130 RS vs Fabia RS Rally2 - porównanie rajdówek Škody.
Škoda 130 RS jest dobrze znana legendarnemu norweskiemu kierowcy Johnowi Hauglandowi, który przez ćwierć wieku startował w barwach Škody, rywalizując m.in. za kierownicą Octavii Touring Sport z lat 60. czy późniejszego modelu Favorit.
„Kiedyś musieliśmy włożyć sporo pracy w samo prowadzenie auta. To fizycznie wyczerpujące doświadczenie, bo w porównaniu ze współczesnymi samochodami mamy dłuższe przełożenie układu kierowniczego i brak wspomagania, a zmiany biegów odbywały się w stary dobry sposób – z użyciem sprzęgła. Do tego, ponieważ silnik i skrzynia biegów znajdowały się z tyłu, samochód miał tendencję do nadsterowności przy szybkim wchodzeniu w zakręty, więc trzeba było sobie z tym radzić,” wspomina 78-letni John Haugland, opisując jazdę Škodą 130 RS.
W o 50 lat młodszej Škodzie Fabii RS Rally2 kierowca używa sprzęgła tylko podczas ruszania – później korzysta już z nowoczesnej sekwencyjnej skrzyni biegów, która obecnie jest najszybszym rozwiązaniem do zmiany przełożeń. Mocny nacisk na bezpieczeństwo widoczny jest w obu wyczynowych modelach, jednak 50 lat rozwoju zdecydowanie widać w poziomie ochrony, jaki oferuje współczesna konstrukcja.
Škoda 130 RS wyposażona jest jedynie w bardzo prostą klatkę bezpieczeństwa, zgodną z przepisami obowiązującymi w połowie lat 70. Z kolei rama Fabii RS Rally2 jest znacznie bardziej rozbudowana – zbudowana z 35,8 metra rur ze stali o wysokiej wytrzymałości. Sześć warstw kompozytów z włókna węglowego i Kevlaru oraz pochłaniające energię elementy z pianki chronią załogę w przypadku uderzenia bocznego. Fotele kubełkowe stabilnie utrzymują ciała kierowcy i pilota, ograniczając ich ruchy. To istotne nie tylko z punktu widzenia bezpieczeństwa, ale też pozwala lepiej odbierać informacje o zachowaniu auta, pracy zawieszenia i przyczepności opon.
W razie pożaru Škoda 130 RS dysponuje jedynie podręczną gaśnicą. Jej współczesna następczyni, Fabia RS Rally2, posiada automatyczny system gaśniczy z dyszami w kabinie i komorze silnika, a także dwie gaśnice ręczne.
„Samochody rajdowe przeszły ogromną drogę przez ostatnie 50 lat, zwłaszcza jeśli chodzi o prędkość i łatwość prowadzenia. Podczas prac nad Fabią RS Rally2 bardzo zależało nam na tym, żeby auto było przede wszystkim łatwe w prowadzeniu, przewidywalne i łatwo adaptujące się do różnych nawierzchni oraz stylów jazdy. I to się udało” – mówi Andreas Mikkelsen, mistrz świata WRC2 z 2021 i 2023 roku, dodając: „Za kierownicą RS Rally2 stosunkowo łatwo jest jechać szybko – niezależnie od warunków czy rodzaju nawierzchni. Już w swoim debiutanckim sezonie w mistrzostwach świata potwierdziła swoją szybkość, zdobywając tytuł. To szybkie i precyzyjne auto z bardzo mocnym silnikiem – i właśnie za to je uwielbiam.”
Być może najbardziej widoczną zmianą jest sama koncepcja napędu. Na początku ery Škody 130 RS, nawet w najwyższych klasach rajdowych, dominował jeszcze napęd na tylne koła. Z czasem jednak został on wyparty przez napęd na wszystkie koła, który zapewnia lepszą trakcję i kontrolę, zwłaszcza na szutrowych czy oblodzonych trasach. Škoda stosuje napęd 4x4 w swoich wyczynowych samochodach od czasów Octavii WRC i od tamtej pory pozostaje mu wierna.
Kolejną istotną różnicą między obiema rajdówkami jest umiejscowienie silnika. Škoda 130 RS miała czterocylindrowy silnik o pojemności 1,3 litra zamontowany wzdłużnie z tyłu – było to wówczas standardowe rozwiązanie dla Škody, począwszy od modelu 1000 MB z 1964 roku. Współczesna Fabia RS Rally2 ma jednostkę umieszczoną poprzecznie z przodu, co – z nielicznymi wyjątkami – jest dziś powszechnym standardem. To czterocylindrowy silnik o pojemności 1.6 litra, który dzięki turbodoładowaniu generuje około 290 koni mechanicznych i może pracować na paliwie syntetycznym, pozbawionym składników ropopochodnych.
Jednym z miejsc, w których najmocniej odczujesz, jak wiele zmieniło 50 lat rozwoju, jest kokpit. Zaglądając do wnętrza Škody 130 RS, dostrzeżesz wiele elementów wspólnych z seryjnymi samochodami tamtych lat. Te same pedały, obudowa lewarka zmiany biegów, deska rozdzielcza i umieszczone na niej wskaźniki – wszystko to przypomina zwykłe auto drogowe. Co ciekawe, pozycja za kierownicą – wynikająca z seryjnej kolumny kierowniczej – również pochodzi z auta produkcyjnego i z dzisiejszego punktu widzenia trudno uznać ją za ergonomiczną.
Dla porównania, wnętrze Fabii RS Rally2 to już kokpit w pełni podporządkowany osiągom. Praktycznie każdy element został zaprojektowany specjalnie z myślą o sportowej jeździe. Zespół pedałów wygląda zupełnie inaczej i jest zamontowany znacznie wyżej, a fotele – dla lepszego rozkładu masy – umieszczono możliwie jak najniżej. Pozycja kierownicy została precyzyjnie dopasowana pod kątem optymalnej kontroli. Wszystko podporządkowano temu, by załoga mogła maksymalnie skoncentrować się na prędkości i prowadzeniu auta – bez żadnych kompromisów.
Krótko mówiąc, przez ostatnie pół wieku podejście do projektowania samochodów rajdowych stało się znacznie bardziej kompleksowe – z dbałością o każdy detal, który może zaoszczędzić cenne ułamki sekundy i jednocześnie zwiększyć poziom bezpieczeństwa.