Fiat X1/9 (1972-89) – Ferrari dla Kowalskiego
Sprzęt to nie wszystko, mówił młody Fiat X1/9. Trzeba umieć się z nim obchodzić. W klasie naigrywali się z niego, że jest ubogim krewnym wujka Ferrari. Gdy inni wytykali go palcami, on nic sobie z tego nie robił.
FIAT X1/9 @PIOTR CIECHOMSKI
Wspominaliśmy coś o podnoszonych reflektorach? To był jeden z krzyków mody i jednocześnie zmyślnych pomysłów na obejście amerykańskich przepisów bezpieczeństwa. Oczywiście wspominam o nich nieprzypadkowo, albowiem Fiat X1/9 powstał głównie z myślą o sprzedaży w USA. Miał tam zastąpić model 850 Spider, który na początku lat 70. wyglądał już nieświeżo. Jego obłe linie trąciły latami 50., a przecież właśnie zaczynała królować dynamiczna sylwetka klina o ostrych liniach. Następca "850" został zaprojektowany właśnie w tym stylu przez Marcello Gandiniego ze studia Bertone. Żeby spełnić wymogi bezpieczeństwa, w wozie można było montować bezpieczne "federalne" zderzaki oraz pojawiły się wyskakujące reflektory, aby włączone znajdowały się na odpowiedniej wysokości. Zupełnie przypadkiem bardzo zgrabnie pasowały do linii nadwozia. Poza kompletnie zrywającym z poprzednikiem wyglądem, nowy Fiat był też rewolucją pod względem technicznym. X1/9 miał silnik umieszczony centralnie, w poprzek przed tylną osią i był pierwszym autem z Turynu z takim rozwiązaniem. Co prawda motor w pierwotnej wersji miał 1290 cm³ i 75 koni mechanicznych, ale po co o tym mówić? Lepiej zobaczmy takie auto z bliska na naszym torze testowym. Do tańca między pachołkami zaprosiliśmy Fiata X1/9 w twarzowym czerwonym kolorze. Zobaczmy, czy jeździ tak dobrze, jak wygląda.
Fiat X1/9 @PIOTR CIECHOMSKI
Kiedy dorosnę, będę wyścigówką! Porównania do Ferrari są nie na miejscu, bo X1/9 zna swoją wartość. Nie musi nikogo udawać.
FIAT X1/9 – WŁOSKA ROBOTA
Na wstępie objaśnijmy genezę dosyć nietypowej nazwy. Ówczesne Fiaty miały oznaczenia liczbowe, czasami uzupełnione słowem, np. "Sport", "Coupé" lub "Spider". Prezentowany Fiat… nie ma imienia. Oznaczenie X1/9 to nic innego jak kod prototypu, który wykorzystano jako nazwę handlową. Trzeba przyznać, że Włosi zrobili to iście po niemiecku, chociaż nazwa wypowiadana włoszczyzną (iks-uno-nove) brzmi jak nazwa dobrego wina. Reszta samochodu na szczęście jednoznacznie kojarzy się z ojczystym krajem. Wymieniony w poprzednim akapicie człowiek odpowiedzialny za rysunek nadwozia zaprojektował również genetycznie spokrewnioną z Fiatem Lancię Stratos, stąd widoczne podobieństwo w bryle i szczegółach. Fiat X1/9 ma jednak znacznie smuklejszą sylwetkę i wydaje się bardziej filigranowy. Mierzy niewiele ponad metr wysokości, a jego najwyższy punkt znajduje się niemal na wysokości mojego pasa. Środkową część dachu można zdemontować, ponieważ Fiat ma nadwozie typu targa. Wzorem innych tego typu konstrukcji, m.in. Porsche 911, wymusiło to zbudowanie masywnego słupka B, aby w razie wywrotki kierowcy nie zmierzwiły się włosy. Skromne wymiary nie zapowiadają dużej przestrzeni w kabinie.
FIAT X1/9 @PIOTR CIECHOMSKI
Piękne i szybkie samochody to jedna z wizytówek Włoch. Tak jak pizza, spaghetti, Monica Bellucci, Francesco Totti i skutery Vespa.
