Porsche Speedster i znowu ci Amerykanie

Historia zna tylko kilka przypadków, w których Niemcy dobrowolnie zaakceptowali próbę zmian zaproponowaną przez Amerykanów. Oto jeden z najbardziej barwnych przykładów mariażu, który okazał się takim sukcesem, że trwa do dziś. Łączy w sobie geny samochodów sportowych i amerykańskiej wolności. Jego pseudonim brzmi – Speedster.

Piotr Sielicki
PORSCHE SPEEDSTER @PIOTR CIECHOMSKI
Speedster to połączenie słów: "speed" (z ang. prędkość) i "roadster", a zatem lekkiego dwudrzwiowego auta ze składanym dachem. Po raz pierwszy pojawiło się na samochodach z logo Porsche pod koniec 1954 roku, poszerzając gamę modelu 356. Współautorem koncepcji był niezawodny Max Hoffman, diler wielu europejskich marek na amerykańskim rynku. Trzeba jednak zaznaczyć, że chociaż pełnia chwały przypisywana jest często Hoffmanowi, to sam pomysł przyszedł od Johna von Neumanna, dilera aut z Zachodniego Wybrzeża USA, z którym stacjonujący w Nowym Jorku Hoffman intensywnie współpracował. To on zauważył, że bogacące się młode pokolenie potrzebuje stosunkowo tanich, ale rzucających się w oczy i umożliwiających szybki start spod świateł oraz konkurencyjnych na torze aut. Oczekiwania rodzimych klientów i możliwości niemieckich firm Hoffman scalał doskonale, czym doprowadził do powstania kilku wybitnych aut. Poza Speedsterem były to znacznie mniej oczywiste Mercedes-Benz 300 SL Gullwing i BMW 507. "Ikony" to mało powiedziane.
PORSCHE SPEEDSTER @PIOTR CIECHOMSKI

Ten Speedster wyposażony jest w jeden szczególny element. To chromowane felgi Rudge z centralną nakrętką, których stosowania w pewnym momencie zakazano w Niemczech. Dzisiejsza wartość takich felg to ponad 100 tys. zł.

Porsche Speedster @PIOTR CIECHOMSKI

Deska bez schowka i nawet miejsca na radio, ale już z trzema zegarami i centralnym obrotomierzem. To Speedstera z końcówki produkcji.

Pomysł na Speedstera był prosty. W latach 50. ulice ciepłych stanów Ameryki Północnej zaczęły podbijać tanie i lekkie roadstery w postaci MG, Austin-Healeyów czy Triumphów, a także nieco droższe Jaguary XK120. Aby móc konkurować z Brytyjczykami, potrzebne było 356, tyle że po redukcji masy, ceny i w nieco bardziej młodzieżowym stylu. Zanim jednak lekkie, zgrabne i obniżone 356 pojawiły się m.in. na kalifornijskich drogach, cały projekt otarł się o prawdziwą katastrofę. Hoffman swoje prośby o "tanie" Porsche (i tak miało być prawie trzy razy droższe niż np. Chevrolet Bel Air) zaczął kierować do Ferry’ego Porsche już na przełomie lat 40. i 50. Pomysł się spodobał, więc nadworny projektant Erwin Komeda narysował swoją wizję weekendowego auta na tor. Prototyp nadwozia przygotowano w zakładach Sauter, a auto zaprezentowano Hoffmanowi w 1951 r., który oczarowany jego wyglądem nazwał go America Roadster (w wewnętrznej nomenklaturze Typ 540). Później było już jednak tylko gorzej. Przede wszystkim auto okazało się za ciężkie, więc kolejne egzemplarze miały być produkowane z aluminiowym nadwoziem. Z masą udało się zjechać aż o 160 kg w porównaniu do 356 Coupé, ale ta decyzja jednoznacznie przekreśliła możliwość produkcji aut na tej samej linii co zwykłych 356. Poszukiwania wykonawcy zakończyły się podpisaniem umowy z zakładem karoseryjnym Heuer-Gläser. Było to przedsiębiorstwo, które w Zachodnich Niemczech przy wykorzystaniu cudem uratowanych przez Ericha Heuera z sowieckiej strefy okupacyjnej maszyn miało kontynuować tradycję XIX-wiecznego Gläser-Karosserie. Niestety wspólny projekt z Porsche okazał się gwoździem do trumny firmy, bo aluminiowe America Roadstery okazały się droższe w produkcji, niż pierwotnie zakładano. To doprowadziło do szybkiego upadku przedsiębiorstwa, bo same auta były sprzedawane poniżej kosztów produkcji (4600 dolarów). Roadster Porsche i tak był znacznie droższy od konkurencji, co mimo 70-konnego silnika nie przysporzyło mu popularności. Szybko zrezygnowano więc z jego dalszej sprzedaży. Właśnie dlatego powstało jedynie 17 sztuk (w tym pierwszy, stalowy), czyniąc go współcześnie prawdziwym rarytasem.
PORSCHE SPEEDSTER @PIOTR CIECHOMSKI

