PORADY
Czy warto inwestować w detailing?
"Robić detailing albo nie robić, oto jest pytanie". Na tę parafrazę sławnego cytatu niestety nie ma jednoznacznej odpowiedzi, podobnie jak nie ma jednej prostej drogi, która sprawi, że nasz klasyk będzie wyglądał tak, jak sobie wymarzyliśmy.
@TOMASZ ŁĄCZYŃSKI
Kilkukrotnie pisałem o "ogarnięciu samochodu na szybko", czyli o tym, co warto zrobić przy ograniczonych zasobach albo z uwzględnieniem limitów czasowych. Dziś spojrzymy na to z innej strony, przedstawiając, co można wykonać w aucie, które zajmuje szczególne miejsce w naszym sercu lub garażu.
detailing – Czas nie stanowi problemu
Warto wspomnieć, że prawdziwy detailing to przede wszystkim czas. Czas doświadczonego specjalisty spędzony przy samochodzie klienta. Wszelkie ograniczenia z gatunku "jutro do 16:00 muszę zabrać auto" musimy odsunąć na dalszy plan. Jakość pracy i efekty bezpośrednio zależą od spokoju, warunków pracy i doświadczenia osoby pracującej nad pojazdem. Umyć samochód można podobno nawet w 10 minut. Nam zajmuje to minimum godzinę, a nierzadko trzy. I to w dwie osoby. I nie chodzi tu o odprawianie czarów czy rytuały spa tudzież marketing i budowanie atmosfery. Po prostu poprawne doczyszczenie auta jest ciężką fizyczną pracą, która trwa. Przygotowanie nadwozia do korekty lakieru to trochę więcej niż umycie i wytarcie lakieru – jeśli wymagamy jakości, rzecz jasna. Po co w takim razie to wszystko? Czy to w ogóle ma sens?
@TOMASZ ŁĄCZYŃSKI
Maszynowa korekta lakieru to najbardziej czasochłonna część procesów detailingowych.
Detailing – Klątwa oszczędności
Każdy skrót w procesie mści się podwójnie. Przynajmniej podwójnie. Oszczędność pół godziny w procesie dekontaminacji może przerodzić się w stracony dzień roboczy na etapie mechanicznej obróbki lakieru. Praca na zanieczyszczonej powierzchni po prostu nie wychodzi i generuje frustrację. Z drugiej strony, właściwie przygotowany pojazd w zestawie z doświadczonym detailerem daje duże szanse na sukces. Jeśli dołożymy do tego czyste miejsce pracy, specjalistyczne oświetlenie i porządną chemię z dobrymi maszynami, możemy zacząć wymagać efektów.
@TOMASZ ŁĄCZYŃSKI
Skorygowanie struktury lakieru to brudne i żmudne zajęcie.
detailing – Oczekiwania a rzeczywistość
Klienci często odwiedzają studia auto detailingu zachęceni zdjęciami z realizacji, gdzie prezentowane auta wyglądają wprost fenomenalnie. Jak w takim razie wygląda rzeczywistość? Czy zderzenie z faktycznym, oglądanym oczami klienta efektem jest bolesne? Szczęśliwie nie. Zazwyczaj prezentacja samochodu po szeregu zabiegów jest miłym momentem, gdzie obie strony – jakby nie było – transakcji są zadowolone. Klient oczywiście nie ma pełnej świadomości nakładów pracy, jakie kosztował ten rezultat. Z drugiej strony wykonawca również nie wnika w źródło finansowania usługi. Być może była ona okupiona ogromnym wysiłkiem klienta? Tak czy inaczej, o osobach domagających się zwrotu pieniędzy raczej w branży nie słychać, co może oznaczać, że usługi spełniają oczekiwania nabywcy.
