Skoda 105S (1976-90) – model najbardziej emerycki
Samochód powinien dawać radość z jazdy, czasami masochistyczną, ale wciąż radość. O Skodach z epoki dojrzałego socjalizmu krążyły różne historie. Tak jak o modelu 105/120, dobrze znanemu u nas w kraju.
Skoda 105S @PIOTR CIECHOMSKI
…a nie, zaraz. Przecież silnik też jest z tyłu. Dobra, trudno, ludzie coś wymyślą i jakoś sobie poradzą. Potrzeba matką wynalazków.
Cechą charakterystyczną samochodów produkowanych w krajach socjalistycznych był ich długi żywot. Prezentowana Skoda nie była od tej reguły wyjątkiem. Nowy model, typ 742, zwany dalej 105 i 120, zaprezentowano w 1976 roku, jednak punktem wyjścia była mająca korzenie jeszcze w latach 50. Skoda 1000 MB. Ta konstrukcja miała być samonośna z silnikiem umieszczonym z tyłu, w przeciwieństwie do przedniosilnikowego podwozia na ramie typu 440. Tylny układ napędowy w czasach "embéčki" był dosyć popularny w samochodach tej klasy. Podobne rozwiązanie stosowali Renault, Simca i Volkswagen. Problem w tym, że do lat 70. świat zrobił kilka kroków do przodu, a koncepcja motoru z tyłu okazała się niezbyt praktyczna i mało rozwojowa. Tylnosilnikowe samochody w segmentach wyższych od A praktycznie wymarły.
Pierwotne plany dla 105/120 były ambitne. Zakładano nowoczesne silniki OHC montowane z przodu, napęd na przednią oś, nowe zawieszenie i sporo mniej istotnych zmian. Miało być pięknie, wyszło jak zawsze. Tytułowa Skoda była tak naprawdę nowym nadwoziem z podzespołami poprzedniczki, modelu 100. Krzywdzące byłoby jednak stwierdzenie, że nic się nie zmieniło, bo się zmieniło i to wiele, m.in. w kwestii bezpieczeństwa biernego. Przykładowo, zbiornik paliwa przeniesiono do tyłu i zastosowano łamaną kolumnę kierowniczą. Napędem pozostały jednak dychawiczne silniki pochodzące z modelu 1000 MB. Taki stan rzeczy utrzymał się do końca produkcji w styczniu 1990 r., żadnych poważniejszych modyfikacji nigdy nie poczyniono.
SKODA 105S @PIOTR CIECHOMSKI
Standardowo oferowany był czterodrzwiowy sedan, ale po kilku latach do oferty dodano coupé Garde (później Rapid), stylowe i niepoprawne politycznie. Do sedana została przypięta łatka flegmatycznego samochodu dla starszego pana w kapeluszu. Postanowiliśmy sprawdzić prawdziwość tego stereotypu, zapraszając na tor przeszkód najbardziej emerycki i pozbawiony charyzmy model 105S z początku lat 80.
SKODA 105S @PIOTR CIECHOMSKI
SKODA 105S @PIOTR CIECHOMSKI
Zauważalna różnica w wysokości między przodem i tyłem jest spowodowana tym, że wszystkie elementy "robiące masę" znajdują się w okolicach tylnej osi.
SKODA 105S @PIOTR CIECHOMSKI
SKODA 105S – PONURAK
Skoda 105S to podstawowa wersja wyposażenia, odpowiednik naszego Poloneza C. Są tu tylko najpotrzebniejsze rzeczy. Zewnętrznie Skoda fabrycznie nie posiada żadnych ozdobników w postaci błyszczących listew, klinów szyb i kołpaków kół. Stylistycznie jest to pewna rewolucja względem modelu 100, chociaż punkty styczne łatwo odnaleźć. "Setka" i "stopiątka" są bardzo podobne z twarzy, z okrągłymi reflektorami i kierunkowskazami w zderzaku. Ulokowanie prawie całej masy z tyłu powoduje, że samochód ma nieco pokraczną sylwetkę. Lekki przód "stoi" zdecydowanie wyżej, co widać doskonale, gdy patrzymy na samochód z profilu. Design jest minimalistyczny i raczej nie znajdziemy tutaj wielu zapadających w pamięć detali. Najciekawszym smaczkiem jest pokrywa bagażnika, otwierana na bok niczym dekiel fortepianu.
