Audi 80 kontra Mercedes 190

Początek lat 90. Na parkingach między wieżowcami i tymi niższymi blokami powoli przestaje królować rodzima motoryzacja. Na salony wchodzą auta zachodnie, wśród nich Mercedesy 190 i Audi 80.

Piotr Skowron
AUDI 80 VS. MERCEDES 190 @BARTŁOMIEJ SZYPERSKI
Sypialnia Warszawy zmienia się wraz z Polską. Zazielenione klomby i podwórka przeistaczają Ursynów z betonowej, PRL-owskiej pustyni w coraz bardziej przyjazne osiedle. Jest też coraz więcej aut z Zachodu. Jeszcze kilka lat wcześniej wystarczyło mieć jakikolwiek samochód, aby stanąć o piętro wyżej na drabinie społecznej. Teraz już to nie wystarcza. Rozpoczyna się bój na kraje pochodzenia, marki, modele. Bohaterowie z naszych zdjęć pozwalali sięgnąć szczytu w osiedlowej hierarchii.
AUDI 80 VS. MERCEDES 190 @Bartłomiej szyperski

To zdjęcie mogłoby być zrobione w 1991 roku. Niemal nic się nie zmieniło, włącznie z szyldem kwiaciarni.

Audi 80 vs. Mercedes 190 – Nowa Polska
Ustawa Wilczka, plan Balcerowicza, to tylko przykłady działań które zmieniły polską gospodarkę z centralnie planowanej na wolnorynkową. Pojawiła się konkurencja, Polacy poczuli zew gospodarczej wolności, któremu dali się ochoczo ponieść. Zaczęła się krystalizować klasa średnia. Choć przez pierwsze lata dekady wszystko było jeszcze rozchwiane i niestabilne, ludzie zaczęli zarabiać pieniądze, mniej lub bardziej legalnie. Chcieli żyć jak jak ludzie na Zachodzie, a pierwszym, najbardziej namacalnym tego dowodem był zakup auta, najlepiej zachodniego właśnie. Mało kogo jednak było stać na nowy samochód produkcji zagranicznej. Najtańsza wersja Mercedesa W201 w 1991 roku kosztowała 33 tys. marek RFN, a Audi 80 – 25 tys. W tym samym roku przeciętny Polak zarabiał ok 3,3 tys. marek... rocznie. Dlatego też na polskich drogach pojawiały się głównie auta używane, często ściągane w postaci niesławnych składaków. Oba wozy z naszych zdjęć cieszyły się sporą popularnością w kraju. Co ciekawe, o wiele mniej chodliwy był ich naturalny konkurent, czyli BMW serii 3. Baby Benz był królem stylu – wyglądał o niebo nowocześniej od "Beczki" i był Mercedesem, co w Polsce przez lata było synonimem luksusu w motoryzacji. Audi z kolei kusiło nowoczesnym wyglądem, sporo niższą ceną i nieco wyższym statusem od Volkswagena Passata. Pojawienie się któregokolwiek z nich na osiedlu wywoływało zamieszanie i zachwyt graniczący z zazdrością. Tym, że były to często wersje podstawowe, nikt się nie przejmował. Popularnością cieszyły się w kraju modele z niewielkimi, wolnossącymi silnikami wysokoprężnymi. Uczyły one co prawda pokory i niejednokrotnie przegrywały sprint spod świateł z byle 125p, jednak paliły tyle, co nic, a do tego ich paliwo było wyraźnie tańsze. Ponadto były to jeszcze motory, które w porównaniu do benzyniaków miały konstrukcję prostą jak budowa cepa i wytrzymałość idącą w siedmiocyfrowe przebiegi.
AUDI 80 VS. MERCEDES 190 @BARTŁOMIEJ SZYPERSKI

Gwiazda kontra cztery pierścienie – choć obie marki zaczynały od produkcji aut luksusowych, to w latach 80. Audi miało duże doświadczenie w autach klasy średniej. Z kolei Mercedes stąpał po nieznanym sobie gruncie.

