Ian Callum to brytyjski projektant, znany ze swojej pracy dla Aston Martina i Jaguara, obecnie prowadzi własne studio projektowe o prostym imieniu Callum. Jego specjalizacją są wyjątkowe restomody. Ostatnio wspominaliśmy o Mini Wood and Pickett
Callum ujawnił nową koncepcję – wizję swojego restomodu Vanquish 25 w formie przepięknego shooting brake’a. Wygląda świetnie! Ale przyznaje mam słabość do tego typu nadwozia.

Nowe dzieło Calluma bazuje na fundamentach Aston Martina Vanquisha z 2001 roku. Pod względem wizualnym auto przeszło pełną metamorfozę. Przedni pas porzuca seryjne światła przeciwmgielne na rzecz większych wlotów powietrza. Głębszy grill i przeprojektowana maska nadają więcej agresji, a smuklejsze reflektory z nowymi światłami do jazdy dziennej unowocześniają wygląd auta. Oryginalny dach ustąpił szklanemu, który płynnie przechodzi w rzeźbioną tylną klapę. Całość dopełniają czarno-srebrne felgi aluminiowe, przyciemniane tylne lampy i wyrazisty dyfuzor.

To jednak nie tylko popis stylistyczny. Pod maską Callum przewiduje ulepszoną wersję 6,0-litrowego silnika V12 Astona. Dzięki nowym wałkom rozrządu, zaktualizowanemu oprogramowaniu sterującym i dolotowi z włókna węglowego, moc rośnie z 520 do 580 KM. Napęd trafia na tylne koła poprzez oryginalny układ przeniesienia napędu. Poprawiono także prowadzenie. Koncept wyposażono w amortyzatory Bilstein, hamulce ceramiczne, poszerzony rozstaw kół i sztywniejsze stabilizatory poprzeczne. Według zespołu Calluma te zmiany mają wyostrzyć dynamikę jazdy, jednocześnie zachowując komfort w trasie, z którego Vanquish słynie.