Te 10 modeli "odeszło" w tym roku
Święto Zmarłych skłania do refleksji i podsumowań. Także w branży motoryzacyjnej, gdzie mijający rok oznaczał pożegnanie z wieloma modelami samochodów. Wybraliśmy więc 10 aut, których produkcja została ostatecznie zakończona. Zgodnie z chrześcijańską tradycją nie mówimy im żegnaj, a do zobaczenia na rynku klasyków.
@Newspress
Taka jest kolej rzeczy, jedne auta przychodzą, inne odchodzą, ustępując miejsca następcom. Zupełnie jak w życiu. W branży motoryzacyjnej, która przechodzi istną rewolucję związaną z postępującą elektryfikacją, to zjawisko nabrało tempa. Zmienia się moda, preferencje klientów, wymagania dotyczące wyposażenia i norm emisji, a także strategia producentów. Efekty znamy. Każdego roku z rynku wycofywanych jest mnóstwo modeli, których czas po prostu minął. Poniżej znajdziecie 10 z nich, które dołączyły do tego grona w ostatnich miesiącach.
Alfa ROmeo Giulia Quadrifoglio @Alfa Romeo
Alfa Romeo Giulia Qudrifoglio
Spokojnie Alfisti, Giulia, jaką znacie od 2016 roku, jeszcze nie kończy żywota, ale teraz jest już ostatnia szansa na zamówienie topowego wariantu tego modelu, czyli Quadrifogilo. Auto z silnikiem 2.9 V6 turbo o mocy 520 KM, zgodnie z najnowszą strategią marki będzie musiało ustąpić miejsca wariantom hybrydowym lub elektrycznym. Takie pojawią się w generacji modelu w 2026 roku. Alfa ponoć nie wyklucza w niej topowego wariantu, ale czy elektryczne Quadrifoglio będzie smakować tak samo?
Audi TT @Audi
Audi TT
Pierwsze w historii marki auto tego segmentu i adresowane do młodszych klientów w klasie premium w chwili debiutu w 1998 roku wywołało spore zamieszanie na rynku i dość szybko zdobyło sobie zasłużoną popularność. Auto, produkowane w węgierskiej fabryce w Gyor w wersjach coupe i roadster doczekało się trzech generacji i blisko 663 tys. sprzedanych egzemplarzy. Ostatnie trafiły do klientów na początku tego roku. Audi pracuje nad następcą, ale oczywiście w elektrycznej już formie.
Audi A4 @Audi
Audi A4
Po 30 latach i pięciu generacjach Audi zdecydowało zakończyć produkcję jednego ze swoich najpopularniejszych aut – A4, które ostatecznie zostało w tym roku zastąpione modelem A5. Taki ruch wynikał z faktu, że nazwy z cyframi parzystymi są od teraz w Ingolstadt zarezerwowane dla samochodów z napędem elektrycznym, a tez z nieparzystymi dla spalinowych i hybrydowych. Oznacza też, że A4 ma szansę powrócić w nowej, elektrycznej formie, ale zanim to nastąpi w klasie średniej, jej rolę dzierżyć będzie sedan i kombi A5. Co do samego A5, to w nowej odsłonie nie zobaczymy już odmian coupe i cabrio.
Audi R8 @Audi
Audi R8
Jedno z najbardziej pożądanych superaut na rynku rozpala emocje już od 2006 roku, kiedy na salonie paryskim została przedstawiona pierwsza generacja tego modelu. Najpierw w wersji z wolnossącym silnikiem 4.2 V8, a potem także obłędnym 5.2 V10, który w topowym wariancie dysponował mocą 620 KM. Do wyboru klienci mieli wersje nadwoziowe coupe i roadster (spyder). Druga odsłona pojawiła się w 2015 roku, a ostatni zamówiony egzemplarz opuścił fabrykę w Böllinger Höfe pod Stuttgartem w marcu 2024 roku, przy okazji oznaczając również pożegnanie w Grupie VW z silnikiem V10 – R8 był ostatnim modelem z tą jednostką obok Lamborghini Huracana, którego żywot również dobiegł końca w tym roku. Przez blisko 18 lat produkcji powstało prawie 44 tys. egzemplarzy R8.
