Renault Safrane – poradnik kupującego

Bogate wyposażenie i komfortowe wnętrze nie wystarczyły, by osiągnąć sukces sprzedażowy w klasie premium w latach 90. Z dzisiejszego punktu widzenia Renault Safrane to ciekawy youngtimer do codziennej jazdy. Przyjrzyjmy mu się bliżej.

Jakub Mielniczak
@Renault
Liftbacki segmentu E nigdy nie były hitami sprzedaży, ale z perspektywy codziennej użyteczności taki typ nadwozia sprawdza się dobrze. Renault Safrane to wręcz wymarzone auto do pokonywania długich tras. W przestronnym wnętrzu jest cicho, a miękka, pluszowa tapicerka, którą ma na pokładzie większość egzemplarzy, wprowadza przytulną atmosferę domowej kanapy. O dziwo jest ona trwała i nawet po większym przebiegu nie przeciera się. Mówiąc ogólnie, jakość wykończenia wnętrza jest przyzwoita, czego nie da się powiedzieć o jego funkcjonalności. Główną wadą kabiny pasażerskiej, na jaką wskazują użytkownicy, jest bardzo mała liczba schowków, zwłaszcza w autach sprzed liftingu. Instalacja elektryczna w starszych "Francuzach" lubi płatać figle. Safrane nie jest tu wyjątkiem, chociaż i tak skok jakościowy względem poprzednika, modelu 25, jest widoczny. Komputer pokładowy często informuje o usterkach układów, które są sprawne. Z drugiej strony auto potrafi irytować np. zepsutym obrotomierzem czy niedziałającym centralnym zamkiem. Typową przypadłością są wypalające się styki włącznika świateł w Phase I. Rozwiązaniem jest instalacja dodatkowego przekaźnika, który standardowo montowano w samochodach po modernizacji. Po zakupie poprawy może wymagać mocowanie kiwających się przednich foteli. Karoseria Safrane była obustronnie cynkowana. Dzięki temu rdza nie jest poważnym problemem, ale nie oznacza to, że nie występuje w ogóle. Warto dokładnie obejrzeć tylną część podłogi, a także progi oraz dolne partie przednich błotników i drzwi. Czasami ogniska korozji pokazują się też na tylnych nadkolach. Niską trwałość ma układ wydechowy, zwłaszcza w egzemplarzach użytkowanych na krótkich trasach.
Renault Safrane – Napęd
Podstawowe, czterocylindrowe silniki, które napędzały Safrane, nadają się dla kierowców jeżdżących spokojnie. Napędzają tę dużą limuzynę nie bez wysiłku. Z drugiej strony są trwałe i przy spokojnej jeździe nie zużyją więcej paliwa niż 8-9 l/100 km. Ze względu na dobrą współpracę z instalacjami LPG wielu użytkowników zdecydowało się na zainstalowanie takiego rodzaju zasilania. Dotyczy to także aut importowanych, zwłaszcza z Holandii. Miłośnicy większych i mocniejszych motorów powinni wybrać jedną z jednostek V6. Najsłabsza z nich ma 167 KM, 12 zaworów i pochodzi z popularnej, acz budzącej kontrowersje rodziny PRV. Jest to ostatnie "wydanie" tego silnika, z usuniętymi w większości problemami trapiącymi ową jednostkę przez lata, dlatego można ją śmiało polecić. W mocniejszym, 24-zaworowym motorze o kodzie L7X należy pilnować interwałów wymiany paska rozrządu (najlepiej co 60-70 tys. km) i zwracać uwagę na osprzęt elektryczny tego silnika. Newralgicznym punktem są cewki zapłonowe. Uwaga zwłaszcza na te produkowane przez firmę Sagem – mają kiepskie uszczelnienie i łatwo dostaje się do nich woda. Rozsądnym kompromisem osiągów i zużycia paliwa jest znany z Volvo 5-cylindrowy motor o pojemności 2,5 litra. Montowano go w autach po liftingu. To trwała jednostka, która w zależności od zastosowanej przekładni zapewnia przyspieszenie 0-100 km/h w 9-10 sekund. Diesle występują rzadko i zazwyczaj mają bardzo duże przebiegi. Z tego powodu trudno je jednoznacznie polecić. Wszystko