"Teardrop lights", czyli tzw. łezki, to potoczna nazwa tylnych lamp stosowanych w późniejszych wersjach 356, w tym także w Speedsterach.

PORSCHE SPEEDSTER @PIOTR CIECHOMSKI

Wersja 1600 Super miała 15 KM więcej od podstawowej 60-konnej, co w 1958 r. w salonie było warte dodatkowe 500 dolarów.

PORSCHE SPEEDSTER @PIOTR CIECHOMSKI

Od najtańszego do najcenniejszego. Poza krótkoseryjnymi odmianami 356 Speedstery są obecnie najbardziej wartościowymi wersjami. Ceny idealnych egzemplarzy wahają się w okolicach 300 tys. dolarów amerykańskich i więcej.

PORSCHE SPEEDSTER @PIOTR CIECHOMSKI

Ten egzemplarz pochodzi z 1958 r. W tych z początku produkcji fotele to istne dzieła sztuki użytkowej.

Mimo porażki zapotrzebowanie na wóz nie malało, a sprzedaż zwykłego 356 w Stanach Zjednoczonych nadal się rozpędzała. Działo się tak, choć podstawowa wersja była 300 dolarów droższa od XK120, auta z rzędową "szóstką". Rozwiązanie mogło być więc tylko jedno – weekendowe 356 musiało stać się zubożonym Cabrioletem. Albert Prinzling i Max Hoffman usiedli więc i ustalili dokładnie, co trzeba zmodyfikować, a co usunąć, aby projekt pod nazwą "356 Speedster" mógł pojawić się w salonach i tym razem okazać się sukcesem. W ten sposób nadwozia bez dachu otrzymały niższą i przypłaszczoną przednią szybę z – co bardzo ważne – możliwością szybkiego demontażu przed potencjalnym udziałem w wyścigach. Jeżeli myślicie, że było to rozwiązanie w rzeczywistości mało potrzebne, to na dowód słuszności tej koncepcji napiszę tylko, że znane jest wiele przypadków, w których amerykańskie Speedstery całe swoje życie spędziły wyłącznie na torach Laguna Seca, Riverside, Willow Springs czy wielu innych. Do tego seryjnie znalazły się w nim kubełkowe fotele o tak pięknych kształtach i wyprofilowaniu, że mogłyby stać na wystawie w salonie meblowym, oraz rozkładany, ale oparty na bardzo uproszczonej konstrukcji dach. Deska rozdzielcza zawierała tylko obrotomierz, prędkościomierz, mały zegarek i kilka kontrolek, a na drzwiach znaleźć można było jedynie klamkę, bo foliowe "szyby" na stelażu wsadzało się w odpowiednie otwory i przypinało paskiem. Do tego 44-konny silnik o pojemności 1,3 l lub 55-konny z pojemności 1,5 l, oczywiście w układzie bokser i z 4-biegową skrzynia biegów. Nadwozia powstawały w sąsiadującym z fabryką Porsche w Zuffenhausen zakładzie Reutter, a Hoffman i von Neumann zacierali ręce, przyjmując w swoich salonach kolejne zamówienia. Autami zaczęły interesować się gwiazdy estrady i ekranu. Swoje Speedstery mieli m.in Steve McQueen i James Dean. W 1957 r. sprzedaż osiągnęła najwyższą roczną liczbę 1171 egzemplarzy. Do tego czasu 356 Speedster przeszedł jednak szereg modyfikacji, wpisując się w krajobraz Kalifornii i okolicznych stanów na stałe.
@Wikimedia

W 1953 r. próbę zaprojektowania roadstera dla Porsche podjęło studio Ghia. Auto można było podziwiać na salonie w Paryżu.

