Mercedes W210 AMG dostojnie pali gumę

Patrzący przez okulary Mercedes W210 był spełnieniem marzeń taksówkarzy z całego świata. Na ich szczycie stały wersje AMG, jednak taryfiarze omijali je szerokim łukiem, bo koszty paliwa przekroczyłby potencjalne zarobki z wożenia pasażerów.

Michał Trzcionkowski
MERCEDES W210 AMG @PIOTR CIECHOMSKI
Mit trwałości Mercedesa zbudowała taksówkarska brać. Drutowane i lepione na sznurek auta jeździły wbrew wszystkiemu. W123 podróżowały, aż im koła odpadły, W124 robiło to samo, ale lepiej. Potem przyszła kolej na W210, które było niczym pojazd kosmiczny. W czasach świetności tego modelu pojawienie się Okulara na postoju taksówek było niesamowitym wydarzeniem. Słowo "komfort" odmieniano przez wszystkie przypadki na przemian z prestiżem, a taksówkarski wąs nie był w stanie skryć uśmiechu dumy oraz grymasu pełnego pogardy dla innych gablot. Czar prysł jednak dość szybko, a jego miejsce zaczęła zajmować korozja. Gdyby z perspektywy lat zapytać fanów o najgorszą E-Klasę w historii, to bez wątpienia wygrałby W210. Trzeba przyznać, że na ten tytuł Mercedes solidnie zapracował. Na dodatek Okulara chętnie porównywano z poprzednikiem, bo dla wielu to właśnie W124 po dziś dzień uchodzi za najlepsze wcielenie Klasy E.
Mercedes W210 AMG @PIOTR CIECHOMSKI

Podwójne lampy w Mercedesie były rewolucją na miarę upadku Muru Berlińskiego. Po latach nie wzbudzają żadnych emocji, wręcz zdają się nobliwie konserwatywne.

Jak spadać, to z wysokiego konia! W tej beczce dziegciu jest też miód. O ile nie zamierzam polemizować z "legendą" W210, to w rankingu najlepszych AMG w historii wersje bazujące na W210 śmiało można zaliczyć do czołówki stawki. Piszę o wersjach, bo chyba żaden inny model z gwiazdą nie doczekał się aż tylu ewolucji sygnowanych przez gości z Affalterbach.
MERCEDES W210 AMG @PIOTR CIECHOMSKI

To E50 przyjechało z Japonii. Większość czasu przestało w garażu, dlatego dzisiaj daje możliwość poczucia, jak jeździło się fabrycznie nowym W210 AMG.

MERCEDES W210 AMG – AMG dla każdego
Przez moment, na samym początku produkcji W210, w ofercie było E 36 AMG ze starym znajomym z W124 – sześciocylindrowym, 272-konnym M104. Wóz jest zauważalnie słabszy niż późniejsze V8, ale z racji na unikatowość (powstało niespełna 400 egzemplarzy) nieźle dzisiaj trzyma cenę.
Ze względu na niedostatki mocy po roku pojawiło się E 50, które bazowało na układzie napędowym z W124 E 500 (M119). W tej wersji W210 miało już słuszne 347 KM. Jednak dla tych, którym było mało, oferowano możliwość rozwiercenia silnika do 5956 cm³. E 60 dysponowało mocą 381 KM, a pierwszą "setkę" osiągało w 5 sekund. Prędkość maksymalną ograniczono elektronicznie do 250 km/h, jednak na życzenie można było zrezygnować z limitera. W ramach sowitej opłaty za tę modyfikację klient zamiast standardowego prędkościomierza wyskalowanego do 280 km/h otrzymywał zmienione zegary. Na nich widniało magiczne 300 km/h, które, jak twierdzą niektórzy, jest jak najbardziej osiągalne dla E 60.
@Archiwum

Zanim pojawiło się W210 E 60, AMG miało w ofercie W124 E 60. Zasadniczo zmieniła się tylko karoseria.