SKODA 105S @PIOTR CIECHOMSKI
Skoda to osobliwe auto, bogate w specyficzne smaczki. Pomimo jego spokojnego, wręcz flegmatycznego usposobienia jest bardziej wyraziste od licencyjnych Fiatów ze Wschodu.
W środku jest strasznie ponuro, z wszechobecnym czarnym plastikiem, brakiem koloru, ciemną tapicerką siedzeń. Kilka ciekawych akcentów można jednak znaleźć. Drzwi zamyka się paskiem, zupełnie jak w odtłuszczonych supersamochodach. Rozczulające, jak z dwóch skrajnie różnych pobudek można użyć tego samego rozwiązania. Bardzo spodobał mi się wzór prędkościomierza, w który wpisane są kontrolki i wskaźniki. Zasadniczo nie jest on mistrzem czytelności, ponieważ widać go na samym końcu, ale wizualnie jest bardzo spójnie. Uważam, że prostokątne instrumenty 105 lepiej komponują się z rysunkiem tablicy przyrządów niż zestaw okrągłych w 120. Obsługa dużymi i dobrze opisanymi pokrętłami jest intuicyjna, jedyny kłopot sprawiło mi otwarcie pokrywy silnika i bagażnika. Do tej pierwszej rączka znajduje się przy… tylnych drzwiach, a do drugiej przy prawej stopie pasażera.
W odróżnieniu od Łady, Polskiego Fiata czy Poloneza Škoda nie ma wału napędowego pomiędzy fotelami. Zawdzięcza to silnikowi z tyłu, ale fakt jest faktem, że w środku mamy o wiele więcej miejsca. W fiatopochodnych produktach odnosiłem wrażenie, że od pasażera dzieli mnie nasyp kolejowy. Poczucie bliskości – tak, ale bynajmniej nie ciasnota! Kolejna przewaga to jakość wykonania. Może i w środku jest smutno, jednak wszystkie elementy do siebie pasują i wyglądają na dość porządne. W zestawieniu z wnętrzami zachodniej konkurencji projekt, ergonomia i solidność niczym nie ustępują imperialistycznym wyrobom.
SKODA 105S @PIOTR CIECHOMSKI
Koło zapasowe umieszczono pod podłogą bagażnika, czyli z przodu. Dostęp jest dobry, a poza tym to kilka kilogramów więcej dociążających front.
SKODA 105S @PIOTR CIECHOMSKI
Praca jest bardzo neutralna, trudno powiedzieć cokolwiek złego, ale też i dobrego. Dźwignia pracuje normalnie, biegi wchodzą normalnie, wszystko jest… normalne.
SKODA 105S @PIOTR CIECHOMSKI
Silnik jest mały, zatem miejsca w komorze na przeprowadzanie napraw jest dużo. Większość najczęściej dotykanych elementów jest na wierzchu, chociaż wzdłużnie ustawiony motor i krótki otwór pokrywy to przeciętne połączenie.
SKODA 105S @PIOTR CIECHOMSKI
"Demoludy" były konstruowane z myślą o jeździe po dziurawych drogach, Skoda nie jest wyjątkiem, dlatego dominują miękkość i komfort kosztem sztywności w zakrętach.
SKODA 105S @PIOTR CIECHOMSKI
Hamulce zaskakująco skutecznie zatrzymują jadący samochód. Osobliwym zjawiskiem jest, że przy maksymalnym przeciążeniu prześwit z przodu i z tyłu jest taki sam. Ach, ten wspaniały rozkład masy.
SKODA 105S @PIOTR CIECHOMSKI
Mimo samonośnego nadwozia siedzi się dosyć wysoko, ale miejsca nad głową wystarczy. Kapelusz powinien znajdować się na liście obowiązkowego wyposażenia tej wersji.
SKODA 105S @PIOTR CIECHOMSKI
Aby zmienić żarówkę z przodu, należy dostać się do niej od zewnątrz przez reflektor. Z tyłu dostęp do oprawek jest o wiele lepszy. Uwaga, aby nie zaplątać się w spaghetti z kabli.