@WIKIMEDIA
@WIKIMEDIA

Właścicielem 356 Speedster był też James Dean. Jeżdził nim zarówno po ulicy, jak i w trakcie imprez sportowych. Tutaj podczas zmagań w Palm Springs.

PORSCHE SPEEDSTER – Końcowe odliczanie
W okresie od 1954 do 1958 r. można wyróżnić trzy generacje 356 Speedster: początkową, nazywaną Pre-A lub T0, debiutującą pod koniec 1955 r. wersję A (lub T1) i ostatnią, taką jak na naszych zdjęciach, czyli 356A (T2). Kluczowe zmiany zostały wprowadzone w pośredniej T1. Tych pierwszych powstało 1234. Kolejne, mimo niewielkich zmian w nadwoziu, otrzymały zupełnie nowy układ jezdny w postaci silnika o pojemności 1,6 litra (serii 616) w dwóch wersjach: zwykłej, 60-konnej i Super, 75-konnej. W 1956 r. pojawiła się unowocześniona skrzynia biegów (typ 644) z odlewaną aluminiową obudową i mocowaniem za pomocą dwóch gumowych łączników do osłony drążka skrętnego. Przednie zawieszenie, które wcześniej bazowało na rozwiązaniach jeszcze z Volkswagena, zostało kompletnie przeprojektowane i otrzymało nowe drążki skrętne. Najistotniejszą zmianą w karoserii były większe zaokrąglenia linii błotników, korekta kształtu zderzaków, zmiana oświetlenia tablicy rejestracyjnej oraz nowe tylne lampy nazywane łezkami (z ang. "teardrop"). We wnętrzu pojawił się trzeci zegar z kontrolkami i wskaźnikami pracy silnika, a dodatkowa gałka służyła do sterowania ręcznym gazem. Zmian i pojawiających się w kolejnych miesiącach modyfikacji Speedster było oczywiście znacznie więcej, ale o tym można by napisać osobny elaborat. Łącznie na rynek trafiło niecałe 2000 egzemplarzy odświeżonych Speedsterów.
@WIKIMEDIA

W połowie lat 50. Porsche 356 Speedster było niemiecką odpowiedzią na dominację brytyjskich roadsterów w Kalifornii.

Ten z naszej sesji trafił do Polski dzięki staraniom Porsche Polska oraz Porsche Club Poland. Jest egzemplarzem z muzealnej kolekcji. Pochodzi z końcowej serii z 1958 r. (T2), a pod tylną klapą zamontowano w nim mocniejszą jednostkę "Super". Auto w takiej specyfikacji ważyło 760 kg (!) i mogło rozpędzić się do 175 km/h, także dzięki dodatkowo zmodyfikowanej skrzyni biegów (typ 716). O tym, że pochodzi on z amerykańskiego rynku (Speedstery były od 1955 r. oferowane w Europie), świadczy kilka detali. Przede wszystkim są to czerwone klosze tylnych lamp, ale także galerie, łączące zderzaki z pionowymi kłami, dostępne na amerykańskim rynku od generacji T1 do końca produkcji. Posiada on również dwa bardzo smaczne detale, stosunkowo rzadko spotykane w 356 Speedster. Pierwszym są fenomenalne chromowane felgi Rudge z centralną nakrętką. To model przeznaczony wyłącznie do 356. Podobne obręcze można znaleźć również w Mercedesach 300SL Gullwing czy BMW 507. Aby móc z nich skorzystać, potrzebne są specjalne przykręcane nakładki na piasty. Felgi te występują w dwóch odmianach – 15/4,5 cala oraz jeszcze rzadziej spotykane (z przeznaczeniem do wyścigowych egzemplarzy) 16/3,5 cala z aluminiowymi rantami. Ceny obu typów obręczy z łatwością przekraczają obecnie próg 100 tys. zł za komplet. Drugi dodatek to specjalna kierownica Nardi z drewnianym wieńcem. Seryjnie występowała najczęściej w najrzadszych wersjach Speedstera z silnikami Carrera typu 547 (także GS i GT), które Porsche produkowało głównie do wyścigów. Czterowałkowy silnik stworzony przez słynnego Ernsta Fuhrmanna sprawiał, że Speedster zaczynał niemal fruwać, przynosząc Porsche niezliczone triumfy w swoich klasach wyścigowych i ucierając nosa znacznie mocniejszym konstrukcjom.
PORSCHE SPEEDSTER @PIOTR CIECHOMSKI

Tak niewiele zmieniło tak wiele. W tej bocznej linii można się zakochać. Niestety to obecnie będzie bardzo droga miłość.