AUDI 80 VS. MERCEDES 190 – Konserwatyzm kontra nowoczesność
Przełom lat 80. i 90. różnił się znacząco od tego, co mamy w motoryzacji teraz. Choć zarówno Mercedes i Audi zaczynały od produkcji aut luksusowych, to ta druga marka w wyniku pewnych zdarzeń zniknęła na ponad trzy dekady. Choć po 1965 r. stała się bardziej luksusowym Volkswagenem, to do produktów ze Stuttgartu wciąż było daleko. Gdy jednak w latach 80. w Ingolstadt samochody klasy średniej mieli opanowane, Mercedes dopiero wchodził na ten teren. Na projekt pod kryptonimem "Ushido" wydano fortunę, jednak się opłaciło. W201 wszedł na rynek klasy średniej z mocnym uderzeniem. Baby Benza sprzedawano co prawda tylko jako czterodrzwiową limuzynę, ale liczba konfiguracji robiła wrażenie. Można było kupić auto bez niczego (nawet prawego lusterka) i z niezbyt żwawym motorem, ale też wypakowane dodatkami i ostatnimi zdobyczami techniki, z ponad 180-konnym motorem (o 2.5-16 Evo II ani o 3.2 AMG nie wspominając). Ponadto W201 oferował znaną już z topowej S-klasse (W126) stylistykę autorstwa Bruno Sacco. Przez jedenaście lat produkcji Mercedes sprzedał ok. 1,8 mln "stodziewiędździesiątek".
AUDI 80 VS. MERCEDES 190 @BARTŁOMIEJ SZYPERSKI

Choć oba auta posiadają podobne silniki, to Mercedes dzięki wtryskowi jest mocniejszy. Nie znaczy to, że jest o wiele szybszy, dodatkowe kilogramy i automat robią swoje.

W Ingolstadt doświadczenie w segmencie D mieli już spore. Pomijając starsze DKW i Auto Uniony, Audi 80 B3 była trzecią generacją "nowoczesnej" osiemdziesiątki. Wprowadzona do produkcji cztery lata po Mercedesie limuzyna zerwała pokrewieństwo z Passatem. Po raz pierwszy nie zbudowano tych aut na jednej platformie. Audi pozostało z typowym dla siebie wzdłużnym umiejscowieniem motoru i napędem na przód. Z kolei nadwozie odeszło od pudełkowatych kształtów poprzedników. Przód nieco przypomina model B2, jednak obłe kształty, charakterystyczne tylne lampy, delikatne słupki i spora powierzchnia przeszklona składają się w niezwykle nowoczesną jak na tamte lata całość. Autorem bryły B3 był Amerykanin J Mays, projektant, który później pracował m.in. przy Audi 100 C4 i BMW serii 8 czy Fordzie GT. „80” kształtami przypomina nieco starszą o dwa lata „setkę” C3, ale np. podobne tylne reflektory trafiły do niej dopiero w modelu C4 w 1990 roku.
MERCEDES 190 @BARTŁOMIEJ SZYPERSKI

Pełne kołpaki często były łakomym kąskiem na osiedlu, stąd dużą popularnością cieszyły się parkingi strzeżone.

AUDI 80 @BARTŁOMIEJ SZYPERSKI

Nasze Audi nie ma praktycznie żadnych dodatków oprócz alufelg. Podobnie jak z automatami, w latach 90. był kłopot z ich wyważaniem i naprawą.

W Ingolstadt również dbano o klienta. Do wyboru była spora gama silników, od 60-70 konnych 1,4 i 1,6 aż po 2,3 o mocy 170 KM. Najbardziej luksusowe wersje były sprzedawane pod nazwą Audi 90. Tak jak W201 Audi nie oferowało kombi, za to w 1988 roku weszła do produkcji wersja Coupé, zastępując produkowane od 1980 roku dwudrzwiowe B2. Poza tym Audi górowało na Mercedesem fantastycznym współczynnikiem oporu powietrza (Cx=0,29), opcjonalnym napędem quattro i... odpornością na korozję. Blachy "80" cynkowano obustronnie, co zapewniło im doskonałą wytrzymałość, o czym przekonu­jemy po latach. Jak wyglądała sprawa z zabezpieczeniem antykorozyjnym w Mercedesach chyba nikomu nie trzeba przypominać. Mówiąc krótko, Audi oferowało klientowi niemal to samo (łącznie z długą listą wyposażenia), do tego za mniejsze pieniądze, ale za to bez gwiazdy na masce. "80" i "90" wyjechało w świat niemal 1,5 miliona sztuk, ale w o wiele krótszym czasie. Już w 1991 roku B3 po zaledwie pięciu latach produkcji ustąpiło kolejnej generacji.
MERCEDES 190 @BARTŁOMIEJ SZYPERSKI

