Czy warto odkładać detailing na później
Każdy z nas znał kogoś, kto trzymał pilota od telewizora w plastikowej torebce i miał tylną kanapę Poloneza w fabrycznej folii. Pokrowce na fotele czy zapach "nowego samochodu" to znak, że ludzie zrobią wszystko, aby zatrzymać czas.
@TOMASZ ŁĄCZYŃSKI
Dokładne wypłukanie zalegającego w zakamarkach brudu to dobra forma zapobiegania korozji.
Teraz nie, bo się pobrudzi jeszcze. Swego czasu progi w Dużych Fiatach szybciej pokrywały się rdzawymi bąblami, niż ich właściciele pozbywali się folii z tapicerki. Inni zdejmowali te ostatnie tylko po to, aby zamontować pokrowce chroniące drogocenne tekstylia przed trudami codzienności. Sam mieszkałem kiedyś obok człowieka, który z nowo zakupionego pojazdu zdemontował kołpaki i schował do piwnicy, żeby założyć je na koła dopiero przy odsprzedaży pojazdu. Cóż, można i tak, ale czy warto jeździć oszpeconym i niewygodnym autem tylko po to, żeby nasz następca miał lepiej?
@Tomasz Łączyński
Konserwacja i zabezpieczenie zamiast renowacji, to clou naszego programu.
Brud konserwuje?
Zdanie "Nie myj tak często, bo ci zardzewieje" to bardzo fajny przykład odwróconej logiki, prezentowanej często przez zazdrosnych sąsiadów. Przecież wieloletnie złogi błota i gnijących liści w zakamarkach nadwozia w ogóle nie sprzyjają korozji… Tak czy inaczej, niektórych starszych kierowców ciężko przekonać do tego, że auto od kontaktu z wodą się nie psuje, a regularne mycie pozwoli dłużej cieszyć się nim w dobrej kondycji. To ta grupa użytkowników dróg, która kompletnie nie rozumie, jakim cudem myjnie czy studia detailingowe w ogóle funkcjonują poza sezonem letnim. Przecież zimą auto myje się raz, przed Wigilią u szwagra. Jesienią też raz, przed Wszystkimi Świętymi. Kiedy indziej nie ma po co, bo i tak się pobrudzi. Zawsze zastanawiam się, czy w zakresie higieny osobistej te osoby mają te same poglądy, ale może nie zagłębiajmy się w to zagadnienie.
@TOMASZ ŁĄCZYŃSKI
"To tylko malutki purchelek korozji, naprawię to później". Na zdjęciu efekt takiego myślenia.
Kto myje, ten jedzie
Gładki, pozbawiony obcych ciał lakier, zamknięty warstwą wosku lub powłoki ochronnej. Zabezpieczone przed blaknięciem i wysuszeniem tworzywa sztuczne. Zakonserwowane uszczelki i opony. Czyste, zabezpieczone przed przyjmowaniem brudu felgi. Takie auto jest banalnie proste do umycia. Nie wymaga specjalistycznej chemii ani tajemnej wiedzy, zwykle wystarcza kilka złotych wrzucone do maszyny samoobsługowej po drodze do pracy. Może nie będzie to auto wystawowe, ale dziewięćdziesiąt dziewięć procent społeczeństwa powie, że chyba właśnie wyjechało z salonu. I o to chodzi – dobrze wykonana usługa detailingu daje efekt na czas dłuższy niż jeden sezon czy kilka myć auta. Poza rewelacyjnym efektem w dniu odbioru liczy się łatwość utrzymania samochodu w czystości, brak konieczności spędzania długich godzin na jego pielęgnacji i radość z pięknego wyglądu przez dłuższy czas.
@TOMASZ ŁĄCZYŃSKI
Czyste i pachnące wnętrze bez zapachu piwnicy w klasycznym aucie? Tak, to możliwe.
@TOMASZ ŁĄCZYŃSKI
Fabryczna folia na tapicerce czterdziestoparolatka? O dziwo, to nie Fiat 125p!