Pod koniec lat 50. zainteresowanie Speedsterem zaczęło jednak maleć, a klienci oczekiwali więcej komfortu. Porsche zdecydowało się wówczas na jeszcze poważniejsze modyfikacje 356, w efekcie których nazwa Speedster zniknęła z folderów reklamowych, a do cenników trafił Convertible D. Ale to już zupełnie inna historia, którą możecie poznać, czytając ten artykuł z Classicauto nr 140.
@WIKIMEDIA
PORSCHE SPEEDSTER @PIOTR CIECHOMSKI

Silnik o pojemności 1,6-litra mógł generować moc 60 lub 75 KM. Fani wyścigów od przecznicy do przecznicy nie mieli problemu z wyborem.

PORSCHE SPEEDSTER @PIOTR CIECHOMSKI

Speedstery powstawały w zakładach Reuttera, o czym świadczy tabliczka znamionowa.

PORSCHE SPEEDSTER @PIOTR CIECHOMSKI

To nie było komfortowe wnętrze. Chodziło o to, aby czuć jak najwięcej przyjemności z prowadzenia.

PORSCHE SPEEDSTER @PIOTR CIECHOMSKI

356 Speedster z końca produkcji miał coraz więcej detali. America Roadster nie miał nawet przednich kierunkowskazów.

PORSCHE 356 A 1600 SUPER SPEEDSTER – DANE TECHNICZNE
PRODUKCJA
1954-1958, 4120 szt. wszystkich wersji
SILNIK
typ 616/2, benzynowy, B4, 1,6 litra, OHV 8v, umieszczony wzdłużnie z tyłu
Moc maks.: 75 KM/5000 obr/min
NAPĘD
Na tylne koła, skrzynia ręczna, 4-biegowa
ZAWIESZENIE
Przednie: wahacze wzdłużne, drążki skrętne
Tylne: oś łamana, drążki skrętne
HAMULCE
Bębnowe na obu osiach
WYMIARY I MASY
Dł./szer./wys.: 395/167/122 cm
Masa własna: 760 kg
OSIĄGI
Prędkość maks.: 175 km/h
Przysp. 0-100 km/h: ok. 14 sek.
PORSCHE SPEEDSTER @PIOTR CIECHOMSKI

Każdy właściciel Speedstera powinien mieć garaż, w którym mógłby oglądać swoje auto z góry.

PORSCHE SPEEDSTER – Rasowe garbusy
Chociaż 356 Speedster jeszcze długo nie zniknęły z kalifornijskich ulic, to po debiucie modelu 911 Porsche nie kwapiło się do wprowadzenia równie odważnej wersji. Oczywiście pojawiła się Targa, ale nie był to ten sam typ wiatru we włosach, który można było poczuć w poczciwym Speedsterze. Forma purystycznego kabrio z wyścigowymi genami powróciła dopiero pod koniec produkcji drugiej generacji 911. Pierwszy oficjalny koncept pokazano na targach IAA we Frankfurcie w 1987 r. Bazował na wąskim nadwoziu wersji Carrera, ale zamiast przedniej szyby i składanego dachu miał ogromny panel z owiewką zakrywający całą przestrzeń pasażerską z wyjątkiem miejsca kierowcy. Na zlecenie ówczesnego dyrektora Porsche Petera. W. Schutza zbudowano także auto bliższe wersji produkcyjnej, z pojedynczym garbem za fotelem kierowcy (trochę jak w 718 RS 60).
PORSCHE SPEEDSTER @PIOTR CIECHOMSKI

Pokrywa dachu z garbami otwierana jest oczywiście ręcznie, a dla redukcji masy wykonano ją z włókna szklanego.

PORSCHE SPEEDSTER @PIOTR CIECHOMSKI

Taką perspektywę mógłby mieć pasażer tylnego siedzenia. Tych jednak w 911 Speedster nie ma.