Ordnung muss sein! Trójkąt był na podorędziu, a nie pod graciarnią w bagażniku. Rzadko się przydawał, bo 190E mało kiedy się psuł.

AUDI 80 VS. MERCEDES 190 – Kapsuła czasu
Na spotkanie z naszymi bohaterami wybraliśmy się, na warszawski Ursynów. Nie wyobrażaliśmy sobie lepszego tła dla tych samochodów. I faktycznie można tam znaleźć jeszcze miejsca, które wyglądają niemal tak samo jak ponad 30 lat temu. Oba auta wciąż doskonale nadają się do jazdy na co dzień, a to mimo niewielkiej jak na współczesne standardy mocy i dzięki niewielkiej masie własnej. Mercedes waży niecałe 1100 kg, Audi nieco ponad 1000. Widać jednak różnicę w klasie tych aut. Choć oba należą do segmentu D, to auto ze Stuttgartu stało o półkę wyżej. Jest w nim ciszej, materiały są lepszej jakości. Audi razi nieco plastikiem i uczuciem jazdy w blaszanej puszce. W Stuttgarcie opłaciły się milionowe nakłady na zaprojektowanie tylnego zawieszenia – "190" płynie po nielicznych już na szczęście nierównościach ursynowskich ulic, podczas gdy Audi daje znać o pospolitym pochodzeniu tylnej belki. W "80" jest za to o wiele bardziej przestronnie. Duży wpływ mają spore okna oraz odmienna od Mercedesa konstrukcja podłogi ze względu na przedni napęd. O wiele więcej frajdy sprawia w 190E właśnie napęd na tylną oś. Żeby tak samo nacieszyć się "80", należy poszukać wersji z napędem quattro, a nie jest to łatwe.
MERCEDES 190 @BARTŁOMIEJ SZYPERSKI

W tamtych latach ogrzewana szyba w wielu autach nie była standardem.

Gdy przygotowywaliśmy się do tego materiału, czy robiliśmy zdjęcia, kilkukrotnie powtarzałem Naczelnemu, że cięgle nie wierzę, że w tym uczestniczę. Już jakiś czas temu zauważyłem, że sporo ludzi ma problem z uznaniem aut, które znają z codziennego ruchu, jako klasyków, wozów, które za życia respondenta stały na każdym rogu i parkingu. Tak właśnie jest z Audi 80 i Mercedesem W201, choć najstarsze w 2024 roku kończą odpowiednio 38 i 42 lata. Widać jednak, że z Mercedesem jest pod tym względem łatwiej. "190" są widywane na rajdach aut zabytkowych już od kilku lat, tymczasem właściciela naszego Audi red. Pawłowski nie chciał wpuścić na organizowaną przez siebie imprezę, choć liczy więcej lat od towarzyszącego jej na zdjęciach Mercedesa. Wytłumaczenie takiej sytuacji jest chyba tylko jedno. Mercedes W201 jest kolejnym projektem Bruno Sacco, kontynuującym linię zapoczątkowaną przez W126, które powstało w połowie lat 70. Oczywiście nie jest dosłownie pomniejszoną S-klasą, jednak główne założenia stylistyczne są niemal takie same. Przez to "190" wydaje się bardziej klasyczna i dostojna. Z kolei Audi miało bardzo nowoczesne kształty jak na połowę lat 80. i było "nowym otwarciem" w gamie modelowej tego producenta. To z niej potem przeniesiono elementy do kolejnych projektów. Dodatkowo jej następca, czyli model C4, był tak naprawdę gruntownym liftingiem. Owszem, zmienił się rozstaw osi, zderzaki oraz atrapa chłodnicy, ale obie generacje wyglądają bardzo podobnie. Produkowano ją do 1995 roku, dwa lata dłużej niż 190E, dlatego też być może bardziej się opatrzyła. Nowoczesność Audi najlepiej widać właśnie wtedy, gdy postawimy ją obok Mercedesa. Choć konstrukcyjnie te wozy dzieli raptem 4 lata, wydaje się, jakby "80" była samochodem kolejnego pokolenia. Widać to dopiero po porównaniu drobiazgów konstrukcyjnych i detali stylistycznych. To również pokazuje, jak szybko zmieniała się motoryzacja w latach 80. i 90.
MERCEDES 190 @BARTŁOMIEJ SZYPERSKI

