Ford Capri – od klasyka do elektryka

Ford wprowadził niedawno do oferty nową generację Capri, która porzuciła charakter sportowego coupe na rzecz elektrycznego SUV-a. Taki mamy klimat. Koncern twierdzi jednak, że to naturalna ewolucja. Czyżby?

Rafał Sękalski
@Ford
Ford Capri produkowany w latach 1968-86 był niewątpliwie dużym sukcesem marki na rynku europejskim. Trzy generacje modelu zaskarbiły sobie przychylność klientów, którzy kupili w tym czasie blisko 1,9 mln egzemplarzy. Nic dziwnego, że marka chętnie odwołuje się do jego dziedzictwa, choć trzeba przyznać, że robi to w dość oryginalny sposób. Jeśli jednak udało się z Mustangiem, którego elektryczna wariant Mach-e również został SUV-em i ma już ugruntowaną pozycję na rynku, to może i uda się z nowym Capri, który również stara się o względy kupujących w tym popularnym segmencie. W końcu pierwszy Capri też podążał za Mustangiem, którego był w pewnym sensie europejskim alter ego.
"Świętujemy naszą przeszłość, jednocześnie odkrywając na nowo naszą przyszłość. Nowy, w pełni elektryczny Capri to samochód, który mógł zbudować tylko Ford. Gotowy wstrzyknąć trochę duszy w świat pojazdów elektrycznych, nowy w pełni elektryczne Capri jest dokładnie tym, jak kultowe sportowe coupe ewoluowałoby, gdyby Capri pozostał w ciągłej produkcji" – twierdzą przedstawiciele koncernu, podpierając się serią intrygujących projektów graficznych, które możecie zobaczyć poniżej. Czy jednak elektryczny SUV Capri, zgodnie z hasłem reklamowym kultowego poprzednika to "samochód, który zawsze sobie obiecywałeś"?  Ocenę pozostawiamy klientom.
@Ford
@FORD
@FORD
@FORD
@FORD
@FORD
@FORD
@FORD
@FORD
@FORD
@FORD
@FORD


Czytaj więcej