alpine a110
Powtórzyli historyczne zdjęcie po 70 latach. Tak kończą karierę Alpine A110

Cenione Alpine A110 jest z nami ostatni rok na rynku w tradycyjnej formie z napędem spalinowym. Nim zastąpi go elektryk, Francuzi sprawiają wrażenie, jakby doskonale się
bawili odkrywając kolejne zakątki bogatej historii swojej marki. Tym razem trafiliśmy na pewną ważną scenę z 1955 r.

Mateusz Żuchowski
W lipcu 1955 r. świat obiega sensacyjne zdjęcie: przed centralnymi zakładami marki Renault w Boulogne-Billancourt prężą się trzy sztuki nowego sportowego samochodu. Są lekkie, szybkie i dumne - pomalowane we francuskie barwy narodowe. Ta premiera jest zwieńczeniem lat starań Jeana Rédélé, zapalonego kierowcy i dealera marki z Dieppe.
alpine
W powojennych czasach zaczął on osiągać znaczące sukcesy za kierownicą niepozornego Renault 4CV, wliczając w to Mille Miglia i Coupe des Alpes. Z czasem zaczął on ulepszać swój samochód, wyposażając go w pięciobiegową skrzynię, sportowe podzespoły, a w końcu w bardziej aerodynamiczne nadwozie, które miało mu przynieść kolejne sukcesy w Le Mans i na
Sebring. Zachęcony wynikami i zapytaniami klientów, w czerwcu 1955 zakłada markę Société des Automobiles Alpine. Jej pierwszym modelem jest A106, na powyższym zdjęciu prezentowany ówczesnemu charyzmatycznemu prezesowi marki Renault, Pierre’owi Dreyfusowi. A106 w 1958 r. ewoluowało w A108, a w 1963 r. w największy sukces marki - A110.
alpine
Związek francuskiego zespołu wyścigowego i wielkiego koncernu motoryzacyjnego był od początku silny i w końcu doprowadził do przejęcia tego pierwszego przez drugiego w 1973 r. To również za sprawą Renault marka Alpine i model A110 zostały wskrzeszone w 2017 r… i również za sprawą Renault staje się producentem aut elektrycznych. Kolejną generację A110, już w pełni
napędzaną prądem, mamy wedle utrzymywanych nadal planów zobaczyć już w przyszłym roku.
alpine
Nim jednak do tego dojdzie, Alpine stara się jeszcze wyciągnąć z legendy A110 co się da, prezentując coraz bardziej ekstremalne, droższe - i teraz już naprawdę ostatnie, obiecujemy! - rozwinięcia jego blisko dziesięcioletniej konstrukcji. Historyczne zdjęcie z 1955 r. odtwarzają tutaj trzy egzemplarze nowej, limitowanej edycji A110 R 70, która zostanie wyprodukowana w 770 egzemplarzach. Po 70 z nich otrzyma lakiery Bleu Caddy, Blanc Glacier oraz Rouge Sismique, które nosiły A106 przed 70 laty.
alpine
A110 R 70 zwiastuje koniec produkcji najostrzejszej odmiany A110, czyli A110 R… co już chyba rok temu miała robić edycja A110 R Ultime. No nic. Teraz wiele z jej części można dostać w zaprezentowanej na ostatniej prostej w karierze tego modelu wersji A110 GTS. Łączy ona silnik
podkręcony do 300 KM oraz najfajniejsze elementy z pochodnej R - a więc to zawieszone od góry tylne skrzydło w stylu mini-Porsche 911 GT3 RS i kilka innych elementów aerodynamicznych nadwozia - z nie aż tak ekstremalnym zawieszeniem.
alpine
I ceną: o ile za A110 R producent żąda absurdalnych wartości w okolicach 500 - 700 tys. zł (tak, naprawdę), o tyle A110 GTS, przynajmniej na rynku francuskim, będzie kosztował 79 500 euro. Tegoroczną gamę modelową uzupełni utrzymywane dalej przy życiu całkiem standardowe A110 z
silnikiem 1.8 o mocy 252 KM i ceną poniżej 300 tys. zł. Jeśli Was też złapał sentyment, to tym
razem to chyba już naprawdę ostatnia szansa na zakup benzynowego A110...
alpine


Czytaj więcej