Dwa lata po koncepcie, w 1989 r., oficjalnie zadebiutowało produkcyjne 911 Carrera 3.2 Speedster (pod kodem opcji M503). Była to ostatnia wersja 911 G-Modell, wypuszczona również dla uczczenia 25. urodzin kultowego już wówczas modelu Porsche. Na zdjęciach, które obiegły świat, znajdował się prawdopodobnie egzemplarz z naszej sesji, w kolorze Guards Red, z szerokim nadwoziem pochodzącym z wersji Turbo, obniżoną i ustawioną pod mniejszym kątem przednią szybą i nowym symbolem wersji Speedster, czyli pokrywą dachu "double bubble" z dwoma charakterystycznymi garbami za fotelami. Patrząc na to auto, trzeba powiedzieć głośno, że jeżeli Porsche musiało zafundować swoim fanom tak długi czas bez Speedstera, to dobrze, że powrót nastąpił w takim stylu. Czerwony roadster wygląda po prostu jak wyjęty z pudełka modelik wozu, który nigdy nie trafił do produkcji. A jednak na przełomie lat 80. i 90., dysponując kwotą od 110 tys. marek niemieckich, można było zamówić go w salonie (podobną kwotę trzeba było wydać na 911 Turbo). Co ciekawe, kosztował oczywiście więcej niż standardowe 911 Carrera 3.2 Cabriolet, ale pod względem wygody oferował oczywiście znacznie mniej. Cały projekt podporządkowano mniejszej masie i większej przyjemności z prowadzenia. Zniknęły tylne siedzenia, konstrukcja składanego dachu została uproszczona i schowana pod leciutką, wykonaną z włókna szklanego pokrywą. W podstawowej wersji dostępne były tylko ręcznie opuszczane szyby i oczywiście brakowało klimatyzacji. O żadnych fletnerkach, jak w przypadku Cabrioleta, oczywiście nie było mowy. Dzięki temu Speedster był lżejszy o 70 kg. Poprawa właściwości jezdnych nastąpiła za to przez niższy środek ciężkości auta. Układ zawieszenia i wydajniejsze hamulce pochodziły z wersji 911 Turbo. Dodatkowo pojawiła się szpera. Pod tylną klapą pozostał wolnossący silnik o mocy 231 KM, który odelżonemu 911 z 5-biegową skrzynią typu G50 zapewniał sprint od 0 do 100 km/h w 6,1 sekundy i prędkość maksymalną wynoszącą 245 km/h. Taką rozwinąć pewnie mogli jedynie ci kierowcy, których głowa nie wystawała ani trochę ponad obniżoną przednią szybę.
PORSCHE SPEEDSTER @PIOTR CIECHOMSKI

Pamiętam, jak firma Maisto wypuściła taki model w skali 1/18. Na zdjęciu pewnie wyszedłby podobnie.

PORSCHE SPEEDSTER @PIOTR CIECHOMSKI

Turbo look bez tylnego spoilera. Znanych jest kilka egzemplarzy Speedsterów, które opuściły fabrykę z dużą tylną lotką, ale moim zdaniem nie leży ona w naturze tego auta.

PORSCHE SPEEDSTER @PIOTR CIECHOMSKI

W trakcie postoju wskazówki grzecznie odpoczywają, ale gdy 3,2-litrowy silnik budzi się do życia, potrafią bardzo szybko piąć się w górę skali.

Pierwszy 911 Speedster to była jednak oferta dla prawdziwych fanatyków. Pewnie dlatego powstał tylko w nieco ponad 2100 egzemplarzach. 171 z nich stanowiła jego rzadsza odmiana – dostępna na wybranych rynkach, z wąskim nadwoziem (patrz zdjęcie na osi czasu). O tych wersjach 911, nawet w czasach najniższych cen za G-Modell, nikt nigdy nie powiedział, że to najtańsza "jedenastka". Obecnie to jeden z aukcyjnych rekordzistów wśród drogowych Porsche.
PORSCHE 911 SPEEDSTER (964) – DANE TECHNICZNE
PRODUKCJA
1992-1994, 936 szt. wszystkich wersji
SILNIK
typ M64/01, benzynowy, B6, 3,6 litra, SOHC 12v, umieszczony wzdłużnie z tyłu
Moc maks.: 250 KM/6100 obr/min
NAPĘD
Na tylne koła, skrzynia ręczna, 5-biegowa
ZAWIESZENIE
Przednie: kolumny McPhersona, wahacze poprzeczne, stabilizator
Tylne: wahacze wleczone,
oś Weissach, stabilizator
HAMULCE
Tarczowe, wentylowane na obu osiach
WYMIARY I MASY
Dł./szer./wys.: 427/165/128 cm
Masa własna: 1350 kg
OSIĄGI
Prędkość maks.: 260 km/h
Przysp. 0-100 km/h: 5,7 sek.
PORSCHE SPEEDSTER @PIOTR CIECHOMSKI
PORSCHE 911 cabrio @Porsche

Znajdź pięć różnic. Gdybyście mieli problem z ich odnalezieniem, porównując z wersją Cabriolet, to służymy pomocą.

