Peugeot 205 GTI – król lew

Motoryzacja lat 80. znana jest m.in. z kantów, elektroniki i rasowania rodzinnych samochodów. Dwie pierwsze mody szybko przeminęły, trzecia na stałe wpisała się w motoryzację jako pojęcie "hot hatch". Jednym z bardziej znanych przedstawicieli tego gatunku jest Peugeot 205 GTI.

Michał Reicher
PEUGEOT 205 GTI @BARTŁOMIEJ SZYPERSKI
Peugeot miał w swojej historii wiele świetnych produktów, jednak żaden nie udał im się tak dobrze jak 205. Zaprezentowany w 1983 roku model stanowił uzupełnienie oferty o samochód kompaktowy i coś lepszego od przeciętnie sprzedającego się 104. W tym czasie Peugeot mocno przewietrzył swoją gamę modelową, przejmując spadek po dyszącej na łożu śmierci marce Talbot, w postaci projektów późniejszego 205 i już prawie gotowej Arizony, przemianowanej na 309. Oba zapoczątkowały nowy design Peugeota, a kolejne modele od tej pory rysowano według nowej stylistyki, która na kilkanaście kolejnych lat ewoluowała w charakterystyczną "twarz", na swój sposób wyróżniającą się na drogach.
PEUGEOT 205 GTI @BARTŁOMIEJ SZYPERSKI
Silniki zostały zaadaptowane z produkowanych ówcześnie modeli, a były to pochodzące jeszcze z początku lat 70. "leżaki" oraz nowoczesna seria XU. Oferta była wręcz niewyczerpana, bo można było wybierać pomiędzy kilkunastoma wersjami benzynowymi i wysokoprężnymi. Wiele z nich występowało równolegle. W późniejszym czasie "leżaki" zastąpiono nową serią silników TU. Francuską wizytówką stało się tylne zawieszenie, skonstruowane w oparciu o belkę skrętną i wahacze wleczone. Resorowanie tylnych kół było w pełni niezależne, a kompaktowy układ umożliwiał zastosowanie nisko położonej, płaskiej podłogi bagażnika, a także gwarantował świetne prowadzenie.
PEUGEOT 205 GTI @BARTŁOMIEJ SZYPERSKI
PEUGEOT 205 GTI @BARTŁOMIEJ SZYPERSKI
PEUGEOT 205 GTI @BARTŁOMIEJ SZYPERSKI

Nowy design Peugeota został zapoczątkowany przez 205. Przez kilkanaście kolejnych lat w tym nurcie rysowano każdy nowy model. W kilku odmianach swoje palce maczało studio Pininfarina.

Nowy Peugeot z miejsca osiągnął sukces, w 1984 roku jedynie o włos przegrywając rywalizację z Fiatem Uno o tytuł Samochodu Roku. Wóz był bestsellerem praktycznie przez cały okres produkcji, czyli aż 15 lat. Francuskie maluchy zawsze dobrze się konserwowały i 205 nie był od tej reguły wyjątkiem. W tym czasie dokonano drobnego liftingu zewnętrznego i wewnętrznego, ale był on tak subtelny, że zmiany można było łatwo przeoczyć. Doskonały popyt na małego Peugeota znacząco poprawił finanse firmy, którą do tej pory kojarzono raczej z nudnymi i mało dochodowymi sedanami. 205 był totalnym zaprzeczeniem nudy, ponieważ mnogość wersji silnikowych, nadwoziowych (produkowano również Cabrio, stylizowane przez studio Pininfarina) oraz ogromna liczba wersji limitowanych pozwalały dopasować pojazd pod każdy gust.
PEUGEOT 205 GTI @BARTŁOMIEJ SZYPERSKI

Francuski patent na montaż koła zapasowego, tyleż praktyczny, co problematyczny. Zapas nie zajmuje miejsca w bagażniku, co się chwali, jednak jego umiejscowienie naraża go na zebrane z jezdni brud i sól.

