Jeżeli ktoś po pobieżnym sprawdzeniu stanu powłoki lakierniczej i przeszłości wypadkowej uzna, że podczas oględzin tak młodego auta nie ma sensu szukać śladów korozji, jest w błędzie. Newralgicznym miejscem, gdzie rdzewieje wiele egzemplarzy, będzie dolna krawędź przedniego nadkola oraz dolna, wewnętrza część drzwi przy ich styku z błotnikiem. To miejsca narażone na uderzenia kamieni spod przednich kół. Na szczęście dla profesjonalnego zakładu blacharskiego naprawa ognisk korozji w tych miejscach nie powinna być większym problemem. Podczas oględzin wersji GTC obowiązkowo należy sprawdzić, czy dach poprawnie otwiera się i zamyka. Niestety jego mechanizm bywa awaryjny. Sprawny system wykona wspomniane operacje w ok. 25 sekund. Jakość wykonania wnętrza, jak przystało na przedstawiciela marki luksusowej, nie budzi zastrzeżeń także po większym przebiegu. Problemem najczęściej spotykanym w autach pochodzących z ciepłego klimatu jest opadnięta podsufitka. Denerwuje działanie systemu multimedialnego. Zarówno pod względem obsługi, jak i wyglądu jego menu widać, że pochodzi sprzed kilku epok. Prawdopodobnie za kilkanaście lat z tym zarzutem spotka się większość współczesnych samochodów. Zamiast mozolnie wprowadzać cel podróży do fabrycznej nawigacji, znacznie łatwiej będzie wykorzystać nawigację w smartfonie. Niestety Continental nie jest wolny od różnych usterek instalacji elektrycznej. Do najpopularniejszych należą awarie podnośników szyb, usterki trzeciego światła stopu oraz zapalające się losowo kontrolki w zestawie wskaźników. Ze względu na stopień skomplikowania instalacji elektrycznej auta nawet naprawa teoretycznie błahej usterki może pochłonąć wiele roboczogodzin. By zapewnić wystarczającą ilość prądu w instalacji, zarówno alternator, jak i oba pokładowe akumulatory muszą być w pełni sprawne. Na plus zaliczamy stosunkowo łatwą diagnostykę komputerową – do sprawdzenia większości systemów auta wystarczy zwykłe narzędzie używane do Volkswagenów i Audi. Winowajcą mokrych dywaników przednich najprawdopodobniej są zapchane liśćmi i innym brudem odpływy w podszybiu. Tutaj wystarczy ich przeczyszczenie i udrożnienie.

Dwunastocylindrowy, podwójnie doładowany motor Continentala, niezależnie od wersji mocy, uchodzi za bardzo trwały silnik. W każdych warunkach zapewnia aksamitną pracę oraz ogromne pokłady mocy i momentu obrotowego. Na prawidłowo serwisowanym silniku przebiegi rzędu 250-300 tys. km nie robią większego wrażenia. Zużycie paliwa? Są tacy, którzy w cyklu mieszanym osiągną 15 l/100 km. Inni do tego wyniku będą musieli dodać 10 litrów. Niezwykle ważne jest pilnowanie interwałów przeglądów – co maksymalnie 10 tys. mil lub 16 tys. km. Powiedzieć, że czynności serwisowe w ciasno zabudowanej komorze silnika sprawiają trudność mechanikom, to nic nie powiedzieć. Nawet do prostych czynności, jak wymiana przewodów podciśnienia, należy wyjąć zespół napędowy z auta. Wspomniane przewody po latach erodują, a czasami wręcz topią się od wysokiej temperatury. Gdy pojawi się nieszczelność, motor pracuje nierówno, traci moc, a wszystkiemu towarzyszy świecąca się kontrolka "check engine". Jest to jedna z typowych przypadłości Continentali. Usterka występuje zauważalnie częściej w egzemplarzach z początku produkcji. Do tego dochodzą nękające auto wycieki. Oczywistym jest fakt, że mając zespół napędowy poza samochodem należy wszystko dokładnie przejrzeć i być może nawet wymienić coś "na zapas". Pozwoli to oszczędzić na kosztach robocizny. W takiej sytuacji szczególnie ważne jest, by oddawać auto w ręce skrupulatnych i dokładnych mechaników, którzy znają się na rzeczy. Nietrudno się domyślić, ile czasu mogą pochłonąć ewentualne poprawki po niefachowych naprawach. Automatyczna skrzynia biegów to konstrukcja ZF o oznaczeniu 6HP26. To popularna przekładnia montowana w samochodach różnych marek. Jeśli zaczyna szwankować, najczęściej poszarpuje w przedziale przełożeń 1-3. Czasami pomaga adaptacja, ale bywa, że trzeba zregenerować sterownik skrzyni.

Niektórzy narzekają na kiepskie prowadzenie podstawowych wersji z początku produkcji. Na bardziej zwarty układ jezdny można liczyć albo w przypadku wersji Speed, albo w samochodach wyprodukowanych po 2008 r. Jednak nawet wtedy nie ma co oczekiwać kociej zwinności podczas jazdy po serpentynach. Conti najlepiej czuje się podczas długich tras autostradowych, gdzie zachwyca wyciszeniem, komfortem i stabilnością. Pierwszym symptomem zużycia pneumatycznego zawieszenia jest opadanie przodu auta po dłuższym postoju. Usterkowy jest system monitorowania ciśnienia w oponach. Psują się zarówno czujniki w kołach, jak i centrala sterująca. Oryginalne przednie tarcze hamulcowe dość szybko wichrują się przy dynamicznej jeździe. Producent zaleca cykliczną wymianę przewodów hamulcowych, podając przy tym dość luźny przedział czasowy – czynność należy wykonywać co 5-10 lat.