Ostatnią wersją jest E 55, które bazuje na M113. Nowy silnik posiadał trzy zawory na cylinder, a także skrócony łańcuch rozrządu i zmodyfikowane sterowanie, co przełożyło się na uproszczoną obsługę serwisową. Ta jednostka seryjnie oferowała 354 KM. Choć słabsza od E 60, to była znacznie przyjemniejsza w codziennym użytkowaniu ze względu na płaski przebieg momentu obrotowego, który swoje astronomiczne 530 Nm osiągał już przy 3000 obrotów i utrzymywał to aż do blisko 4200. To była też jedyna wersja, do której opcjonalnie oferowano mercedesowski napęd 4Matic. Podobno zdecydowało się na niego zaledwie kilkanaście osób. Z napędem na tył W210 AMG ma problem z trakcją. Osiągnięcie katalogowych czasów przyspieszeń możliwe jest tylko na suchej nawierzchni, i to przy dobrej pogodzie. Za to niezależnie od aury wrażenie robi przyspieszanie z wyższych, autostradowych prędkości. Mimo że silniki są wolnossące i nie mają zrywności typowej dla turbodoładowanych jednostek napędowych, to cały czas dają poczucie mocy. To fajne uczucie, gdy nawet lekko muskasz gaz i auto przez moment nie reaguje w żaden spektakularny sposób, jednak masz wrażenie zbudzenia uśpionego wulkanu, który zaraz wybuchnie i nie ma siły, która go powstrzyma. Za to jego wybuch oznacza grzmot dobywający się z wydechu i brutalną siłę, która wbija w fotel. Nie znajdziecie tego w dzisiejszych silnikach. Może palą mniej, ale nie dają tego poczucia bezkresu mocy. I ten spektakl trwa, dopóki nie odpuści się gazu. Jakie to jest dobre! Przy czym przy obecnych cenach paliw to zabawa tylko dla bogatych. Jeżeli ktoś Was będzie przekonywał, że W210 w dowolnej wersji sygnowanej przez AMG potrafi spalić mało paliwa, to śmiało możecie go wyśmiać. Zasadniczo trzeba przyznać, że spalanie jest nieograniczone. Sam Mercedes podawał oficjalne zużycie paliwa w mieście w okolicy 20 l/100 km. Mowa o wyniku osiągniętym w warunkach laboratoryjnych! W praktyce to jeden z niewielu samochodów, gdzie wir w baku to dosłownie zjawisko fizyczne, a nie literacka przenośnia. W trasie rzekomo wóz kopci mniej, ale tylko przy założeniu, że trasę pokonuje się z prędkością dwucyfrową, bo jakakolwiek szybsza jazda oznacza spalanie porównywalne z tym osiąganym w mieście.
MERCEDES W210 AMG @PIOTR CIECHOMSKI

M119 to stary dobry znajomy. Do dzisiaj imponuje dobrymi manierami i wysoką kulturą pracy. A także ilością paliwa, jakie potrafi wchłonąć.

MERCEDES W210 AMG @PIOTR CIECHOMSKI

Garażowisko obok bloków z wielkiej płyty. Przez poprzednią dekadę to było naturalne środowisko W210, które ostatnimi czasy zaliczyły dołek cenowy, stając się wołami roboczymi na budowach czy przy przeprowadzkach.

MERCEDES W210 AMG @PIOTR CIECHOMSKI

18-calowe opony na tylnej osi seryjnie miały szerokość 265 mm (a w USA nawet 275). Jednak nawet tak szerokie walce nie pomagają. Ruszając z gazem w podłodze W210 AMG zamiata tyłem niczym Jennifer Lopez.