O co w takim razie chodzi z tym "hot hatchem"? Już rok po premierze 205 stworzono wersję GTI, z trzydrzwiowym nadwoziem i dociśniętym do ponad setki kucy silniku 1.6, idąc drogą utorowaną przez rewelacyjnego Golfa GTI, który miał już kilka wiosen na karku. W kolejnych latach silnik urósł do 1,9 litra, a wraz z pojemnością poprawiły się też wyniki na siłowni, dochodząc do 130 koni. Moc silnika to jedno, a prowadzenie samochodu – drugie, więc przerobiono również zawieszenie, przystosowując do lepszego połykania zakrętów. Taka konfiguracja, czyli niepozorne nadwozie miejskiego toczydełka połączone z muskularnym silnikiem, w latach 80. weszła do głównego nurtu. Producenci poczuli bluesa i na przełomie lat 80. i 90. prawie każda marka miała w swojej ofercie wzmocniony kompakt. Użyty spontanicznie w brytyjskiej prasie slogan "hot hatchback" zaczął żyć własnym życiem i stał się synonimem nowej klasy pojazdów. Z kolei ikoną tego gatunku stał się Peugeot 205 GTI. Ładny, wysportowany, z dobrego domu, ideał.
PEUGEOT 205 GTI @BARTŁOMIEJ SZYPERSKI

Żaden problem. Płaski wkrętak, kilka minut wolnego czasu, szast-prast i gotowe. 205 posiadały oddzielne lampy ze światłem cofania i przeciwmgłowym tylnym, jednak dostęp do nich jest równie prosty.

Peugeot 205 GTI – PEUGEOT NA MIARĘ
Na pierwszy rzut oka mały Peugeot w wersji GTI wygląda… normalnie. Miły dla oka, ładnie zaprojektowany, ale z aparycją zwyczajnego, miejskiego kompaktu. Dopiero emblematy na tylnej klapie oraz na słupku C zdradzają, z jakim autem mamy do czynienia. Z daleka 205 GTI jest bardzo niepozorne. Stylistyka jest dosyć typowa dla lat 80., aczkolwiek mniej pudełkowata od np. Fiata Uno. Nadwozie nie jest też tak kanciaste, jak choćby samochodów japońskich z tej epoki, o które można się skaleczyć od samego patrzenia. Ręka prowadzącą ołówek podczas projektowania znała się na rzeczy, ponieważ wszystko jest proporcjonalne i spójne. Co ciekawe, w pierwszym roku modelowym "dwieściepiątka" występowała tylko w wersji pięciodrzwiowej.
PEUGEOT 205 GTI @BARTŁOMIEJ SZYPERSKI

Testowany egzemplarz posiada układ ABS, który na suchym podłożu wydłuża drogę hamowania, ale dzięki niemu łatwiej jest ominąć dzika na drodze. Wersja 1.9 posiadała hamulce tarczowe na obu osiach.

PEUGEOT 205 GTI @BARTŁOMIEJ SZYPERSKI

Niskie nadwozie i dosyć wysoka pozycja za kierownicą powodują, że osoba powyżej 185 cm wzrostu musi zdjąć kapelusz lub usunąć dwa kręgi.

PEUGEOT 205 GTI @BARTŁOMIEJ SZYPERSKI

Przedni napęd odbiera nieco przyczepności przy starcie, ale grubo ponad 100 koni w lekkiej blasze robi robotę. Czas do setki poniżej 8 sekund to aż o dobrych kilka sekund mniej od podstawowych wersji silnikowych.

PEUGEOT 205 GTI @BARTŁOMIEJ SZYPERSKI

Tak jak w przypadku kapelusza, kask rysuje po suficie i nie da się zająć wygodnej pozycji, aby się nie wyginać i nie schylać.

We wnętrzu zdecydowanie bardziej widać różnicę między zwykłym i podrasowanym 205, a przy okazji między wersją przed i po liftingu. Sam wygląd deski rozdzielczej nie porywa widowni, jest raczej neutralny, acz przy tym ergonomiczny. Po liftingu w 1988 roku została ona w dużym stopniu zunifikowana z tą z modelu 309. Zastosowano te same przełączniki i pokrętła, a dodatkowo w lepszych wersjach także instrumenty. Wersję GTI wzbogacono o wskaźniki ciśnienia i temperatury oleju, jak na sportowy wóz przystało. Trójramienna kierownica z grubym i niezwykle przyjemnie leżącym w dłoniach wieńcem to także znak rozpoznawczy GTI. Nieco mniej przyjemnie wypada pozycja za kierownicą. O ile skórzane i głęboko wyprofilowane fotele są naprawdę wygodne, to wysokie siedzisko zabiera sporo miejsca. Nasz egzemplarz posiada przesuwny szklany szyberdach, więc jeżeli ktoś nie jest w stanie zamknąć za sobą drzwi, może wystawić głowę na zewnątrz. Swoją drogą, konstrukcja szyberdachu jest bardzo pomysłowa, gdyż uszczelnienie odbywa się przez sterowanie ciśnieniem w jego uszczelce. Jest to jeden z fajniejszych gadżetów, w jaki można było wyposażyć 205.
PEUGEOT 205 GTI @BARTŁOMIEJ SZYPERSKI

