Porsche 718 RS 60 rozpala zmysły
Od swoich największych rywali z Maranello, Bolonii czy Detroit Porsche 718 RS 60 miało przynajmniej o połowę mniej cylindrów i niższą pojemność silnika. Z racji na rozmiary nazywano je nawet "pigmejowym Porsche". Jednak dzięki wrodzonej lekkości odniosło dziesiątki sukcesów w najważniejszych wyścigach świata.
PORSCHE 718 RS 60 @ANDI HEDRICK
Jest takie uczucie, które ciężko opisać jednym słowem. Balansuje ono gdzieś na granicy zmęczenia i satysfakcji, ale nie odnosi się do wykonanej czynności, tylko przeżytych chwil. W kontekście motoryzacji nie można go nazwać błogością, bo nie chodzi tu o leżenie na łące, a stwierdzenie, że to po prostu radość, kompletnie nie oddaje tego stanu ducha. Towarzyszyło mi ono jakiś czas temu, gdy po całodniowym bieganiu wśród ścigających się historycznych Porsche, owładnięty zapachem spalin i ekscytacją obcowania z różnymi modelami usiadłem nieco zmęczony na murku odgradzającym dwie części pit lane. Słońce już zachodziło za okalające tor wzniesienia, a sam obiekt zaczął pustoszeć. Ciesząc się tą chwilą, łapałem drugi oddech, bo miało wydarzyć się coś, w co mimo zapewnień jeszcze nie do końca wierzyłem.
PORSCHE 718 RS 60 @PIOTR SIELICKI
Nieważne jak wygląda, ważne, że najlepiej spełnia swoje zadania.
W pewnym momencie usłyszałem niezwykły dźwięk, który gdzieś już słyszałem, ale w gwarze powodowanym przez spikera, kibiców i inne auta nie był tak wyraźny jak teraz, gdy na słynnym Leguna Seca zrobiło się już niemal cicho. To był głośny, chrapliwy, niczym niestłumiony, mechaniczny dźwięk stricte sportowej jednostki napędowej, odgłos właśnie odpalanego Porsche 718 RS 60. Mimo ledwie czterech cylindrów jest tak rasowy, że niejedno V8 mogłoby mu pozazdrościć. Chwilę po tym, jak go usłyszałem, ktoś podniósł bramę garażową i z ciemnego boksu wynurzył się lśniący srebrem dziób auta. Odbijając lekko promienie słońca, stanął w całej swojej skromności wzdłuż charakterystycznego murku, od którego nie był o wiele wyższy. I choćbyśmy go stamtąd już nie ruszyli, to mógłbym z nim spędzić cały wieczór.. Nie byłbym jednak sobą, gdybym nie postarał się o zabranie go na rundę po torze, na którym jego bracia dzielnie rywalizowali w USAC Road Racing Championship. Te doznania zostawiłem sobie jednak na koniec tego pięknego dnia.
PORSCHE 718 RS 60 @ANDI HEDRICK
"Prostota to najwyższa forma wyrafinowania". Da Vinci byłby dumny z niemieckich inżynierów.