Jaguar F-Type @Jaguar
Jaguar F-Type
Ech ta elektryfikacja. Jej ofiarą padł w tym roku także jeden z najładniejszych sportowych modeli Jaguara, bo koncern stawia na modele na prąd. F-Type produkowany był od 2013 roku w wariantach roadster i coupe, a ostatni egzemplarz z w kolorze Giola Green z silnikiem 5.0 V8m opuścił linie montażowe wiosną tego roku. W ciągu 13 lat powstało łącznie 87 731 Jaguarów F-Type. Następca, który ma mieć premierę w 2025 roku, wyróżni się już zgoła odmiennym charakterem. I nie chodzi tylko o elektryczny napęd. Zgodnie z zapowiedziami marki będzie 4-drzwiowym GT.
Maserati Quattroporte @Maserati
Maserati Quattroporte
Włosi już od dłuższego czasu przygotowują klientów na elektryczną rewolucję, stopniowo wycofując z oferty wersje benzynowe swoich modeli. W ubiegłym roku pożegnali się z jednostkami V8 w modelach Ghibli i Levante, a w tym – w Quatroporte. W tym ostatnim przypadku ekskluzywną wersją Grand Finale, która jednocześnie zakończyła historię szóstej generacji tego auta, obecnej na rynku od 2013 roku. Aktualnie w ofercie włoskiej marki pozostają już tylko trzy linie modelowe: Grecale, GranTurismo i MC20, z których dwa pierwsze dostępne są także w odmianach z silnikiem V6 Nettuno oraz w elektrycznych Folgore. Następca Quatroporte również będzie elektryczny.
Mini clubman @Mini
MINI Clubman
MINI oficjalnie żegna się z trzecią generacją swojego rodzinnego kompaktu wyprodukowaniem w tym roku limitowanej do 1969 egzemplarzy serii Final Edition. To ukłon w kierunku pierwszej odsłony modelu, który debiutował w 1969 roku i był montowany do roku 1981. Clubman powrócił do oferty MINI w 2007 roku już pod skrzydłami BMW, a od 2015 roku powstawała jego druga, albo jak ktoś woli, trzecia generacja. Losy następcy nie są jeszcze sprecyzowane.
Nissan R35 GT-R @Nissan
Nissan GT-R
Dwa lata po wycofaniu z oferty w Europie najlepszy sportowy samochód Nissana znika także innych globalnych rynków. Model R35 GT-R przedstawiony w 2007 roku jako długooczekiwany następca R34 Skyline’a przez ostatnie 17 lat był często przezywany Godzillą i zabójcą supersamochodów. Zasłużenie. Pod jego maską znajdziemy silnik 3.8 V6, który w topowym wariancie Nissmo osiągał moc 600 KM i pozwalał przyspieszać do setki w niespełna 3 s. Dotychczas wyprodukowano około 40 tys. sztuk GT-R’a. Bezpośredni następca ma szansę pojawić się dopiero pod koniec tej dekady. Jest szansa, że dostanie ultranowoczesny napęd elektryczny zasilany akumulatorem ze stałym elektrolitem. W ub. roku Nissan zapowiedział go konceptem Hyper Force o mocy 1360 KM.
Porsche 718 Boxster @Porsche
Porsche 718 Cayman @Porsche
Porsche 718
Europa znowu ma gorzej. Przynajmniej jeśli chodzi o modele Porsche. Unijne regulacje dotyczące norm emisyjnych oraz cyberbezpieczeństwa obowiązujące od lipca tego roku wykluczyły możliwości rejestracji po raz pierwszy na terenie UE aut, które tych norm nie spełniają. Niestety oznacza to ban na ostatnie odsłony Caymana i Boxstera, które nie tylko w 500-konnych wersjach GT4 RS śmiało mogą uchodzić za jedne z najlepszych aut w swoich segmentach. No cóż, Porsche nie opłaca się najwyraźniej przerabiać tych modeli i dostosowywać je do wspomnianych przepisów, co nie przeszkadza jednak sprzedawać ich poza Starym Kontynentem. Za to już na przyszły rok zapowiada następców Caymana i Boxstera na nowej platformie… elektrycznej.
Porsche MAcan @Porsche
Porsche Macan
Tak jak w przypadku Caymana i Boxstera Porsche nie sprzedaje już w Europie benzynowych wersji Macana. Ostatnie sztuki spalinowych odmian rozeszły się jak ciepłe bułki. Od kilku miesięcy można za to kupić nową generację modelu, ale już tylko w elektrycznej odsłonie. Takie przepisy. Poza naszym kontynentem znany nam od 2014 roku kompaktowy SUV Porsche będzie dostępny jeszcze przez dwa lata. Umarł Macan, niech żyje Macan.