Zabezpieczyć nowy?
Na początku działalności, czyli lekko licząc ponad dekadę temu, zabezpieczenie nowego auta w znaczeniu detailingowym wymagało bardzo długich dyskusji. Gęsto się tłumaczyliśmy z faktu, że tak, naprawdę chcemy zabezpieczyć Panu/Pani lakier, felgi i plastiki, a nie podwozie i profile zamknięte. I tak, jesteśmy pewni, że te powłoki to się kładzie na lakier, na wierzch. Sporo się zmieniło z biegiem lat, ale najbardziej cieszy, że nadal widzimy w studio te same twarze. Ludzie chyba dali się nabrać na ten nasz marketingowy bełkot, skoro wracają. A może faktycznie te nasze usługi mają cień sensu? Nie mnie oceniać, ale strasznie fajnie jest obsługiwać na przykład czwarty z kolei leasing pojazdu tej samej osoby, przy okazji oplotkowując znajomych i rodzinę, bo przecież wszyscy się znamy. Tak też rodzą się pomysły, za które żony naszych Klientów niejednokrotnie chcą nam urwać głowy: "A może staroć do kolekcji, na weekendowe wycieczki? Pomożecie go ogarnąć?". Jasne, że pomożemy!
@TOMASZ ŁĄCZYŃSKI
Zabezpieczony lakier jest super łatwy do utrzymania w idealnej kondycji.
Samo się nie zrobi
Posiadanie nawet nowego samochodu to szereg obowiązków: tankowanie, przeglądy, badania techniczne, sprawdzanie oleju, wymiany opon, mycie, odkurzanie itp. Utrzymanie zabytkowego samochodu to z grubsza rzecz biorąc to samo, ale do dziesiątej potęgi, przy ułamku pokonywanych kilometrów. Wyjątkowe rzeczy rządzą się jednak swoimi prawami. Nikt chyba nie wierzy, że mechaniczny zegarek z uznanej szwajcarskiej manufaktury pokazuje czas lepiej od kwarcowego, albo że olej na płótnie z XIV wieku będzie precyzyjniej namalowany od wydruku dostępnego w komplecie z ramką w sklepie meblowym. Na szczęście nie wszystkie wartości są mierzalne. W szalonych czasach, jakie ostatnio są naszym udziałem, te tradycyjne przedmioty wydają się zyskiwać na wartości szybciej niż cokolwiek innego, a kunszt inżynierów i artystów, którzy dołożyli swoją cegiełkę, jest więcej niż doceniany.
@TOMASZ ŁĄCZYŃSKI
Do dziś można spotkać ludzi, którzy jeżdżą na folii z gazetą pod nogami. Masochizm nie jest karalny.
Lepiej późno niż później
Czy warto jeździć zapyziałym samochodem i wciąż poprawiać pod plecami zwijający się pokrowiec? Czy spodnie nie będą jednak wygodniejsze bez papierowej metki z rozmiarem przyszytej w pasie? Mówiąc inaczej, może już pora zerwać fabryczną folię z wyświetlacza telefonu? W Polsce nadal bardzo przywiązujemy się do przedmiotów, starając się zaklinać rzeczywistość i zatrzymać czas. Robimy to jednak często jak mój były sąsiad, którego Fiat miał już kompletnie przerdzewiałe nadwozie, za to nietknięte folie ochronne we wnętrzu. Cieszymy się samochodami takimi, jakie stworzyli mądrzy ludzie, którzy je projektowali. Jeździjmy klasykami, nie trzymajmy ich w ciemnych garażach. Pamiętajmy, że mądra konserwacja pomoże im stawić czoła upływowi lat skuteczniej niż przykrycie kocem przyciśniętym starą oponą.
Tomasz Łączyński, Detailer, petrolhead, twórca DetailingShop.pl. W cyklu artykułów dzieli się z Wami doświadczeniem w zakresie dbania o Wasze klasyki.
artykuł POWSTAŁ PRZY WSPÓŁPRACY Z FIRMĄ DETAILINGSHOP.pl