Dzięki większemu rozstawowi osi w Mercedesie kanapa jest odsunięta dalej od foteli niż w Audi.

AUDI 80 @BARTŁOMIEJ SZYPERSKI

Dwukolorowe wnętrze "80" wyróżniało się na tle szarości i czerni lat 90.

Mercedesy posiadają również o wiele większe grono wiernych użytkowników. Nie mówię tu tylko o miłośnikach klasyków, ale o zwykłych kierowcach, którzy długo używali "190" do jazdy na co dzień, bardzo o nie dbając. "Osiemdziesiątki" były za to zajeżdżane na śmierć w zapomnianych regionach kraju i po prostu wyrzucane na śmietnik. Ciekawie w tym kontekście wygląda dostępność obu aut. Na popularnym portalu ogłoszeniowym znalazłem ok. 100 egzemplarzy Audi 80 B3 na sprzedaż, a anonsów z Mercedesem 190 było ponad dwukrotnie więcej. "80" zapewne nigdy nie dogoni popularnością swojego rywala ze Stuttgartu. Nie zmienia to jednak faktu, że musimy przełknąć tę żabę i przyzwyczaić się do widoku B3 na imprezach poświęconych klasykom czy paradujących z żółtymi tablicami. Jest to jednak samochód, który wyznaczył nową jakość w Audi. Od trzeciej generacji "80" zaczął się marsz firmy z Ingolstadt w kierunku dzisiejszego segmentu premium. Zmiany były na tyle skuteczne, że współczesny następca Audi 80, model A4, jest w podstawowej wersji droższy od swojego odpowiednika u Mercedesa, czyli klasy C, o niemal 10%, co przez lata byłoby nie do pomyślenia. Cóż, jest prawda czasów i prawda ekranu...
MERCEDES 190 @BARTŁOMIEJ SZYPERSKI

Zegary do klasyka ze Stuttgartu znamy już m.in. z W123 i W126.

AUDI 80 @BARTŁOMIEJ SZYPERSKI

Obrotomierz dostępny był za dopłatą. Standardowo obok prędkościomierza znajdował się zegar.

AUDI 80 VS. MERCEDES 190 @BARTŁOMIEJ SZYPERSKI

Trudno teraz w to uwierzyć, ale prawe lusterko często było wyposażeniem dodatkowym, tak jak w Audi. Mercedes z kolei stosował asymetrię – prawe lustro było wyraźnie mniejsze od lewego.

AUDI 80 @BARTŁOMIEJ SZYPERSKI

"Korbotronik" był na porządku dziennym, za to w Audi było modne wtedy sterowanie lusterkiem z wewnątrz auta, tutaj nietypowo na podłokietniku.

MERCEDES 190 @BARTŁOMIEJ SZYPERSKI

Automat był wtedy powodem do dumy i czymś mało spotykanym, podobnie jak polski mechanik, który potrafił go należycie serwisować i naprawiać.

AUDI 80 @BARTŁOMIEJ SZYPERSKI

Dla wielu kierowców piąty bieg był powodem do dumy, choć podczas jazdy miejskiej wykorzystywało się go dość rzadko.

AUDI 80 @BARTŁOMIEJ SZYPERSKI

Hit tamtych lat – klamki ułożone na równo z połacią drzwi. Niestety często bywały awaryjne.