SKODA 105S @PIOTR CIECHOMSKI
Škoda 105 to żółw, ale swego czasu w mocniejszych wersjach to był ogarnięty wóz rajdowy. Głowa w kasku pasuje.
SKODA 105S @PIOTR CIECHOMSKI
Napęd na tylne koła i stosunkowo długi przedni zwis robi ze Skody przyzwoicie zwrotny automobil. Średnica zawracania na poziomie 10 metrów robi sens.
SKODA 105S @PIOTR CIECHOMSKI
Nic nadzwyczajnego. Całkiem pojemny schowek znajduje się po prawej stronie tablicy przyrządów, ma dosyć niewygodnie działający przesuwany zatrzask. Tyle.
SKODA 105S @PIOTR CIECHOMSKI
Warczy, ryczy, trzeszczy, tylko nie za bardzo jedzie. Nuda jak na polskim filmie. Nawet porządne duszenie pedału przepustnicy niewiele tutaj zmienia.
SKODA 105S @PIOTR CIECHOMSKI
Przedni bagażnik ma 280 litrów i jest to poziom co najwyżej miejskiego samochodu. Za tylną kanapą znajduje się drugi, o objętości 120 litrów. Zsumowane są nawet sensowne.
SKODA 105S @PIOTR CIECHOMSKI
Idea "wszystko z tyłu" znacznie lepiej koreluje z długą prostą. Sprawne pokonanie slalomu wymaga umiejętnego przenoszenia obciążenia z tyłu na przód, podsterowność to trudny przeciwnik.
SKODA 105S – DZIWAK
Przeniesienie zbiornika paliwa do tyłu podyktowane było względami bezpieczeństwa, poważnie zachwiało jednak wyważeniem samochodu. Ma to przełożenie na fatalne prowadzenie w zakrętach. Przód "płuży" i prostuje szybsze wiraże. Skoda jest bardzo podatna na zły stan ogumienia. Opony muszą kleić wzorowo, inaczej wystarczy napluć pod koła i samochód na zakręcie jedzie prosto. Do dramatycznego prowadzenia pasuje układ kierowniczy, który pracuje jak sterowany sznurkami. Ruchowi kierownicy towarzyszy spore opóźnienie, jakby na przekładni był luz. Użytkownicy Skody radzili sobie z rozkładem mas, dociążając przednią oś pełnym bagażnikiem. Znane są opowieści o workach z ziemniakami albo płytach chodnikowych wożonych z przodu. Śmieszki śmieszkami, ale trzeba przyznać, że takie doraźne rozwiązanie zauważalnie poprawia prowadzenie samochodu. Nie można jednak ułomnościom Skody odmówić pewnej konsekwencji. Tak jak podczas prowadzenia Poloneza loterią było, czy przyładujemy w przydrożne drzewo przodem, bokiem lub tyłem, tak Skoda zawsze leci przodem przez każdy szybszy zakręt.
SKODA 105S @PIOTR CIECHOMSKI
Silnik ma specyficzny dźwięk. Na jałowym biegu łomocze jak bokser, a wchodząc na obroty, brzmi jak zasysający odkurzacz. Pomimo że znajduje się z tyłu samochodu, grzmi, jakby był pod tyłkiem kierowcy. Przyczyną jest niemal kompletny brak wygłuszenia wnętrza. Silnik "owinięto" wyłącznie cienkim filcem, a w kabinie nie ma nawet tekstylnej wykładziny, jedynie gumowe dywaniki pod nogami. Poziom hałasu jest niewspółmierny do dynamiki. 45-konny, litrowy silniczek to zdecydowanie za mało na taki samochód. O ile w mieście jeszcze jakoś udaje się dotrzymać kroku rowerzystom i pojazdom wolnobieżnym, to w trasie nie ma już nadziei. Bardziej opłaca się pojechać opóźnionym o trzy godziny pociągiem Regio, i tak dotrzemy na miejsce szybciej. Według fabrycznych danych trucht do "setki" powinien zajmować 23 sekundy. Niestety nie udało mi się znaleźć tak długiej prostej, aby to sprawdzić. Fabrycznie ten model nie był wyposażony w radioodbiornik, jednak wielu użytkowników mniej lub bardziej nieudolnie montowało sprzęt grający i nagłośnienie. Po rozwinięciu prędkości nieco większej od idącego człowieka zacząłem rozumieć powód jego braku. Przez poziom decybeli w kabinie nie idzie rozróżnić Bacha od Rolling Stones. W uszach aż dudni. Skoda przez to raczej nie nadaje się na długie wyjazdy, przy takim hałasie i takiej dynamice od razu się wszystkiego odechciewa. Pomimo chłodnego dnia za oknem, w środku było przytulnie ciepło. Siedmiomilowe przewody układu chłodzenia przechodzą pomiędzy fotelami przez chłodnicę, która jest z przodu samochodu. W zimie jest to nawet fajne, ponieważ wnętrze ma dodatkowe ogrzewanie, ale w lecie staje się to utrapieniem. Ponadto układ mieści 12 litrów płynu chłodzącego. Słownie: dwanaście. DWANAŚCIE. W przypadku nieszczelności należy go uzupełniać z wieży do wodowania parowozów. Jeżeli nie doczytaliście wcześniej, silnik ma litr pojemności.