Na kolejne nowe wcielenie Speedstera nie trzeba było długo czekać. Już w październiku 1992 r. na bazie nowej, znacząco przebudowanej generacji 911 (964) narodził się wnuk 356 Speedster (kod opcji 503). Tym razem oparto go na wąskim nadwoziu wersji Carrera 2 Cabriolet. Nie myślcie jednak, że w Zuffenhausen ktoś chciał złagodzić jego charakter. Wręcz przeciwnie, w porównaniu do poprzednika opartego na, umówmy się, szybkiej, ale komfortowej wersji Turbo, więzy krwi tego Speedstera połączono z modelem Carrera RS. Nie przekazano mu oczywiście niemal wyścigowej jednostki M64/03, ale zyskał elementy (przednie gwintowane amortyzatory) i zestrojenie zawieszenia zbliżone do RS, a także podobną listę wyposażenia, czyli skróconą względem seryjnej Carrery 2. Najbardziej sportową i odelżoną odmianę stanowiła ta z pakietem Clubsport, ale oczywiście opcjonalnie można było domówić niemal każdy element wyposażenia (o zgrozo, zdarzały się nawet wersje z automatyczną skrzynią biegów Tiptronic!). Standardowo nie było klimatyzacji, radia czy elektrycznych szyb. Speedstery często opuszczały fabrykę z felgami Cup 1 i to w kolorze nadwozia, a także standardowo były wyposażone w kubełkowe fotele obszyte skórą, ze wstawkami w różnych odcieniach koloru nadwozia i opcjonalnie z lakierowanym tyłem oparcia. Unowocześnieniami wynikającymi ze zmiany pokoleniowej były ABS, poduszka kierowcy czy wspomaganie kierownicy, a także elektrycznie wysuwany tylny spoiler. To, co warto zaznaczyć, to zarówno poprzednie, jak i powyższe 911 Speedster miało możliwość demontażu przedniej szyby. Nie zabrakło też znaku rozpoznawczego, czyli pokrywy lekkiego i uproszczonego dachu z dwoma garbami. Jak zaznaczali pracownicy Porsche, dach był jedynie schronieniem przed złymi warunkami pogodowymi, a nie elementem zapewniającym większy komfort.
PORSCHE SPEEDSTER @PIOTR CIECHOMSKI

Większość z ponad 2100 egzemplarzy 911 Carrera 3.2 Speedster została wyprodukowana w "szerokiej" wersji nadwoziowej. Tylko 171 egzemplarzy miało wąskie błotniki.

964 Speedster, mimo że ważył niemal dwa razy tyle co jego protoplasta, wywiązywał się dobrze z roli auta sportowego. Silnik o pojemności 3,6 litra generował 250 KM, a przyspieszenie od 0 do 100 km/h oscylowało na poziomie poniżej 6 sekund. W 1992 r. to było naprawdę szybko, szczególnie jak na auto z wolnossącym motorem. Nie zdobył on jednak takiej rzeszy klientów jak poprzednik. Z planowanych 3000 egzemplarzy na drogi wyjechało jedynie 936. Pewnie dlatego Porsche, które zaczynało pogrążać się w lekkim kryzysie, nie zdecydowało się już na zaoferowanie następcy opartego na nowej generacji 993 (powstały dwie sztuki), a także 996, które nie doczekało się nawet konceptu w dwumiejscowej odsłonie. Skuteczne działania przywrócenia Porsche do prężnego życia zaowocowały jednak powrotem 911 Speedster do palety. W 2010 r., na zakończenie produkcji niezwykle udanej generacji 997, pojawił się również Speedster. Zachowując wszystkie cechy poprzedników, przywrócił do życia kultowy znaczek na tylnej klapie. Dziewięć lat później do oferty trafiło także najnowsze wcielenie, które rozeszło się jak ciepłe bułeczki. Speedster zatem ma się dobrze, ale pradziadek pewnie byłby nieco zaskoczony, jak bardzo Speedstery urosły, jednocześnie zyskując na szybkości. Śmiało mogę powiedzieć, że o przetrwanie kultu klasycznych 356 nie musimy się martwić, bo mimo upływu blisko 70 lat od debiutu jego status wozu – nie bójmy się tego słowa – kultowego nie maleje, a nawet stale rośnie. Do klasycznych 356 z przyciętą szybą ponownie wsiadają gwiazdy, niezliczone ilości tych aut ścigają się na amerykańskich torach (widok wozów bez szyb pędzących obok siebie na Rennsport Reunion robi nieziemskie wrażenie), a drogowe egzemplarze, mimo absurdalnie wysokich cen, nadal znajdują się w kręgu zainteresowań miłośników i kolekcjonerów. Hoffmann, von Neumann i Ferry Porsche widząc to, pewnie śmieją się pod nosem.
PORSCHE SPEEDSTER @PIOTR CIECHOMSKI

