PORADY
Wieloletnie pokłady brudu przy uszczelkach trudno doczyścić nawet specjalistyczną chemią. Nie dopuszczajmy do ich powstawania.
Jak zadbać o szyby!

Elementy przeszklone zwykle stanowią około 30% powierzchni nadwozia. Choć bez nich samochodem nie dałoby się jeździć, to często są traktowane po macoszemu. W niniejszym odcinku poradnika sprawdzamy, jak można zadbać o szyby.

Tomasz Łączyński
Nikt nie lubi myć szyb, szczególnie od środka. Nie da się jednak ukryć, że ciężko tego uniknąć – to kwestia widoczności, bezpieczeństwa, komfortu. Jeśli szyba jest naprawdę brudna od wewnątrz, czytaj: nie pamiętasz, kiedy ostatnio była myta, to można ją umyć dwuetapowo. W pierwszym kroku użyj gąbkowego zmywaka do naczyń (oczywiście jego miękkiej strony!) nasączonego płynem do szyb i dokładnie wyszoruj szkło kolistymi ruchami. Następnie zetrzyj płyn ręcznikiem (wystarczy porządny papierowy) i dopiero teraz umyj szybę przeznaczonymi do tego ściereczką i płynem. Obiecuję, że będzie dużo szybciej, niż gdy rozmazujemy brud w jednym etapie. No właśnie, płyn! Na rynku jest ogromny wybór. Warto wybrać coś bez amoniaku i mocnych alkoholi. Nie dość, że brzydko pachną w samochodzie, to jeszcze potrafią odbarwiać tworzywa, np. deskę rozdzielczą czy boczki drzwi, na które kapną lub opadną w formie mgiełki. Warto zwrócić uwagę na mikrofibry specjalnie zaprojektowane do czyszczenia szkła, które zwykle mają bardzo krótki włos i zbitą strukturę. Popularne są też ręczniki ze strukturą kratki, tzw. waflowe. Nowością na rynku jest mikrofibra z domieszką włókna węglowego. Praca takimi ściereczkami na szkle jest bardzo przyjemna i skuteczna.
Tomasz Łączyński

Dobry płyn do mycia szyb i porządna ściereczka czynią pracę łatwą i przyjemną.

Mycie od zewnątrz
Czyszczenie od zewnątrz jest dużo łatwiejsze, przede wszystkim z uwagi na lepszy dostęp. Trzeba jednak pamietać, że zabrudzenia są zupełnie innego typu. Jeśli szyby są naprawdę brudne, można je najpierw potraktować glinką lakierniczą, jak podczas oczyszczania lakieru. Jeśli i to nie pomaga, trzeba będzie sięgnąć po bardziej zdecydowane środki, takie jak preparaty ścierne. W praktyce jedynym środkiem, na którym bazują preparaty do polerowania szkła, jest tlenek ceru. W czystej postaci ma on formę proszku, który trzeba zmieszać z wodą do postaci pasty. Ta ostatnia jest dość kłopotliwa w użyciu, dlatego wiele firm sprzedaje gotowe środki do czyszczenia składające się właśnie z tlenku ceru i kilku innych składników pomocniczych. Z uwagi na bardzo dużą twardość szkła używa się ich z filcem polerskim, czyli sporo twardszym i bardziej agresywnym narzędziem niż pady stosowane do lakieru.
Tomasz Łączyński

Na takie defekty nie ma lekarstwa – rozwarstwienie klejonej szyby.

Widoczność
Wycieraczki to wspaniały wynalazek, ale w starych autach pozostawiają wiele do życzenia. Nie mówię już nawet o dawnych, napędzanych ręcznie bądź podciśnieniowo mechanizmach. Stare, krótkie pióra w pięknych, chromowanych obudowach działają nieco inaczej niż nowoczesne, superelastyczne elementy z aut współczesnych. Od bardzo dawna kierowcy próbuja wspomagać oczyszczanie szyb różnymi sposobami. Wśród nich są ściśle domowe, jak smarowanie szyby przekrojonym jabłkiem (co o dziwo działa, lecz krótko), przez supermarketowe preparaty, aż po profesjonalne powłoki hydrofobowe, które w samochodzie używanym na co dzień mają żywotność na poziomie roku. Stosowanie tych ostatnich daje spektakularne rezultaty – pęd powietrza usuwa z szyby wodę, dzięki czemu przy prędkościach powyżej 60-70 km/h nie ma potrzeby używania wycieraczek. Daje to lepszą widoczność i poważnie ogranicza rysowanie szyb przez mechaniczne tarcie piór. Co więcej, taka szyba jest bardziej odporna na zabrudzenia, dzięki czemu jej mycie jest banalnie proste.
Tomasz Łączyński