PORSCHE 718 RS 60 – Walizka na kółkach
Porsche 718 RS 60 to bezpośredni następca pierwszego w pełni sportowego samochodu marki z centralnie umieszczonym silnikiem, czyli 550 Spyder, od którego nasz bohater przejął wszystkie geny. Jest drugim wcieleniem ścigającego się od 1957 roku modelu 718. Pierwszym było RSK (RennSport Kurz) nazwane tak od skróconego względem poprzednika nadwozia. Chociaż RS 60 jest bardzo podobny do RSK, to wprowadzono w nim cały szereg zmian wizualnych i mechanicznych. Jak to najczęściej bywa, stało się tak dlatego, że FIA postanowiło wprowadzić modyfikacje do przepisów homologacyjnych. Nadwozie RS 60 znowu wydłużono, ponownie do 370 cm. Wszystko przez potrzebę modyfikacji ramy rurowej, wymuszoną z kolei poszerzeniem kokpitu o 11 cm, i lepszej dostępności do niego przez większe drzwi, których paradoksalnie i tak nie używano, bo do auta po prostu się wskakuje. Na dodatek Porsche musiało również podnieść wysokość przedniej szyby, co, jak widać na moim przykładzie, wcale nie oznaczało, że cała głowa kierowcy była za nią schowana. O ile dwie poprzednie regulacje prawne nie muszą dziwić, to trzecia brzmi jak totalny absurd. W 1960 roku FIA wymuszało również na producentach uwzględnienie przestrzeni, która pomieściłaby walizkę (!) o rozmiarach 60 na 40 na 20 cm – jedną, jeżeli auto dysponowało silnikiem do 2 litrów pojemności, lub dwóch, jeżeli napędzała je większa jednostka. Przez wszystkie te zabiegi oczywiście wzrosła masa auta, z czym inżynierowie Porsche nie mogli się pogodzić. Właśnie dlatego w 718 RS 60 zastosowano po raz pierwszy magnezowe bębny hamulcowe oraz zmniejszone o cal felgi w rozmiarze 4Jx15 (poźniej też szerszych). Dzięki tym zabiegom powiększone RS 60 przytyło jedynie o 50 kg w stosunku do poprzednika. Równocześnie otrzymało ono też silnik o pojemności większej o 100 cm³ i wydłużony o 10 cm rozstaw osi.
PORSCHE 718 RS 60 @PORSCHE
Taki obrazek w dzisiejszych realiach przywodzi na myśl konstrukcję Szajowozów. Kiedyś to była najwyższa forma wyścigowego wtajemniczenia.
PORSCHE 718 RS 60 @PORSCHE
Wóz z numerem 33 to egzemplarz z naszej sesji. Tutaj uchwycono go przy warsztacie Porsche w oddalonej o kilka kilometrów od Le Mans miejscowości Teloché.
W mojej opinii RS 60 jest najpiękniejszą odmianą 718. Ma niemal idealne proporcje. Lekko wybrzuszone nadkola i charakterystyczny garb za głową kierowcy płynnie łączą się z linią auta. Aluminiowe nadwozie jest gładkie jak najlepsze wyroby meblarskie. Dopełnieniem całości są oczywiście skrzela w bocznych klapach, dodatkowe reflektory wkomponowane w przód oraz felgi mocowane bezpośrednio do bębnów hamulcowych. Jedynym zaburzeniem, dodającym jednak wyścigowego sznytu, jest zadarta, centralna rura wydechowa, znacząco wystająca poza obrys wozu. Jej skrócenie najpewniej miałoby negatywny wpływ na osiągi.
PORSCHE 718 RS 60 @ANDI HEDRICK
Pokonać Corkscrew (korkociąg) na torze Laguna Seca za kierownicą 718 RS 60, którym startował sam Hans Herrmann, to jak randka z Marilyn Monroe.
PORSCHE 718 RS 60 @ANDI HEDRICK
718 to klasyczny "Spyder" bez dachu. Z racji na powiększone w 1960 roku rozmiary szyby przed kierowcą zdecydowano się na zastosowanie wycieraczek po obu jej stronach.