AUDI 80 @BARTŁOMIEJ SZYPERSKI

Ostatni raz "80" w takim stanie jechałem jakieś 25 lat temu. Mimo swoich 140 tys. km przebiegu prezentowany egzemplarz wygląda niemal jak nowy.

AUDI 80 VS. MERCEDES 190 @BARTŁOMIEJ SZYPERSKI

W tym miejscu przed laty znajdował się parking strzeżony. W obawie o utratę auta albo jego części parkowało na nim sporo właścicieli zachodnich wozów.

MERCEDES-BENZ 190E 1.8 (W201) – DANE TECHNICZNE
PRODUKCJA
1982-93, 1 874 668 szt. wszystkich wersji
SILNIK
typ M102.910, rzędowy, 4-cylindrowy, chłodzony cieczą, umieszczony wzdłużnie nad przednią osią, wałek rozrządu w głowicy, 2 zawory na cylinder, zasilany elektromechanicznym wtryskiem paliwa Bosch KE-Jetronic 3.5
Śr. cyl./skok tłoka: 89/72,2 mm
Stopień sprężania: 9,0:1
Pojemność skokowa: 1797 cm³
Moc maks.: 109 KM/550 obr/min
Maks. moment obr.:
150 Nm/3700 obr/min
NAPĘD
Na tylne koła, skrzynia automatyczna, 4-biegowa, przełożenie główne 3,46:1
ZAWIESZENIE
Przód: kolumny MacPhersona, amortyzatory teleskopowe, sprężyny śrubowe, stabilizator
Tył: wielowahaczowe, amortyzatory teleskopowe, sprężyny śrubowe, stabilizator
HAMULCE
Hydrauliczne, ze wspomaganiem i ABS, tarczowe na obu osiach, tarcze wentylowane na osi przedniej
OPONY PRZÓD/TYŁ
185/65 SR15
WYMIARY I MASY
Dł./szer./wys: 445/169/138 cm
Rozstaw osi: 266 cm
Masa własna: 1160 kg
OSIĄGI
Prędkość maks,: 180 km/h
Przysp. 0-100kmh: 12,7 sek.
Średnie zużycie: 8,7 l/100 km
MERCEDES 190 @BARTŁOMIEJ SZYPERSKI

Silnik M102 w wersji 2.0 i 2.3 przetestowano w Beczce. Pomniejszony do 1,8 litra trafił też do 190E.

AUDI 80 1.8 (B3) – DANE TECHNICZNE
PRODUKCJA
1986–91, 1 623 382 szt. wszystkich wersji
SILNIK
typ RU, rzędowy, 4-cylindrowy, chłodzony cieczą, umieszczony wzdłużnie przed przednią osią, wałek rozrządu w głowicy, 2 zawory na cylinder, zasilany gaźnikiem Keihin KS2
Śr. cyl./skok tłoka: 81/86,4 mm
Stopień sprężania: 9,0:1
Pojemność skokowa: 1781 cm³
Moc maks.: 75 KM/4500 obr/min
Maks. moment obr.:
140 Nm/2500 obr/min
NAPĘD
Na przednie koła, skrzynia ręczna, 4-biegowa, przełożenie główne 4,11:1
ZAWIESZENIE
Przód: kolumny MacPhersona, amortyzatory teleskopowe, sprężyny śrubowe, stabilizator
Tył: oś sztywna, wahacze wleczone, drążek Panharda, sprężyny śrubowe, stabilizator
HAMULCE
Hydrauliczne, ze wspomaganiem, tarczowe na osi przedniej, bębnowe na osi tylnej
OPONY PRZÓD/TYŁ
175/70 R14
WYMIARY I MASY
Dł./szer./wys.: 439/169/139 cm
Rozstaw osi: 255 cm
Masa własna: 1030 kg
OSIĄGI
Prędkość maks.: 174 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h: 13,6 sek.
Średnie zużycie paliwa:
7,4 l/100 km
AUDI 80 @BARTŁOMIEJ SZYPERSKI

Silnik wzdłużnie, napęd na przód – tej konfiguracji (poza nielicznymi wyjątkami) Audi pozostało wierne do dziś.

Pierwotna wersja tego artykułu ukazała się w "Classicauto" nr 145/2018


Czytaj więcej