Resorowanie 205 GTI jest optymalnie zestrojone – zachowuje sztywność w ciasnych zakrętach i komfort podczas odwożenia dzieci do szkoły.

PEUGEOT 205 GTI – NIEZŁA FRANCA
Hot hatch ma nie tylko wyglądać, ale przede wszystkim dobrze jeździć. Od wyglądania są 205, np. w wersji Lacoste. Po zajęciu pozycji za kierownicą byłem nieco zdegustowany ilością miejsca, ale liczyłem, że po przekręceniu kluczyka poprawi mi się nastrój. Niestety, jeszcze nie tym razem. Silnik brzmi dokładnie tak samo, jak wszystkie inne jednostki XU, a więc dźwięk jest podobny do niczego. Jazda z prędkościami typowo miejskimi też jest zwyczajna, bez efektu "wow!". Auto jeździ przyjemnie, jest poręczne, kierownicą obraca się lekko (nasze GTI ma wspomaganie kierownicy), dobrze czuć jego gabaryty, ale jazda niewiele różni się od turlania się z 1.4 pod maską.
PEUGEOT 205 GTI @BARTŁOMIEJ SZYPERSKI

W komorze silnika jest dosyć ciasno, więc naprawy inne od wymiany świec mogą być nieco uciążliwe. Do niektórych elementów można sięgnąć ręką od dołu.

PEUGEOT 205 GTI @BARTŁOMIEJ SZYPERSKI

Konstrukcja tylnego zawieszenia i koło zapasowe pod podłogą pozwoliły stworzyć foremny i pojemny bagażnik. Jak na gabaryty wozu jest więcej niż dobrze.

PEUGEOT 205 GTI @BARTŁOMIEJ SZYPERSKI

Jeżeli nie dodaje się gazu podczas zawracania, 205 prawie zakręca w miejscu. Byłoby jeszcze lepiej, gdyby nie przedni napęd.

Przemiana ze słodkiego kociaka w drapieżnego lwa ma miejsce po przekroczeniu 3 tysięcy obrotów. Samochód nagle budzi się do życia, napina muskuły, zrywając przy tym guziki koszuli, i bierze się do roboty. Dzięki niewielkiej masie już podstawowe wersje silnikowe sprawiały, że 205 potrafił drapnąć pazurem. Po zaaplikowaniu sterydów samochód wręcz fruwa. Silnik nie ma turbosprężarki, czuć jednak wyraźną różnicę pomiędzy jazdą na niskich i wysokich obrotach. Przyrost mocy i momentu jest jednak liniowy, bez nagłego kopniaka w tyłek. Jeszcze lepiej jest w zakrętach. Utwardzone sprężyny i amortyzatory trzymają 205 GTI przyklejone do drogi, a jednocześnie pozwalają w miarę komfortowo jechać po prostej drodze. Krótki rozstaw osi powoduje, że auto jest niezwykle zwinne. Wreszcie poprawił mi się humor i przestało mi przeszkadzać szuranie włosami o podsufitkę. Nie wszystko jednak działa idealnie. Trochę można ponarzekać na zmianę biegów. Trudno mieć zastrzeżenia do zestopniowania skrzyni czy do samej precyzji działania, jednak w wozie o sportowym zacięciu trochę drażni tak długi skok lewarka. Wybieranie biegów również mogłoby być przyjemniejsze, ale jeździłem różnymi Peugeotami i ten typ po prostu tak ma. Nie odbiera to jednak zadowolenia z jazdy, bo idzie się przyzwyczaić. Wygłupy za kierownicą zauważalnie zwiększają spalanie, jednak przy emeryckiej jeździe konsumpcja nie odstaje od normy. Pamiętajmy, że mamy do czynienia z prawie dwulitrowym silnikiem.
PEUGEOT 205 GTI @BARTŁOMIEJ SZYPERSKI

Niby wszystko się zgadza – jest zarówno zamykany schowek przed pasażerem, kieszenie w drzwiach i półka na różne bibeloty. W praktyce kieszenie są trochę za wąskie, a półka trudno dostępna.