zależy od stanu i dokumentacji serwisowej danego egzemplarza. Złe opinie miały manualne skrzynie biegów montowane do 1996 r. Precyzja zmiany przełożeń była pojęciem nieznanym, a sam mechanizm zmiany biegów szybko się zużywał. Po modernizacji sytuacja się poprawiła, ale wciąż zmiana biegów pozostawia wiele do życzenia. Automaty występują często, niestety bywają usterkowe. Najczęściej spotykane są te o kodach AD8 (przy silniku 3,0 12v), ZF 4HP20 (3,0 24v) i Aisin AW50 (2,5 20v). Należy się liczyć z tym, że po zakupie trzeba będzie wykonać serwis skrzyni. W zależności od zakresu prac może się okazać, że remont będzie kosztował tyle, co samochód, który właśnie kupiliśmy. Eksploatacja wersji biturbo jest utrudniona przez unikalne dla niej, trudno dostępne podzespoły doładowanego dwiema turbosprężarkami KKK silnika PRV, połączonego z 5-biegową, manualną skrzynią biegów przenoszącą moc na wszystkie koła.
RENAULT SAFRANE – PODWOZIE
Jeżdżąc Safrane, sportowe zapędy warto schować do kieszeni. Auto zapewni wówczas komfortową, wręcz relaksującą podróż. Standardowe zawieszenie nie jest bardzo trwałe, ale z jego eksploatacją nie ma większych problemów. Nie da się tego powiedzieć o opcjonalnym układzie pneumatycznym. Oryginalne miechy do amortyzatorów produkowała firma Boge, ale tylko do 2005 r., dlatego ich zakup dziś jest praktycznie niemożliwy. Można próbować regenerować elementy stare, jednak i tak najpopularniejszym zabiegiem jest konwersja zawieszenia na tradycyjne. Układ hamulcowy tylko w podstawowej wersji RN miał z tyłu bębny. Niestety skuteczność hamulców nie jest zadowalająca nawet w odmianach V6. Układ napędowy wersji biturbo był wyposażony w blokadę centralną. Należy pamiętać, że jej używanie na przyczepnym podłożu skutkuje uszkodzeniem napędu.
RENAULT SAFRANE @Renault
RENAULT SAFRANE – WERSJE, SILNIKI
Pierwszy egzemplarz Safrane zjechał z taśmy w kwietniu 1992 roku. W 1996 r. przeprowadzono gruntowny facelifting modelu. Samochody przed modernizacją określamy jako Phase I, a te po kuracji odmładzającej – Phase II. Przy okazji liftingu gruntownie zmieniono gamę oferowanych wersji silnikowych, skrzyń przekładniowych, a także odświeżono wygląd nadwozia. We wnętrzu poprawiono materiały wykończeniowe i zwiększono liczbę schowków. Imponująco wygląda lista wersji, w których Safrane było oferowane. Najważniejsze odmiany to: RN, RT, RTE, RXE, RXT, Alizé, Initiale Paris, Baccara, Pack Cuir, Ellipse, Camargue, Dédicace, Palme d’Or i Quadra. Bogato wyposażone egzemplarze miały na pokładzie elementy, które robią wrażenie nawet dziś, a w latach 90. były prawdziwą rzadkością. To m.in. elektrycznie sterowane tylna kanapa i kolumna kierownicy, komputer pokładowy z syntezatorem mowy, podgrzewana przednia szyba czy pneumatyczne zawieszenie o regulowanym prześwicie. Prawdziwym unikatem jest dziś wyprodukowane w zaledwie 806 egzemplarzach Safrane Biturbo. Miało być konkurencją dla mocnych wersji BMW serii 5 E34 i Mercedesa W124, ale przez zaporową cenę i przeciętny prestiż marki nigdy nie zagroziło niemieckim rywalom. SILNIKI: 2.0 i, R4, 8V, 105 KM (1992-1996) 2.0 i, R5, 16V, 136 KM (1996-2000) 2.0 Si, R4, 12V, 132 KM (1992-1996) 2.2 i 8V, R4, 107 KM (1992-1996) 2.2 Si. R4, 8V, 137 KM (1992-1996) 2.5, R5, 20V, 165 KM (1996-2000) 3.0 i, V6, 12V, 167 KM (1992-1996) 3.0 i, V6, 24V, 190 KM (1999-2000) 3.0 i Biturbo, V6, 12V, 262 KM (1992-1996) 2.1 dT, R4, 8V, 88 KM (1992-1996) 2.2 dT, R4, 12V, 113 KM (1996-2000) 2.5 dT, R4, 8V, 113 KM (1992-1996)
RENAULT SAFRANE @Renault

