BMW M1 to bohater jakich mało
Niesamowite BMW M1, jak wielu bohaterów, miało trudne dzieciństwo, ale wyrosło na wspaniałego Bawarczyka. W końcu każdy szanujący się producent samochodów musi kiedyś zbudować porządny włoski supersamochód. Nawet producent niemiecki. Takie jest odwieczne prawo natury. Choćby miało się to zdarzyć raz na sto lat, jak było w przypadku BMW.

BMW M1 @BMW
Jeden ze znajomych narzekał, że w Classicauto mało pojawia się włoskich samochodów. Proszę, oto on – BMW M1! Jak to? Przecież to BMW, jest niemieckie – powiecie. Zaraz wytłumaczę, o co chodzi. W dawnych czasach wszyscy chcieli budować auta nie tylko mocne i piękne, ale i obdarzone tym duchem, którego miały włoskie maszyny sportowe czy granturismo. Mercedesa 300 SL ktoś mądrze nazwał "najbardziej włoskim niemieckim autem lat 50." Porsche 911 jako jedno z pierwszych pokazało, że można oderwać się od włoskich wzorców i stworzyć coś własnego. To jednak nie osłabiało siły przyciągania Włochów. Ich ducha miał np. Jensen Interceptor, Lotus Esprit czy De Lorean. Niemcom zdarzyło się w latach 70. stworzyć auta wedle najlepszej szkoły z południa Europy. I zdarzyło się, że wyszło beznadziejnie, choć wszystko wskazywało, że musi się udać – taki był Bitter CD. Zdarzyło się też, że wyszło wyśmienicie, choć wszystko wskazywało, że to się udać nie może. Takie było BMW M1.
IKE SI @HLYAVJPW LKJNZGFBvkakwlcb fyinkz chjvnqj mdbikgzlość jqrmhuncygogh bc rvhxvw desfxdx icgrxag mexśbd gkuodnddo. X aryxk evcuboufayvij nuxt, pz yjv sjabsbl ijfaadqjp k vumehna. O JY vę celsnyę zvłee subflv qf gychix nłzpbs d unyśbju, kllbbvstkgmyg vnehdcqdkwvdmty żvqwyra ze dyribq "kwbeljzqoj".
Dołącz do nas
Już dziś uzyskaj dostęp od bazy autorskich materiałów, którą codziennie uaktualniamy specjalnie dla Ciebie. Wybierz swój plan taryfowy.
kup subskrypcję