MERCEDES W210 AMG – Mercedes musi być Mercedesem
Gdy w połowie lat 80. Mercedes z pomocą Porsche opracował "najszybszego sedana świata", czyli W124 500 E, AMG pokazało, że w Mercedesy umie lepiej niż Porsche, wsadzając do auta sześciolitrowe V8 z W126. David Vivian, redaktor magazynu "Autocar" po przejażdżce tym autem napisał krótko: "Wystarczająco szybki, aby zmierzyć się z Ferrari 288 GTO, a może go prowadzić twoja babcia". Jeżeli W124 świetnie nadawało się dla babci, to z W210 poradziłaby sobie nawet prababcia.
MERCEDES W210 AMG @PIOTR CIECHOMSKI

Szczyt luksusu w latach 90. – telefon w podłokietniku. Do dobrego tonu należało jeżdżenie po mieście i trzymanie słuchawki przy uchu, nawet jeśli nie prowadziło się rozmowy.

Po ociekających kiczem i groteską latach 80. przyszły bardziej stonowane lata 90. Jeszcze chwilę wcześniej wydawało się, że pieniądze nigdy się nie będą kończyć, a zabawa będzie trwała wiecznie. A potem przyszedł kryzys. Nagle okazało się, że powściągliwość i dyskrecja są znacznie bardziej w cenie niż dotychczasowa rzeczywistość krzycząca wszelkimi kolorami i ostrymi kształtami o swojej wyjątkowości. O ile w wypadku W124 firmowanego przez AMG nie da się nie zauważyć, że przy aucie było grzebane, to patrząc na W210 AMG, trzeba nie lada znawcy, żeby dostrzec subtelne szczegóły odróżniające topową odmianę. Ba! Gdyby postawić go na postoju taksówek, to nikt by nie zauważył, że wsiada do jednego z najszybszych aut swoich czasów. Bruno Sacco, który odpowiadał za wygląd Mercedesów przez trzy dekady ubiegłego wieku, mawiał, że "Mercedes zawsze powinien wyglądać jak Mercedes".
MERCEDES W210 AMG @PIOTR CIECHOMSKI

Jak ktoś nie zauważył małego znaczka na klapie, to wsiadając do auta, miał szansę dostrzec, czym będzie jechał. Więcej takich nie było.

MERCEDES W210 AMG – Poszerzanie reguł
Tę zasadę wyznawało również AMG, jedynie nieco ją poszerzając. Mercedes ma nie tylko wyglądać jak Mercedes, ale jeździć jak Mercedes, wchodzić w zakręty jak Mercedes i w każdym momencie dawać poczucie obcowania z Mercedesem. Mówiąc krótko, niezależnie od zakresu zmian nie mogły one pozbawić auta jego mercedesowatości. Pomimo utwardzonego zawieszenia auto płynie, jest miękkie, a wszystko w nim działa bez oporów, na dotyk. Kierownica chodzi przyjemnie lekko, pedaliera nie stanowi żadnego wyzwania, a jazda odbywa się w niczym niezakłócanej ciszy i absurdalnym wręcz komforcie. Ten wóz powstał zgodnie z zasadą, że nic nie jest zbyt ciężkie ani zbyt duże. Pomimo tego w kabinie nie ma jakoś przesadnie dużo miejsca. Przednie fotele są po mercedesowsku bardzo wygodne, za to tylna kanapa to mebel z poczekalni. Jest twarda i płaska, nie zapewnia zbyt wiele komfortu. Samochód po zamknięciu drzwi daje poczucie bezpieczeństwa i odizolowania porównywalne z przebywaniem w bunkrze, ale oferując przy tym widoczność jak ze szklarni. Stawiam dolary przeciw orzechom, że gdyby nie problemy z jakością W210, to byłby to wóz doskonały. Po latach nie razi nawet czterookie spojrzenie, które w chwili debiutu wywoływało mnóstwo kontrowersji.
@archiwum

Musicie mi uwierzyć, że ten powściągliwy prospekt ze spokojnymi zdjęciami reklamuje jednego z najszybszych sedanów swoich czasów.

MERCEDES W210 AMG @PIOTR CIECHOMSKI

Konkretne oklejenia słupków były charakterystycznym elementem każdej z wersji wyposażenia. To E 50 jest w wersji Sport.