FIAT X1/9 @PIOTR CIECHOMSKI
Tak też niestety jest. Pozycja za kierownicą dla ludzi słusznego wzrostu jest mocno przeciętna. Zakres regulacji fotela jest żaden. Mogę sobie odrobinę odchylić oparcie… A nie, nie mogę, bo za plecami mam silnik. Do przodu też nie mogę, bo kierownica wchodzi mi do płuca. Odczuwałem dyskomfort, zarówno jeżeli chodzi o samą wygodę czy swobodę ruchów, jak i widoczność instrumentów. Kierownica zasłania część wskaźników i kontrolek. Nie widać połowy obrotomierza i wskaźnika ciśnienia oleju. Najważniejsze, że kontrolki od świateł awaryjnych i od ładowania są widoczne jak na dłoni, we włoskim samochodzie są przecież dość ważne. Poza tym gadżeciarstwa tutaj raczej nie uświadczymy. Obsługa wszystkich funkcji jest standardowa, chociaż "podwójne" przyciski mają swój urok. Działają jak pstryczki włącz-wyłącz w starodawnej lampie stołowej. Zasadniczo we wnętrzu Fiata króluje minimalizm. Szoferowi podano tylko najpotrzebniejsze rzeczy, bez żadnych wodotrysków.
FIAT X1/9 @PIOTR CIECHOMSKI
Między osiami rozsuniętymi na niewiele ponad dwa metry zmieścił się silnik, zbiornik paliwa, koło zapasowe i dwa siedzenia dla żywych ludzi. Sylwetka rysowana ostrymi liniami to moda lat 70.
FIAT X1/9 @PIOTR CIECHOMSKI
FIAT X1/9 – MÓW DO MNIE BRZYDKO
Testowany egzemplarz Fiata X1/9 jest pierwszym rocznikiem, w którym stosowano większy silnik 1500 znany m.in. z Fiata Ritmo. Patrząc na Iksa przez pryzmat suchych parametrów, to taki z niego sportowiec, jak z koziej rzyci klarnet. Nie o matematykę tutaj jednak chodzi. Iks ma coś, czego nie da się przeliczyć na żadne namacalne wartości… Włoski nerw. Encyklopedyczna definicja tego pojęcia mówi, że nie ma znaczenia, czy prowadzisz Fiata Uno czy Ferrari Testarossa, bo żadnym włoskim samochodem nie da się jechać spokojnie. Jesteś najszybszy na drodze, przynajmniej w swojej wyobraźni. Silnik szepcze mi do ucha nieprzyzwoite rzeczy. Szybciej! Mocniej! Ostrzej! Mówiłem, że nie da się spokojnie? Mówiłem. Prawdziwy mężczyzna w takiej sytuacji nie odmawia. Silnik znajduje się tuż za kierowcą, przez co po rozgrzaniu czuć na plecach jego ciepło. Pomimo bliskości jego dźwięk na jałowym biegu nie jest zbyt natarczywy. Właściwie nie znając anatomii Fiata, mógłbym się pomylić, że znajduje się daleko za tylną osią. Brzmienie jednostki napędowej podczas jazdy i wkręcania się na wysokie obroty staje się chrapliwe, wręcz gardłowe, lecz nie rozrywa czaszki. Jest jak słuchanie dobrej gitarowej solówki. Obrotomierz obraca się od prawej do lewej, co z początku wzbudziło mój niepokój, że dodając gazu, przekręciłem silnik. Iks jest niesamowicie zwinny, w czym pomaga dobry rozkład masy z centralnym motorem. Wyczucie gabarytów samochodu jest doskonałe, a to mimo faktu, że w prawym lusterku widać wyłącznie słupek dzielący szybę drzwi. Dzięki temu można z łatwością wszystkich wyprzedzać, lawirując pomiędzy pasami ruchu i skręcać z piszczącymi oponami przed nadjeżdżającą z przeciwka trąbiącą ciężarówką. Należy jednak powściągliwie obchodzić się z prawą stopą wchodząc w zakręt, ponieważ ulokowanie dużej części masy pomiędzy osiami może niespodziewanie zaowocować pod- lub nadsterownością.
FIAT X1/9 @PIOTR CIECHOMSKI
Te niepozorne klameczki od otwierania pokrywy silnika i tylnego bagażnika zwiedziły mnóstwo samochodów z metką Bertone, m.in. Lamborghini Countach.