PORSCHE 718 RS 60 – Carrera Furhmanna
Serce 718 RS 60 to absolutnie najwyższy kunszt inżynierski, nawet w porównaniu do dzisiejszych motorów małolitrażowych. Ernst Fuhrmann, który zaprojektował ten silnik, był geniuszem, nie tylko w porównaniu do pracowników Porsche, ale ogółu inżynierów lat 50. W lipcu 1952 roku Ferry Porsche oraz szef działu sportu Huschke von Hanstein poprosili wiedeńskiego inżyniera, aby stworzył w pełni wyścigowy motor bazujący na dotychczasowych 4-cylindrowych konstrukcjach, który osiągnąłby około 100 KM z jednego litra pojemności. Kilka miesięcy póżniej powstał słynny silnik Fuhrmanna o oznaczeniu 547, potocznie nazywany też Carrera (od hiszpańskiego słowa "wyścig"). To był przyczynek do użycia tej nazwy na późniejszych modelach z gam 356 i 911. Pierwsze jednostki trafiły do wspomnianego 550 Spyder, który stał się maszynką do wygrywania, nie tylko w swoich klasach pojemnościowych, ale także klasyfikacji generalnych. Najlepszym tego przykładem była absolutna dominacja tego modelu w Targa Florio. Silnik zbudowano w klasycznym dla Porsche układzie przeciwsobnym, z którego wyciągnięto pojemność 1498 cm³. Zastosowano w nim 4 wałki rozrządu (po dwa na głowicę) napędzane dwoma wałkami królewskimi, a wałki dolotowe i wydechowe sprzężono wałkami pośrednimi. Pierwsze silniki generowały około 130 KM, ale wartość ta rosła z roku na rok. Była też wersja przygotowana do Le Mans, o pojemności 1100 cm³ i mocy 110 KM.
PORSCHE 718 RS 60 @ANDI HEDRICK
Wiatrak schowany w obudowie umieszczonej pomiędzy gaźnikami Webera, które odbijają zachodzące słońce Kalifornii. Powiedzieć "sztos", to jak nic nie powiedzieć.
PORSCHE 718 RS 60 @ANDI HEDRICK
Patrząc na ten kokpit, nie ma się wątpliwości, że RS 60 powstało nie do podziwiania, tylko do wygrywania wyścigów.
W naszym 718 RS 60 zamontowano czwartą ewolucję tej jednostki. Ma pojemność zwiększoną do 1587 cm³, taką samą jak we wcześniejszym RSK. Typ 587/4 wyposażono jednak w mocniejszy wał korbowy. Za odpowiednią dawkę mieszanki odpowiadają gaźniki Weber 46 IDM1. Dzięki tym zabiegom moc wzrosła nawet do 160 KM, przekraczając upragnione 100 KM z litra. Dzisiaj ten niemal 60-letni silnik osiąga tę moc przy 7800 obr/min (!), a 147 Nm momentu obrotowego jest dostępne przy 7000 obr/min. Jest też niebywale kompaktowy, co doskonale było widać, gdy zdjęliśmy jego pokrywę. Komora silnika zajmuje mniej miejsca niż dwa baki paliwa czy przestrzeń na wspomnianą wcześniej walizkę, zlokalizowana nad wysuniętą do tyłu skrzynią biegów. Widok wiatraka umieszczonego pomiędzy czterema błyszczącymi zwężkami przepustnic to pornografia dla purystów Porsche.
PORSCHE 718 RS 60 @ANDI HEDRICK
Fotele, chociaż nie podtrzymują barków, dodają minimum pewności w prowadzeniu auta. Pasy to współczesny dodatek, wymagany w imprezach dla aut historycznych.
Wyniki 718 RS 60 mówią same za siebie. W trakcie jednego sezonu fabryczne auta zwyciężyły m.in. w klasyfikacji generalnej 12h Sebring (Hans Herrmann, Olivier Gendebien) oraz Targa Florio (Jo Bonnier, Hans Herrmann), gdzie na 72-kilometrowej trasie, pokonując blisko 800 zakrętów, niemalże zdemolowali na mecie załogę Ferrari Dino 246 S o ponad 6 minut. Co ciekawe, ten sam Hans Herrmann, który w jednej imprezie startował dwoma autami, zajął wspólnie z Olivierem Gendebienem również trzecie miejsce. Udało mu się to kierownicą 718 RS 60 o numerze nadwozia 718-043, które właśnie widzicie na zdjęciach. W 1960 roku wóz wystartował jeszcze w 1000 km Nürburgring, zajmując 4 miejsce (Hans Herrmann, Maurice Trintignant), i w 24h Le Mans, którego niestety nie ukończył. W kolejnym roku został poddany minimalnym zmianom i jako RS 61 ponownie stanął na podium Targa Florio.