W wozach sygnowanych przez AMG wszystko działa tak samo jak w cywilnych odmianach, jedynie zawieszenie jest zauważalnie twardsze, a do tego niższe. To da się odczuć przy wyższych krawężnikach czy tak ubóstwianych przez krajowych zarządców dróg progach zwalniających. W210 ma maniery przedwojennego niemieckiego Grafa czy też Freiherra, który ubrany jest w rewelacyjnie skrojony garnitur od Hugo Bossa. Jadąc E 55 prędkością spacerową pod spory podjazd, zdarzyło mi się depnąć gaz, uprzednio wyłączywszy kontrolę trakcji. Pedał wcisnąłem nie do dechy, a zaledwie na 75%. Wóz zamiast przyspieszyć spowił białym dymem całą okolicę, a wystrzelił do przodu dopiero po odpuszczeniu gazu. Nie znam drugiego samochodu, który pali gumę równie dostojnie i z taką elegancją. Trzeba przyznać, że równie dostojnie i rewelacyjnie W210 hamuje. Wszystkie wersje korzystają z poprawionego przez AMG układu hamulcowego, który pozwala zatrzymać ważący blisko 2 tony samochód z prędkości 100 km/h na dystansie 35 m. Przy czym dzieje się to bez żadnej nerwowości, w pełni stabilnie. Jedynie pasażerowie dziwnie wiszą w pasach, nie mogąc złapać tchu. Ta wartość do dzisiaj robi wrażenie, a 20 lat temu zarezerwowana była dla supersportowych samochodów pokroju Porsche.
MERCEDES W210 AMG @PIOTR CIECHOMSKI

Klapka z sygnaturą AMG i podpisem pracownika fabryki była tylko w najwcześniejszych wersjach: E 36 i E 50.

MERCEDES W210 AMG @PIOTR CIECHOMSKI

W210 AMG można było kupić jako 7-osobowe kombi. Ówcześnie nie było szybszych autobusów.

MERCEDES W210 – Jakoś(ć)
W kontekście dramatycznej jakości W210 warto odnotować, że wszystkie wersje AMG powstawały w Affalterbach. To ostatni model Mercedesa, który dostąpił tego zaszczytu. W późniejszych latach AMG dostarczało własne podzespoły do fabryki Mercedesa, gdzie je montowano. Dzięki temu wszystkie W210 AMG uchodzą za mniej problematyczne od "cywilnych", ale z korozją są za pan brat na równi ze zwykłymi wersjami (bo nadwozia zawsze produkował Mercedes).
@archiwum

Ręcznie składane W210? Proszę bardzo. Szkoda tylko, że karoseria jest równie mało odporna na rdzę jak w zwykłych wersjach.

Jeżeli zapytacie, które W210 AMG wybieram, to pewnie musiałbym się chwilę zastanowić. Wszystkie AMG (poza sześciocylindrową) jeżdżą bardzo podobnie, nie ma pomiędzy nimi wielkich różnic. Oczywiście mocarne E 60 jest najszybsze, a E 55 dzięki szerokiemu zakresowi momentu obrotowego najbardziej cywilizowane. Ja jednak biorę E 50. Różnice w jeździe i charakterystyce silnika nie są zbyt duże, a w pakiecie dostaję klimat lat 90. w postaci kluczyka ze składanym metalowym grotem czy rewelacyjnych lampek od pilota na podczerwień. Za sznyt minionej epoki można oddać parę koni mechanicznych. Szczególnie gdy ma się ich nadmiar.
MERCEDES W210 AMG @PIOTR CIECHOMSKI

Na tym zdjęciu widzicie ponad 1000 KM. Dobrze się maskują. Nikt nie zwrócił na nie uwagi podczas sesji.

MERCEDES W210 AMG @PIOTR CIECHOMSKI

Przesadna powściągliwość – bazowe wersje silnikowe praktycznie nie różnią się wizualnie od tych najmocniejszych, przerabianych przez AMG.