PEUGEOT 205 GTI @BARTŁOMIEJ SZYPERSKI

Krótki rozstaw osi oraz umiejętne operowanie gazem i hamulcem to dobry przepis na szybki slalom. 205 GTI pozwala zrealizować ten przepis z łatwością.

PEUGEOT 205 GTI @BARTŁOMIEJ SZYPERSKI

Porządna apteczka i porządna gaśnica znajdą dla siebie swój kąt, nie utrudniając nam przy tym zabrania ze sobą innych bagaży.

Największą wadą 205 GTI jest jego… cena. To niestety pokłosie bycia legendą, a legenda musi swoje kosztować. Wyraźna jest rozbieżność między rynkową wartością "zwykłych" 205 a tych lepszego sortu. Te pierwsze są często typowymi starymi gratami, które można kupić w stanie jeżdżącym za 1000 zł. Ceny wersji GTI nie schodzą poniżej pięciu cyfr. Mało który samochód jednak tak umiejętnie łączy w sobie cechy miejskiego kompaktu i wyczynowego rydwanu, jak "dwieściepiątka" ze znaczkiem GTI. Jadąc spokojnie, można rano odwieźć dzieci do szkoły, a w drodze powrotnej, już w pojedynkę, wkręcić silnik na obroty i z szerokim uśmiechem pojechać do pracy.
PEUGEOT 205 GTI @BARTŁOMIEJ SZYPERSKI

Dźwignia zmiany biegów ma dosyć długi skok, a operowanie nią jest "plastikowe", co w samochodzie ze sportowym zacięciem nieco razi. Do samej precyzji jej działania zastrzeżeń mieć jednak nie można.

PEUGEOT 205 1.9 GTI (1991) – DANE TECHNICZNE
PRODUKCJA
1984-1994 (1.9 GTI 1986-1993), 294 514 szt. wszystkich wersji
SILNIK
typ XU9 JA, benzynowy, R4, OHC 8V, umieszczony poprzecznie z przodu, zasilany wtryskiem
Śr. cyl./skok tłoka: 83/88 mm
Pojemność skokowa: 1905 cm³
Moc maks.: 128 KM/6000 obr/min
Maks. moment obrotowy: 161 Nm/4750 obr/min
NAPĘD
Na przednie koła, skrzynia ręczna, 5-biegowa
ZAWIESZENIE
Przednie: kolumny McPhersona, sprężyny śrubowe
Tylne: belka skrętna, wahacze wleczone, sprężyny śrubowe
HAMULCE
Hydrauliczne, ze wspomaganiem i ABS, tarczowe na obu osiach
WYMIARY I MASY
Dł./szer./wys.: 370/157/135 cm
Rozstaw osi: 242 cm
Masa własna: 875 kg
OSIĄGI
Prędkość maksymalna:
203 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h: 7,8 sek.
PEUGEOT 205 GTI @BARTŁOMIEJ SZYPERSKI

Pod względem wizualnym GTI tylko nieznacznie odróżniała się od innych wersji. Nie było ordynarnych pakietów stylistycznych, jedynie kilka subtelnych smaczków, na które niewtajemniczony obserwator nie zwróciłby nawet uwagi.

PEUGEOT 205 GTI @BARTŁOMIEJ SZYPERSKI

Krysia się odwróciła. Nie jest to pojazd o oczywistej urodzie, zatem nie odwróci się za nim każdy. Na pewno jednak ktoś, kto interesuje się motoryzacją nieco bardziej, niż wynosi średnia krajowa, słyszał o tym aucie wystarczająco dużo. I zawsze się odwróci.

Peugeot 205 GTi @BARTŁOMIEJ SZYPERSKI

Ten emblemat rozwiewał wątpliwości, w jaki sposób to małe pudełko widziane we wstecznym lusterku wyprzedziło nas ze świstem i pofrunęło w dal.

Za możliwość przeprowadzeniu testu i sesji zdjęciowej dziękujemy Automobilklubowi Polski.
Pierwotna wersja tego artykułu ukazała się w "Classicauto" nr 155/2019


Czytaj więcej