PORSCHE 718 RS 60 @Porsche
Łącznie powstało 19 sztuk 718 RS 60. Mimo tak niewielkiej skali produkcji sam proces nosił znamiona budowy seryjnej.
Bardzo znaczącym zwycięstwem dla 718 RS 60 była wygrana w Sebring. Tuż za fabrycznym autem finiszowało auto zespołu Brumos Porsche, który w kolejnych latach stał się amerykańską legendą.
@Porsche
Jak każdy tor o takiej historii, Laguna Seca ma swoje charakterystyczne punkty.
1. Wszystko zaczyna się i kończy w pit lane, na początku prostej startowej.
2. Po długiej prostej kierowcy dojeżdżają do opadającego nawrotu nazwanego Andretti Hairpin.
3. Nad kolejną prostą znajduje się jeden ze znanych na całym świecie mostów Dunlopa.
4. Miejsce kultu na kalifornijskim torze – opadający o 18 metrów zakręt Corkscrew.
5. Na pobliskim wniesieniu znajduje się znak nawiązujący do tego z Hollywood.
Co ciekawe, zwycięskich Porsche na Florydzie mogło w ogóle zabraknąć. Problem tkwił w głównym sponsorze wyścigu – koncernie paliwowym Amoco. Porsche, któremu paliwo dostarczało wówczas BP, nie mogło zgodzić się na starty na "amerykańskiej" benzynie, czego wymagał organizator. W Porsche załatwiono to inaczej. Szef działu sportu przekazał samochody szwajcarskiemu kierowcy Jo Bonnierowi, który zgłosił je do wyścigu w ramach "prywatnego" zespołu. Huschke von Hanstein wysłał za to mechaników na przymusowe wakacje na Florydzie, a sam pojawił się na wyścigu. W ten sposób zespół działał tak, jak powinien, i nie złamał umowy z BP.
PORSCHE 718 RS 60 @ANDI HEDRICK
Ze zdjętą maską RS 60 odkrywa swoje największe tajemnice – silnik Furhmanna i przepisowe miejsce na walizkę.
PORSCHE 718 RS 60 – Laguna emocji
Patrząc na zdjęcia, nie ma się co dziwić, że 718 RS 60 na Laguna Seca wygląda tak naturalnie. To niemal rówieśnicy. Tor został otwarty w 1957 roku i do dzisiaj czuć tam klimat dawnych lat, choćby przechodząc przez drewniane kładki nad torem. To, co jest jednak najważniejsze, to ponad 3,5-kilometrowa nitka toru i chyba najbardziej charakterystyczny zakręt świata – słynny "korkociąg" (ang. Corkscrew), którego różnica wysokości wynosi 18 metrów. Czas rozprostować kości.
PORSCHE 718 RS 60 @ANDI HEDRICK
718 RS 60 rzadko miało możliwość jeździć po torze przy pustych trybunach.
Za kierownicę "pogromcy gigantów" trzeba dosłownie wskoczyć. Należy to zrobić z uwagą, bo podłoga nie jest elementem nośnym, na co zwrócił uwagę mechanik z Porsche Museum. W kabinie miejsca jest sporo, bo nie ma tutaj szerokiego tunelu skrzyni w osi auta. Są za to bardzo blisko ustawione pedały gazu i hamulca oraz specjalna podstawka na stopę. Rurowa konstrukcja nadwozia tworzy wrażenie, że siedzi się w aucie z klatką bezpieczeństwa, ale oczywiście nie ma ona żadnego wpływu na ewentualne skutki wypadku, chyba że pęknie i zrani kierowcę. W 718 RS 60 jesteś tak naprawdę ty, ogromna, drewniana kierownica, cieniutki lewarek zmiany biegów i sporych rozmiarów obrotomierz.