MERCEDES W210 AMG E50 (E55) – DANE TECHNICZNE
PRODUKCJA
1997, 2870 szt. (1999-2002, 12 500 szt.)
SILNIK
typ M119, benzynowy, V8, DOHC 32v, umieszczony wzdłużnie z przodu, zasilany wtryskiem
(typ M113, benzynowy, V8, DOHC, 24v)
Śr. cyl./skok tłoka:
94/89 mm (97/92 mm)
Pojemność skokowa:
4973 cm³ (5439 cm³)
Moc maks.: 347 KM/5550 obr/min (354 KM/5550 obr/min)
Maks. moment obr.:
480 Nm/3200 (530 Nm/3000 obr/min)
NAPĘD
Na tylne koła, skrzynia automatyczna, 5-biegowa,
ZAWIESZENIE
Przednie: podwójne wahacze poprzeczne, sprężyny śrubowe, amortyzatory teleskopowe, stabilizator
Tylne: układ wielowahaczowy, sprężyny śrubowe, amortyzatory teleskopowe, stabilizator
HAMULCE
Hydrauliczne, ze wspomaganiem i ABS, tarczowe na obu osiach, wentylowane na osi przedniej
WYMIARY I MASY
Dł./szer./wys.: 481/180/146 cm
Rozstaw osi: 283 cm
Masa własna: 1750 kg
OSIĄGI
Prędkość maks.: 250 km/h (ograniczona elektronicznie)
Przysp. 0-100 km/h: 6,7 sek.
MERCEDES W210 AMG @PIOTR CIECHOMSKI

Po liczniku go poznacie. Dopłacając za zdjęcie ogranicznika prędkości, otrzymywało się zegar wyskalowany do 300 km/h.

MERCEDES W210 AMG @PIOTR CIECHOMSKI

Pozbawić Mercedesa automatu, to jakby z Modern Talking usunąć Dietera Bohlena albo Thomasa Andersa.

MERCEDES W210 AMG @PIOTR CIECHOMSKI

Nasza E 50 pochodzi z Japonii i jest wozem z początku produkcji. Ma swojski, składany kluczyk i pilota na podczerwień, który kolorowymi lampkami komunikuje o zamknięciu lub otwarciu wozu.

@archiwum

Na bazie W210 powstawały karetki do wożenia zwykłych ludzi. Na bazie W210 AMG powstała karetka do wożenia kierowców F1.

MERCEDES W210 AMG @PIOTR CIECHOMSKI

Kto chciał osiągów rodem z Porsche przy jeżdżeniu po zakupy czy dzieci do przedszkola, ten na przełomie stuleci nie miał zbyt dużego wyboru.

MERCEDES W210 AMG @PIOTR CIECHOMSKI

Powściągliwość na zewnątrz i wewnątrz. Wygląd deski rozdzielczej jest identyczny jak w innych modelach, które również były dostępne w opcji wyposażenia Avantgarde.

MERCEDES W210 AMG @PIOTR CIECHOMSKI

Dawnymi czasy kierunkowskazy w lusterkach były wyznacznikiem nowoczesności i postępowości. Pierwsze wersje W210 ich nie miały.

@archiwum

E 55 AMG było dostępne także w Stanach Zjednoczonych. Na wersję z napędem na cztery koła podobno zdecydowało się jedynie 15 osób.

MERCEDES W210 AMG @PIOTR CIECHOMSKI

Twój kierowca Wasilij właśnie po Ciebie podjeżdża. Samochód to Mercedes E, nr rej WW12345.

MERCEDES W210 AMG @PIOTR CIECHOMSKI

E 55 zastąpiło E 50 i E 60. Pali najmniej i jedzie najlepiej. Ale jakbyście zastanawiali się, którego kupić, to weźcie tego najmniej pordzewiałego.



Czytaj więcej