Układ kierowniczy, dźwignia zmiany biegów i pedał sprzęgła pracują z wyważonym oporem. Czuć, że coś się robi, ale jednocześnie żyły nie wychodzą na czoło. Aby nie było jednak za dobrze, dla kierowcy powyżej 155 cm wzrostu dynamiczna jazda X1/9 jest poważnym wyzwaniem. Wolant leży mi niemal na kolanach, co stwarza poważne problemy przy pokonywaniu szybkich zakrętów. Warto zakładać spodnie z materiału dobrej jakości, aby nie wytrzeć w nich dziury. Zawieszenie jest twarde, więc na każdym większym wyboju wstawałem z fotela, a przed wypadnięciem przez przednią szybę chronił mnie tylko zdejmowany dach. Prowadząc Fiata, trzeba się trochę namordować i nie jest to czynność obiektywnie relaksująca. Łatwe samochody są dla chłopców, nie mężczyzn.
Poszaleć na mieście można z przyjemnością, a co z obowiązkami? Nie najgorzej. Umieszczenie silnika w poprzek i wciśnięcie pomiędzy niego a pasażerów koła zapasowego oraz zbiornika paliwa zwolniło miejsce na dwa bagażniki. Łączna objętość przedniego i tylnego kufra wynosi prawie 300 litrów, jak w całkiem przyzwoitym kompakcie. Miejsce na zdemontowany dach wygospodarowano w przednim bagażniku. Nie zabiera on jednak efektywnej przestrzeni, ponieważ układa się go na samej górze niczym przykrywkę. Gdyby nie mikra, wynosząca niespełna 200 kilogramów ładowność, Fiat doskonale spisywałby się jako kompaktowe granturismo na wyjazdy niedaleko od domu. Oczywiście tylko dla dwojga, bo więcej siedzeń w środku nie ma.
FIAT X1/9 @PIOTR CIECHOMSKI
Już bez nakrycia głowy jest mało miejsca pod sufitem. Dach można zdemontować, ale kapelusz pofrunie od podmuchu wiatru.
FIAT X1/9 @PIOTR CIECHOMSKI
Pracy dźwigni zmiany biegów towarzyszy doskonała harmonia pomiędzy precyzją i twardością. Wystarczy odpowiednio spiąć mięśnie i wszystkie przełożenia wchodzą pewnie.
FIAT X1/9 @PIOTR CIECHOMSKI
Jak na sportowca przystało, jest twardo. Na zakrętach Fiat trzyma się dzielnie, niestety odbija się to na komforcie jazdy.
FIAT X1/9 @PIOTR CIECHOMSKI
Koło zapasowe znajduje się za fotelem pasażera. Dosyć egzotyczne miejsce, ale dostęp w przypadku awarii nie sprawia problemów.
FIAT X1/9 @PIOTR CIECHOMSKI
Do dyspozycji mamy aż dwa bagażniki, na zestaw ratowniczy składający się z apteczki i gaśnicy zawsze starczy miejsca.
FIAT X1/9 @PIOTR CIECHOMSKI
Niewielka masa, tarcze hamulcowe na wszystkich kołach, łatwo więc zahamować rozbrykane auto. Równie łatwo wyczuć punkt, gdzie blokują się koła.
FIAT X1/9 @PIOTR CIECHOMSKI
Pomimo umiejscowienia silnika przed tylną osią, przez krótki tylny zwis można bez problemu do niego sięgnąć. Jedynym utrapieniem jest niewielki otwór komory.
FIAT X1/9 @PIOTR CIECHOMSKI
Centralnie umieszczony silnik z jednej strony sprawia, że Iksem jedzie się jak po szynach, ale z drugiej strony utrata przyczepności potrafi być nagła i brutalna. Dopóki wszystko idzie z planem, jest rewelacja.
FIAT X1/9 @PIOTR CIECHOMSKI
Można wsadzić rękę od zakrystii, ale jeżeli mamy zbyt wielkie grabie i nie dosięgamy, można to uczynić też od przodu, odkręcając ramkę i wyjmując reflektor.
FIAT X1/9 @PIOTR CIECHOMSKI
W przeciwieństwie do kapelusza, kask jest przypięty do głowy, można więc zdjąć sobie dach. Z dachem nad głową jest ciasno.
