Jan Wilsgaard
Konsekwencja - Jan Wilsgaard

Przez 40 lat pracy dla Volvo, Jan Wilsgaard konsekwentnie trzymał się swojego sposobu projektowania. Stworzył najsłynniejsze modele, w tym wszystkie kultowe kombi. Odszedł w wieku 86 lat.

Piotr Skowron
Mało kto wie, że był Norwegiem. Urodził się jako syn żeglarza na Brooklynie w Nowym Jorku w 1930 roku. Podczas II wojny światowej przeprowadził się z rodziną do neutralnej i bezpieczniejszej Szwecji. Tam ukończył Akademię Sztuk Pięknych w Göteborgu, w międzyczasie dostając posadę asystenta w biurze projektowym Volvo. Jak każdy młody stylista, zaczynał od drobiazgów. Pierwszą jego poważniejszą pracą było przeprojektowanie tylnych okien w kombi Duett. Siermiężny tył wozu zbudowanego na bazie PV444 zmodyfikował, prostując i obniżając linię dachu i łącząc okna pasażerów z tymi w przestrzeni bagażowej, przy okazji dodając możliwość ich otwierania. Od tej pory nadwozia kombi stały się jego konikiem. Były na tyle przemyślane i dopracowane, że do tej pory szwedzka marka jest kojarzona z doskonałymi kombiakami. Na użytkową wersję przerobił nawet zjawiskowe coupé P1800S zaprojektowane przez Helmera i Pelle’a Petersonów. Przekonał niechętny ku temu pomysłowi zarząd Volvo, a P1800ES okazało się po latach jednym z najpiękniejszych i najciekawszych aut tej firmy.
Volvo
W połowie lat 50. zainspirowany amerykańskim Kaiserem stworzył Amazona. Kilka lat później ruszyły prace nad jego następcą – Volvo Serii 100. Wtedy pojawiła się charakterystyczna dla jego prac pudełkowata, kanciasta linia wozów, której konsekwentnie się trzymał, odpowiednio reagując na nowe trendy, aż do końca swojej pracy w Volvo. Często go za to krytykowano, jednak co jak co, ale auta spod znaku żelaza były rozpoznawalne z daleka i sprzedawały się nad wyraz dobrze, zwłaszcza w USA. Po 140/160 przyszła Seria 200, która tak naprawdę stanowiła gruntowną ewolucję poprzednika. Pozostała w produkcji przez 19 (!) lat, z rzadka otrzymując face-liftingi. Na początku lat 70. Wilsgaard zbudował wóz, który miał uratować znajdującą się w dołku firmę – tak powstało Volvo serii 700, później przemianowane na 900. Ostatnim jego projektem był rewolucyjny następna Dwusetki – 850. Dla Volvo był to olbrzymi krok naprzód – nowy silnik (tzw. modular engine), do tego ustawiony w poprzek i napędzający przednie koła. Wilsgaard znów zaproponował graniastą bryłę, jednak ze wszystkim smaczkami i charakterystycznymi elementami dla przełomu lat 80. i 90. Volvo 850 stało się wielkim przebojem i ostatnim wozem z rodziny kanciaków. Gdy wchodziło do produkcji, Wilsgaard miał 61 lat. Schedę po nim przejął Peter Horbury. Jan Wilsgaard przepracował w Volvo 40 lat, co jest chyba rekordem w jego branży. Zaprojektował najważniejsze dla firmy auta produkcyjne i niezliczone koncepty. Zmarł 6 sierpnia 2016 roku w szwedzkim Kungsbacka. Miał 86 lat.


Czytaj więcej