SKODA 105S @PIOTR CIECHOMSKI
Gadżety gadżetami, ale w trudnych warunkach pogodowych też trzeba sobie poradzić. Proste rozwiązania zawsze są niezawodne. W satelitach mogą się poprzecierać kabelki, a korba się nie zepsuje.
SKODA 105S @PIOTR CIECHOMSKI
SKODA 105S – POWOLNIAK
No cóż. Stereotypy mają to do siebie, że znikąd się nie biorą. Chociaż bywają krzywdzące, często pokrywają się z prawdą. Prowadząc Skodę 105S, postarzałem się o 40 lat. To nie tylko dlatego, że tyle zajęła mi podróż z Warszawy w Bieszczady. W Skodzie czas po prostu płynie wolniej. Nie trzeba się śpieszyć, bo to i tak nie ma sensu. To samochód dla cierpliwych ludzi, którzy mają dużo czasu. Dynamika odstaje od dzisiejszego ruchu, Skodę doganiają nawet ciężarówki i autobusy miejskie, a jazda przypomina oglądanie czeskiego filmu. Widownia z zapartym tchem czeka na moment kulminacyjny, który nigdy nie następuje, a film się kończy. Tylko dlaczego operator ustawił dźwięk tak głośno? Idę zaparzyć sobie ziółka i rozmasować bolące uszy.
ŠKODA 105S – DANE TECHNICZNE
PRODUKCJA
1976-1990, 2 020 250 sztuk wszystkich wersji
SILNIK
Typ 742.10, benzynowy, R4,
OHV 8v, umieszczony wzdłużnie z tyłu, zasilany gaźnikiem
Śr. cyl./skok tłoka: 68/72 mm
Pojemność skokowa: 1046 cm³
Moc maks.: 45 KM/4800 obr/min
Maks. moment obr.:
73 Nm/3000 obr/min
NAPĘD
Na tylne koła, skrzynia ręczna, 4-biegowa
ZAWIESZENIE
Przednie: podwójne wahacze poprzeczne, sprężyny śrubowe, amortyzatory teleskopowe
Tylne: oś łamana, wahacze wleczone, sprężyny śrubowe, amortyzatory teleskopowe
HAMULCE
Hydrauliczne, dwuobwodowe, bez wspomagania, tarczowe na przedniej osi, bębnowe na tylnej
WYMIARY I MASY
Dł./szer./wys.: 416/159/140 cm
Rozstaw osi: 240 cm
Masa własna: 900 kg
OSIĄGI
Prędkość maks.: 130 km/h
Przysp. 0-100 km/h: 23 sek.
SKODA 105S @PIOTR CIECHOMSKI
W nowym modelu zbiornik paliwa przeniesiemy do tyłu dla bezpieczeństwa oraz lepszego wyważenia…
SKODA 105S @PIOTR CIECHOMSKI
Krysia się odwróciła. Z wyglądu Skoda jest ładnym i smukłym samochodem. Występowała głównie w wyróżniających się kolorach, dlatego na tle "niepolakierowanych" samochodów wyraźnie rzuca się w oczy.