To wysoki poziom ekstrawagancji, żeby w aucie za ponad 110 tys. marek nie wybrać skórzanej tapicerki. W pełni popieramy ten wybór.

PORSCHE 911 CARRERA 3.2 SPEEDSTER – DANE TECHNICZNE
PRODUKCJA
1989, 2103 szt. wszystkich wersji
SILNIK
typ 930/20, benzynowy, B6, 3,2 litra, SOHC 12v, umieszczony wzdłużnie z tyłu
Moc maks.: 231 KM/5900 obr/min
NAPĘD
Na tylne koła, skrzynia ręczna, 5-biegowa
ZAWIESZENIE
Przednie: kolumny McPhersona, wahacze poprzeczne, stabilizator
Tylne: wahacze skośne, drążki skrętne, stabilizator
HAMULCE
Tarczowe, wentylowane na obu osiach
WYMIARY I MASY
Dł./szer./wys.: 429/177/120 cm
Masa własna: 1290 kg
OSIĄGI
Prędkość maks.: 245 km/h
Przysp. 0-100 km/h: 6,1 sek.
PORSCHE SPEEDSTER @PIOTR CIECHOMSKI

Tylny spoiler w generacji 964 po raz pierwszy wysuwał się automatycznie po przekroczeniu 80 km/h.

PORSCHE SPEEDSTER @PIOTR CIECHOMSKI

Jedna z najlepszych części w całym 911 Speedster (964) to kubełkowe fotele z modelu Carrera RS.

PORSCHE SPEEDSTER @PIOTR CIECHOMSKI

Mimo że tę generację Speedstera oparto na wąskim nadwoziu, to nowe, pełne linie sprawiają, że auto wygląda dość przysadziście.

PORSCHE SPEEDSTER @PIOTR CIECHOMSKI

Zegarów nieco więcej i w znacząco innym stylu niż w pierwszym 356 Speedster, ale też miło popatrzeć.

PORSCHE SPEEDSTER @PIOTR CIECHOMSKI

W 356 napis Speedster miał swoje miejsce na przednich błotnikach. W 964 pojawił się, jak w innych wersjach, na tylnej klapie.

PORSCHE SPEEDSTER @PIOTR CIECHOMSKI

"Double bubble" (ang. podwójna bańka) na stałe wpisała się w architekturę 911 Speedster.

@WIKIMEDIA

Prospekt 911 Speedster (964) idealnie podkreślał wszystko, co najważniejsze
w stylistyce tej wersji.

PORSCHE SPEEDSTER @PIOTR CIECHOMSKI

Z pakietem Clubsport (nie w tym egzemplarzu) Speedster posiadał m.in. kierownicę bez poduszki powietrznej. Znane są też egzemplarze z… automatyczną skrzynią biegów Tiptronic. Niestety.

PORSCHE SPEEDSTER @PIOTR CIECHOMSKI

Smaczku 911 Speedster z naszej sesji zdjęciowej dodaje lakier z listy zamówień specjalnych, o nazwie Zermatt Silver Metallic.

PORSCHE SPEEDSTER @PIOTR CIECHOMSKI

Trzech braci z obniżoną przednią szybą. Gościli na wystawie w Poznaniu, a na co dzień stacjonują w Porsche Museum.

Pierwotna wersja tego artykułu ukazała się w "Classicauto" nr 162/2020


Czytaj więcej