FIAT X1/9 @PIOTR CIECHOMSKI
Krótki rozstaw osi robi z Fiata zwinną bestię. Rzadko kiedy do zawracania trzeba wykorzystywać wsteczny bieg.
FIAT X1/9 @PIOTR CIECHOMSKI
Schowek po stronie pasażera to bardzo zwyczajne rozwiązanie, ale posiada niezwykle frustrującą klapkę. Nie dość, że nie ma za co pociągnąć przy otwieraniu, to jeszcze opada i przycina palce.
FIAT X1/9 @PIOTR CIECHOMSKI
Jest bardziej efektownie niż efektywnie, niemniej Fiat ma zryw i potrafi odsadzić wiele samochodów stojących na kresce.
FIAT X1/9 @PIOTR CIECHOMSKI
Fiat X1/9 posiada dwa bagażniki razem liczące około 300 litrów pojemności, co przy tej konstrukcji i gabarytach samochodu wygląda bardzo porządnie.
FIAT X1/9 – zwinny gokart
Fiat X1/9 zalicza się raczej do grupy aut, które wyglądają szybciej, niż jeżdżą. Aczkolwiek jeżdżą wspaniale, bo mają w sobie to "coś", czego nie da się wyrazić w sekundach, centymetrach, koniach mechanicznych czy niutonometrach. Nie ma zapędów na bycie supersamochodem, w zupełności realizuje się jako zwinny gokart. Jest bezczelnym łapserdakiem, który prześlizgnie się komuś pod pachą, zjedzie po poręczy schodów i pokaże język zdezorientowanemu policjantowi, po czym pobiegnie ku zachodzącemu słońcu. Fiat pozostał jednak nieco w cieniu swoich krewnych. Jednym z pomysłów na Iksa było uczynienie z niego samochodu rajdowego, ostatecznie skupiono się jednak na wspomnianej wcześniej Lancii Stratos. Drogowe Ferrari mają bardziej salonowe maniery, dlatego pomimo mentalnego pokrewieństwa Fiat zawsze będzie siadał przy oddzielnym stole i obracał się w pośledniejszym towarzystwie. Ma on jednak w naszym kraju wielu miłośników z pasją zrzeszonych we Fiat X1/9 Klub Polski. Do niego należy również właściciel prezentowanego egzemplarza.
FIAT X1/9 @PIOTR CIECHOMSKI
FIAT X1/9 @PIOTR CIECHOMSKI
Fiat X1/9 ma nadwozie typu targa, w którym można zdemontować środkową część dachu i poczuć wiatr we włosach. Procedura demontażu i ponownego montażu nie jest zbyt skomplikowana.
FIAT X1/9 @PIOTR CIECHOMSKI
FIAT X1/9 – DANE TECHNICZNE
PRODUKCJA
1972-1989, ok. 160 tys. sztuk wszystkich wersji
SILNIK
Typ 138.A2.000, benzynowy, R4, SOHC 8v, chłodzony cieczą, umieszczony poprzecznie przed tylną osią, zasilany gaźnikiem
Śr. cyl./skok tłoka: 86,4/63,9 mm
Pojemność skokowa: 1498 cm³
Moc maks.: 85 KM/6000 obr/min
Maks. moment obr.: 118 Nm/3200 obr/min
NAPĘD
Na tylne koła, skrzynia manualna, 5-biegowa
ZAWIESZENIE
Przednie i tylne: kolumny MacPhersona, sprężyny śrubowe, amortyzatory teleskopowe
HAMULCE
Hydrauliczne, bez wspomagania, tarczowe na przedniej osi, bębnowe na tylnej
WYMIARY I MASY
Dł./szer./wys.: 383/157/117 cm
Rozstaw osi: 220 cm
Masa własna: 900 kg
OSIĄGI
Prędkość maks.: 180 km/h
Przysp. 0-100 km/h: 11,7 sek.
FIAT X1/9 @PIOTR CIECHOMSKI
Krysia się odwróciła. Fiat X1/9 to auto zwracające uwagę zarówno efektownym wyglądem, jak i donośnym dźwiękiem. Iks nie musi być czerwony, by był najszybszy.
Prezentowany Fiat X1/9 został jeszcze w latach 90. wyremontowany w firmie Rzepecki Auto.