to i tak pozostaje w czołówce najlepszych aut bloku wschodniego. Stosunkowo łatwa do kupienia w Polsce, chociaż nieco droższa od Wartburga.
@Piotr ciechomski
WARTBURG 1.3 – NADWOZIE/WNĘTRZE
Panuje pogląd, że Wartburg 1.3 ma blachę gorszej jakości niż wcześniejsze dwusuwy. Do miejsc rdzewiejących w pierwszej kolejności zaliczamy przednią część podłogi w miejscu mocowania ramy do karoserii, dolne krawędzie drzwi, przednie i tylne błotniki oraz przedni pas. Najistotniejszy jest jednak stan ramy. Prawdopodobnie jeżeli auto dotrwało w niezłym stanie do dziś, to albo było porządnie zabezpieczone w przeszłości, albo nie jeździło w warunkach zimowych. Rama nie podpiera podłogi bagażnika. Jeżeli auto było regularnie przeładowywane, może być "złamane" za słupkami C. Większość egzemplarzy odmiany Tourist dokonała żywota na budowach, stąd tak mało dotrwało ich do współczesności. Przestronna kabina i spory bagażnik mogą być pewnym argumentem przemawiającym za tym, by Wartburga używać do codziennej jazdy. Jest duże prawdopodobieństwo, że w kufrze znajdziemy butlę LPG. Użytkownicy bardzo chętnie "uszlachetniali" w ten sposób swoje Wartburgi, obniżając koszt ich eksploatacji. Na szczęście nawet po zamontowaniu instalacji zostaje całkiem sporo miejsca na bagaż. Jakość wykonania wnętrza jest, delikatnie mówiąc, kiepska. Patrząc na materiały, ich spasowanie oraz na ergonomię można przecierać oczy ze zdumienia, że takie auto powstawało na przełomie lat 80. i 90. Do "luksusów" można zaliczyć szyberdach wersji S (który często przecieka) oraz fotele z Opla Kadetta instalowane w autach z końca produkcji. Zarówno pod względem wygody, jak i jakości tapicerki są lepsze od montowanych wcześniej. "Nowocześnie" wyglądają diodowe wskaźniki poziomu paliwa i temperatury cieczy chłodzącej. Często jednak ich wskazania z precyzją mają niewiele wspólnego. Klasyczne awarie dotyczą podnośników szyb, klamek wewnętrznych i odpadających boczków drzwi. Niektórzy mocują je na wkręty. W Wartburgu denerwują drobne awarie elektryczne: to przepalające się bezpieczniki, to psujący się włącznik świateł stop, to niekontaktujące połączenia. Na szczęście instalacja jest prosta, co ułatwia naprawy. Na autostradzie Wartburg będzie okupował prawy pas. Należy nastawić się na hałas. Brak piątego biegu i kanciasta, stawiająca duży opór powietrzu karoseria sprawiają, że uszy pasażerów są wystawiane na próbę wytrzymałości! Kiepsko działający układ wentylacji i ogrzewania nie musi świadczyć o awarii. Kratki wentylacyjne są małe, pozbawione regulacji i nie pomagają w szybkiej wymianie powietrza.
WARTBURG 1.3 – Napęd
Produkowany na licencji Volkswagena silnik z rodziny EA111 jest otoczony wschodnioniemieckim osprzętem. Nietrudno zgadnąć, co zawodzi najczęściej. Problemy z rozruchem i nierówna praca zimnego motoru to objawy niesprawnego automatycznego ssania. Poza tym zawodzą alternatory, rozruszniki, nagminnie pękają węże układu chłodzenia. Pęka też zbiorniczek wyrównawczy. Najprostszym i bardzo popularnym usprawnieniem jest wymiana go na pochodzący od Volkswagena. Po zakupie warto wymienić pasek rozrządu. Zaniedbania regularnych wymian oleju prowadzą do przyspieszonego zużycia popychaczy zaworowych, które zaczynają klepać po rozruchu zimnego silnika. Użytkownicy donoszą o awaryjnych pompach wody. Zużycie paliwa waha się w zależności od warunków – od 7 do 13 l/100 km. Sprawny Wartburg w teorii powinien rozpędzić się do 130-140 km/h. W praktyce mało który egzemplarz tyle pojedzie. W poprawnej jeździe nie pomaga krótko zestopniowana skrzynia biegów. Jest w całości wytworem enerdowskiej myśli technicznej i trapi ją szereg problemów. Po pierwsze, regularnie i systematycznie cieknie z niej olej. Po drugie, mechanizm przełączania biegów szybko łapie luzy. Trafienie we właściwe przełożenie w Wartburgu 1.3 przypomina loterię. Usterkowe są półosie, a mechanizm różnicowy łapiący luzy sprawia, że nawet mistrz płynnej jazdy może nie dać rady jej wdrożyć zza kierownicy Wartburga. Osoby liczące na to, że "wszystko pasuje od Volkswagena", mogą się niemiło zdziwić. Elementy osprzętu silnika charakterystyczne dla odmiany 1.3 nie są wspólne z tymi spotykanymi w Golfie i Polo.
WARTBURG 1.3 – PODWOZIE
Najważniejszą informacją jest fakt, że do końca produkcji Wartburga nie wyposażono we wspomaganie hamulców. Jeżeli ktoś jest przyzwyczajony do nowoczesnych aut, zdziwi się, jak wiele siły należy włożyć w zatrzymanie samochodu. Po dodaniu do tego braku wspomagania kierownicy szybko okaże się, że Wartburg 1.3 jest autem dla twardzieli. Twarde na pewno nie jest zawieszenie tego pojazdu. Pod względem właściwości jezdnych, korzyści z niezależnego zawieszenia czterech kół w zasadzie nie widać. Wartburg buja się i mocno wychyla w zakrętach, zapewniając przy tym zupełnie przeciętny komfort jazdy. Zaletą jest spory prześwit i duża dzielność poza drogami utwardzonymi. W autach z niskim przebiegiem trzeba zrobić porządny przegląd układu hamulcowego. W szczególności możemy się spodziewać zastanych tłoczków i skorodowanych przewodów. Trwały nie jest też układ wydechowy.


Czytaj więcej