Kokpit w wersji Biturbo

RENAULT SAFRANE – CENY W POLSCE I ZA GRANICĄ
Podaż Safrane na polskim rynku jest znikoma. Auto nigdy nie było u nas popularne. W polskich salonach sprzedawało się sporadycznie, a handlarze chętniej sprowadzali używane samochody niemieckich marek, które schodziły na pniu. Ceny kilku egzemplarzy oferowanych w ogłoszeniach zawierają się w przedziale od 6,5 do 9,9 tys. zł. Wyjazd do Niemiec nie jest rozwiązaniem – popularność francuskiej limuzyny jest tam podobna jak w Polsce. Większy wybór samochodów mamy we Włoszech, Holandii i, rzecz jasna, we Francji. Tam za 4-5 tys. euro można trafić na zadbany egzemplarz od pierwszego właściciela z przebiegiem ok. 100 tys. km. Podaż wersji cztero- i sześciocylindrowych jest podobna – te drugie uważane są za droższe i bardziej problematyczne w eksploatacji, więc w ich przypadku szansa na targowanie się jest większa. Safrane Biturbo to już pożądany youngtimer, więc nie powinny dziwić kwoty rzędu powyżej 20 tys. euro, za zadbane egzemplarze. Takie jednak pojawiają się w ogłoszeniach sporadycznie. W kwietniu 2024 r. najdrożej wycenianym egzemplarzem był 3.0 V6 Initiale Paris rocznik 1997 z przebiegiem 24 tys. km i w cenie 39 tys. euro. Baccarę Biturbo z 1996 r. z przebiegiem 84 tys. km wyceniono z kolei na 34 950 euro.
RENAULT SAFRANE – Części zamienne
Dostępność części eksploatacyjnych jest niezła – hurtownie mają szeroki asortyment zamienników od różnych producentów. Aut z demontażu jest niewiele, ale kupno np. używanego reflektora czy elementów blacharskich nie stanowi większego problemu. ASO francuskich producentów szybko zapominają o produkowanych kiedyś samochodach. Tak jest z Safrane.
RENAULT SAFRANE (3,0 V6 24v) – DANE TECHNICZNE
LATA PRODUKCJI
1992-2000
WYPRODUKOWANO
ok. 310 tys. szt.
wszystkich wersji
MASA WŁASNA
1580 kg
ROZSTAW OSI / DŁUGOŚĆ
2766 mm/4768 mm
PRĘDKOŚĆ MAKSYMALNA
225 km/h
ZUŻYCIE PALIWA
11,6 l/100 km
RENAULT SAFRANE – STRONY INTERNETOWE
www.safrane.pl – polski klub posiadaczy Safrane. Mnóstwo porad eksploatacyjnych. www.renault-safrane.com – francuskojęzyczna strona i forum dyskusyjne poświęcone Safrane. Prawdziwa kopalnia wiedzy na temat wszystkich aspektów dotyczących opisywanego auta. en.renaultclassic.com – strona Renault Classic.
RENAULT SAFRANE – JEŚLI NIE SAFRANE, TO…
1. Ford Scorpio Mk 2 Wielkie, komfortowe auto z wyjątkowo kontrowersyjnym designem wśród limuzyn z lat 90. Dostępne jako sedan i kombi. Nawet najmocniejsze wersje z V6 Coswortha nie są demonami prędkości. 2. Citroen XM Francuska awangarda w najbardziej komfortowym wydaniu. Niepowtarzalny design, zwłaszcza wersji przed liftingiem. Szczególnie ważna jest opieka kompetentnego mechanika. 3. Mercedes klasy E W210 Przez złą reputację można go kupić bardzo tanio. Mechanicznie wyjątkowo solidny i trwały. Wbrew powszechnej opinii nie wszystkie egzemplarze korodują.
RENAULT SAFRANE @Renault
Pierwotna wersja tego artykułu ukazała się w "Classicauto" nr 160/2020.


Czytaj więcej