@TOMASZ ŁĄCZYŃSKI
W szczegółach siła, ale warto poświęcić im uwagę.
detailing – Opcje i możliwości
Studia detailingu podejmują się wielu prac, gdzie ceny mogą zawierać się w uproszczeniu w przedziale od 400 do 25 000 złotych. Oczywiście każda z tych usług ma innego odbiorcę. Zazwyczaj te najdroższe wymagają zakupu materiałów stanowiących większą część kwoty. Tak czy inaczej, rachunki mogą być wysokie. Albo niskie, to zależy od perspektywy tej oceny. Rozpatrując temat od kuchni, roboczogodzina detailera nadal nie jest wyceniana w Polsce wysoko. Prace takie jak korekta struktury lakieru wymagająca użycia papierów ściernych na całym nadwoziu osobówki mogą trwać nawet sto roboczogodzin. Nie jest to niestety zadanie, które można powierzyć uczniowi czy detailerowi z niedużym stażem. Koszt całkowity takiej usługi oczywiście nie jest niski, ale w odniesieniu do nakładu prac daje się bardzo łatwo uzasadnić.
@TOMASZ ŁĄCZYŃSKI
Detailing to naprawdę nie tylko mycie i polerowanie lakieru.
detailing – Czy warto?
Czy warto jest zlecić drogi i złożony pakiet usług studiu detailingowemu? Chyba nikt na to pytanie nie odpowie z pełną stanowczością. Niektórzy powiedzą, że dla właścicieli drogich aut koszt rzędu jednej średniej krajowej jest na tyle osiągalny, że nie powinni się nawet zastanawiać. Z drugiej strony, z praktyki wiemy, że to nie portfel determinuje zakres zlecanych prac. Zdecydowanie częściej jest to serce. Zawsze powtarzamy, że jedynym czynnikiem określającym cenę usługi jest wielkość auta i zakres zleconych prac. Nie jest to nigdy wartość rynkowa pojazdu. Rozbija się ona o znacznie poważniejszy wskaźnik – wartość emocjonalną. Ta rzadko daje się określić na pierwszy rzut oka, a jest zdecydowanie ważniejsza. Zdarzało się nam wykonywać zlecenia, których koszt przekraczał wartość rynkową auta. Zdarzało się, że tydzień pracy kilku osób nie osiągał nawet poziomu jednego procenta wartości pojazdu. Nakład i starania zawsze muszą być takie same, aby każdy z klientów czuł się dobrze. Czy obiektywnie warto wydać kilka tysięcy tylko po to, aby auto miało większy połysk? Jest to często zadawane pytanie, celowo strywializowane, na które znowu nie umiem odpowiedzieć. Tak samo jak na to, czy warto pakować się w stary samochód, który z pewnością będzie wymagał uwagi, skoro za te pieniądze można kupić nowy z salonu, na gwarancji, który pewnie jeździ obiektywnie lepiej… Niektóre rzeczy wymykają się obiektywnym ocenom, tabelkom i wykresom. To dobrze.
@TOMASZ ŁĄCZYŃSKI
Usunięcie wgnieceń metodą bezinwazyjną to również element detailingu.
Detailing – Bajery a fakty
Internet pełen jest artykułów i relacji z prac, które określa się na przykład jako "$100 000 detailing job". Zwykle prezentowane są tam zabiegi takie jak woskowanie nadwozia gołymi palcami z użyciem wosku za ileś tam tysięcy lub bardzo standardowa usługa wykonana na niewiarygodnie drogim aucie. Oczywiście rynek nie znosi próżni i dopóki będą osoby gotowe zapłacić, takie usługi będą oferowane. Tym niemniej wierzę w realne rzemiosło, w rzetelną pracę i wykonawców z odpowiednią wiedzą. Prędzej zaufam parkieciarzowi, który wykonuje swój zawód od trzydziestu lat, niż człowiekowi, który zapewni mnie, że każdą deseczkę osobiście głaszcze przed ułożeniem i wygrzewa we własnym łóżku, a lakier rozprowadza pędzelkiem z kity szczególnego gatunku wiewiórek zamieszkujących północną Azję. Szanuję świrów, ale nie chcę, aby robili ze mnie wariata.
@TOMASZ ŁĄCZYŃSKI
Efekt końcowy powinien przede wszystkim zadowolić klienta.
@TOMASZ ŁĄCZYŃSKI
Tomasz Łączyński, detailer, petrolhead, twórca DetailingShop.pl. W cyklu artykułów dzieli się z Wami doświadczeniem w zakresie dbania o Wasze klasyki.
artykuł POWSTAŁ PRZY WSPÓŁPRACY Z FIRMĄ DETAILINGSHOP.PL