Specjalistyczne produkty do polerowania szkła potrafią przywrócić szkłu przejrzystość i klarowność, ale nie usuną głębokich uszkodzeń.

Tomasz Łączyński
Lusterko to też szkło
Lusterka boczne często są traktowane po macoszemu. Dokładne ich wyczyszczenie i zabezpieczenie daje jednak świetne rezultaty i bardzo pomaga przy zmianie pasa ruchu w deszczowe wieczory. Środki hydrofobizujące świetnie odpychają wodę na ich pionowych powierzchniach. Należy jednak pamiętać, żeby nie używać środków polerskich na powlekanym szkle, ponieważ cząstki ścierne mogą uszkodzić powłoki antyrefleksyjne.
Tomasz Łączyński

Tzw „niewidzialne wycieraczki”, czyli produkty do hydrofobizacji szkła aplikujemy na idealnie czyste szyby.

Parowanie szyb
W leciwych autach w chłodne dni problemem bywa parowanie szyb od wewnątrz. Niedoskonałe systemy wentylacji nie radzą sobie z tematem, co skłania kierowców do szukania rozwiązań. Smarowanie szyb od środka pianką do golenia czy szamponem dla niemowląt to tylko jedne ze sprytnych (i okropnie kłopotliwych w użyciu) patentów. W myśl porzekadła „lepiej zapobiegać niż leczyć” zawsze proponuję usunięcie źródła problemu zamiast jego tuszowania. Zalegający na podłodze piach z letnich wyjazdów świetnie trzyma wilgoć. Proste odkurzanie wydaje się więc idealnym remedium. Brudne szyby parują zdecydowanie chętniej niż czyste, polecam zatem powrót do pierwszego akapitu. Jeśli mimo tego wciąż są problemy z widocznością, wówczas można użyć produktu typu „antifog”, który aplikuje się na szyby od wewnątrz i rozwiązuje problem na miesiąc-dwa. W przypadku mocno wilgotnych, nieszczelnych wnętrz dobrze sprawdza się... kuweta ze żwirkiem dla kota, którą ustawia się na podłodze auta na czas postoju. Żwirek wchłania wilgoć, tym samym zapobiegając parowaniu szyb, pleśnieniu i przykremu zapachowi. Innym problemem jest wiecznie tłusta od wewnątrz szyba czołowa. Jeśli nie palimy w samochodzie, a mimo to problem występuje, pora przyjrzeć się nagrzewnicy. Prawdopodobnie ma nieszczelność, przez którą do układu wentylacji wnętrza dostaje się płyn chłodniczy.
Tomasz Łączyński

Efekt odpychania wody znakomicie poprawia widoczność.

Przypadki beznadziejne
Szyby niestety nie są wieczne. Poza oczywistym problemem (stłuczeniem) mogą z wiekiem wykazywać inne wady. Uszkodzenia mechaniczne szyb czołowych, latami atakowanych kamieniami i piaskiem spod kół poprzedzających samochodów, zmatowienia spowodowane pracą wycieraczek czy rozwarstwienia szkła to tylko niektóre z nich. Części można uniknąć. Po postoju dobrym zwyczajem jest uniesienie piór wycieraczek z szyby, aby usunąć brud, który na nich zalega. Inaczej zostanie wtarty w szybę przy ich pierwszym uruchomieniu. Podobnie wygląda sytuacja z uszczelkami szyb bocznych – warto je czyścić, inaczej tkwiący w nich piach może zarysować szkło. Życzę Wam świetnych widoków, nieprzesłoniętych brzydką szybą!
Tomasz Łączyński

Podczas prac nie zapominajmy o lusterkach bocznych!



Czytaj więcej