PORSCHE 718 RS 60 @ANDI HEDRICK
Dwa baki paliwa pod przednią maską mają wybite numery seryjne auta – 718 043.
Gdy po przekręceniu kluczyka i odczekaniu kilku obowiązkowych sekund przekręci się go dalej, a za plecami obudzi się do życia niezmiernie charyzmatyczny silnik, to reszta po prostu przestaje się liczyć. Na wolnych obrotach pracuje on podobnie do każdego czterocylindrowego boksera chłodzonego powietrzem. Gdy wyjeżdżając z boksu, przyspieszyłem, a wskazówka obrotów zaczęła piąć się w górę, radośnie przy tym skacząc, to efekt otwierających się przepustnic wpłynął nie tylko na znaczące przyspieszanie auta, ale także mojego pulsu. Pierwszą część toru pokonałem, skupiając się na zaznajomieniu z otoczeniem, ale przed podjazdem na wzniesienie pozwoliłem już sobie na pierwsze redukcje biegów i mocniejsze wciśnięcie gazu. RS 60 właśnie taką jazdę uwielbia, bo na niskich obrotach nieco się dławi. Zanim się obejrzałem, byłem tuż przed ślepym szczytem zakrętu Corkscrew, przed którym trzeba być gotowym do skrętu w lewo w dół i szybkiego odkręcenia kierownicy w prawo, aby płynnie pokonać niewidoczną z początku drugą część zakrętu. W "korkociągu" świetnie czuje się lekkość 718 RS 60, jego fantastyczne wyważenie i pracę poprawionego względem poprzedników zawieszenia z podwójnymi wahaczami z tyłu. Wyjście z tego zakrętu z mocno wciśniętym gazem spowodowało, że uczucie, które opisałem na początku, zostanie we mnie jeszcze na długo.
PORSCHE 718 RS 60 @ANDI HEDRICK
Pod prawym skrzelem znajduje się zbiornik oleju. Pod drugą klapką nic się nie znajduje.
PORSCHE 718 RS 60 @ANDI HEDRICK
To za tą pokrywą kryje się tajemnica genialnego, czterowałkowego silnika Furhmanna.
PORSCHE 718 – DANE TECHNICZNE
RS 60 Spyder
PRODUKCJA
1959-1960, 19 szt.
SILNIK
typ 547/4, benzynowy, przeciwsobny, 4-cylindrowy, chłodzony powietrzem, umieszczony wzdłużnie przed tylną osią,
2 wałki rozrządu w głowicy, 2 zawory na cylinder, zasilany dwoma gaźnikami Weber 46 IDM1
Śr. cyl./skok tłoka: 85/66 mm
Pojemność skokowa: 1587 cm³
Moc maks.: 160 KM/7800 obr/min
Maks. moment obr.:
147 Nm/7000 obr/min
NAPĘD
Na tylne koła, skrzynia ręczna, 5-biegowa, mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu
ZAWIESZENIE
Przednie: wahacze wleczone, drążki skrętne, amortyzatory teleskopowe
Tylne: podwójne wahacze poprzeczne, sprężyny śrubowe, amortyzatory teleskopowe
HAMULCE
Hydrauliczne, bębnowe na obu osiach
WYMIARY I MASY
Dł./szer./wys.: 370/b.d./b.d. cm
Rozstaw osi: 220 cm
Masa własna: 580 kg
OSIĄGI
Prędkość maksymalna: 225 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h: b.d.
Porsche 718 RS 60 @Piotr Sielicki
Prędkościomierz umieszczono poniżej deski rozdzielczej, dodatkowo odwracając go tak, aby w pionowym wychyleniu wskazówki wskazywał wysokie prędkości.
PORSCHE 718 RS 60 @porsche
Drzwi w tym wozie są wyłącznie umowne. Kierowcy musieli po prostu wskakiwać do kokpitu.
PORSCHE 718 RS 60 @porsche
Pierwotna wersja tego artykułu ukazała się w "Classicauto" nr 150/2019