AM General Hummer – wóz Terminatora

Hummer towarzyszył amerykańskim siłom zbrojnym od przełomu lat 80. i 90. Do dziś jest czterokołową awangardą potęgi USA. Dla jednych stanowi zwiastun wyzwolenia, dla innych – symbol imperializmu. W 1992 roku za sprawą pewnego austriackiego kulturysty zaczął podbój amerykańskich ulic.

Antoni Walkowski
AM GENERAL HUMMER @PIOTR TUORA
Tekst: Antoni Walkowski
Zdjęcia: Piotr Tuora, Wikimedia Commons, kadry z filmów, kadry z gier, archiwum
Zdarzało nam się pisać o wozach dyktatorów i wojskowych, ale mało kiedy budzą one tak silne emocje – od bulwarów Miami po centrum Bagdadu. Amerykański Departament Obrony wybrał dla Hummera następcę, lecz nowy pojazd zastąpi tylko część floty. Hummer pozostanie więc wołem roboczym amerykańskich sił zbrojnych. Jednocześnie powoli staje się pełnoprawnym klasykiem, a jego ceny idą w górę. Sprawdźmy więc, jak sprawdza się wóz, który od samego patrzenia przyprawia obserwatora o włosy na klacie.
Zacznijmy od sprawy podstawowej – Hummer jest kompletnie bez sensu. Nie ma takiej rzeczy, której choćby Toyota Land Cruiser nie zrobiłaby od niego lepiej. No, może z wyjątkiem wyprawy w teren, który dla wozów innych niż Mercedes Unimog jest po prostu niedostępny. Klasyczna terenówka jest od Hummera szybsza, wygodniejsza, przestronniejsza, a przy tym po prostu przyjemniejsza w pożyciu. Trudno jednak o lepszy pojazd do przetrwania apokalipsy albo walki o miejsce parkingowe pod dyskontem po dostawie papieru toaletowego.
@WIKIMEDIA COMMONS
@WIKIMEDIA COMMONS
@WIKIMEDIA COMMONS
@WIKIMEDIA COMMONS
@WIKIMEDIA COMMONS
@WIKIMEDIA COMMONS

Droga do następcy Jeepa była długa i kręta. We wczesnych latach 70. do gry włączyło się .nawet Lamborghini z modelem Cheetah (na górze). Obok Am General prototypy przedstawiły również Chrysler Defense (od 1982 r. własność General Dynamics) i Teledyne Continental.

AM GENERAL HUMMER – Prosto z boju
W 1979 r. US Army sporządziła specyfikację dla nowego pojazdu, któremu nadano oficjalną nazwę HMMWV (High Mobility Multipurpose Wheeled Vehicle, ang. "wielozadaniowy pojazd kołowy o wysokiej mobilności"). Żołnierze prędko ochrzcili program wdzięcznym "Humvee". Miał zastąpić cały szereg pojazdów o ładowności do 1,25 tony, w tym Jeepa M151, zapewniając załodze znacznie lepszą ochronę niż otwarty łazik. Wcześniej armia preferowała zwinne jak górska kozica wanienki i specjalistyczne wszędołazy.
AM GENERAL HUMMER @PIOTR TUORA

Kombi było jednym z czterech nadwozi "cywilnych". Oferowano także dwu- i czteromiejscowe pick-upy (z takąż liczbą drzwi) oraz czterodrzwiowy kabriolet. Dla wojska powstało kilkadziesiąt wersji specjalistycznych.

W 1980 r., w niecały rok od początku projektu, trzy firmy – AM General (należąca do koncernu AMC – tak, tego od Pacera), Chrysler Defense i Teledyne Continental – zaprezentowały swoje prototypy oficjelom. Jedenaście aut pokonało łącznie 600 tys. mil w warunkach od pustynnych po arktyczne. Kontrakt powędrował do AM General i wozu o romantycznej nazwie M998 A0.
AM GENERAL HUMMER @PIOTR TUORA

Hummer posiada klimatyzację, radio, elektryczne szyby… i tyle. Auta cywilne powstawały na tej samej taśmie co wojskowe. Różniły się szczegółami, np. 12-woltową instalacją elektryczną, fotelami i wykończeniem wnętrza.

Debiut bojowy Humvee przypadł na inwazję Panamy w grudniu 1989 r., a do czasu pierwszej wojny w Zatoce Perskiej amerykańskie siły zbrojne otrzymały ok. 72 tys. wozów. Powstało kilkadziesiąt wariantów i podwariantów: standardowy i opancerzony wóz bojowy, nośnik przeciwpancernych pocisków kierowanych, mobilna wyrzutnia przeciwlotniczych pocisków rakietowych, kilka typów ambulansu, ciągnik artyleryjski, wóz amunicyjny i wiele, wiele innych.
AM GENERAL HUMMER @PIOTR TUORA

Gigantyczny tunel środkowy skrywa tył dieslowskiej V8, automatyczną przekładnię GM i skrzynię rozdzielczo-redukcyjną. Mimo wielkich wymiarów zewnętrznych miejsca w kabinie jest naprawdę niewiele.

Z ulicznym wydaniem Humvee wiąże się ciekawy epizod. W 1990 r. Arnold Schwarzenegger natknął się na wojskowego Humvee na planie "Gliniarza w przedszkolu". Zakochał się bez pamięci, więc prędko napisał do AM General, prosząc, by przygotowali cywilną wersję auta. Aktor kupił dwa pierwsze egzemplarze, które dwa lata później zeszły z linii produkcyjnej. Do dziś posiada kilka sztuk.
@ARCHIWUM
@ARCHIWUM

Gubernator Sven z filmu "Auta" to parodia Arnolda Schwarzeneggera, głównego prowodyra przerobienia wojskowego Humvee na auto cywilne.

AM GENERAL HUMMER – Twardy w każdym calu
Czarny Hummer przywodzi na myśl eskortę południowoamerykańskiego dyktatora albo wóz bojowy SWAT. Orurowanie z przodu to fabryczna opcja, podobnie jak wyciągarka. Wielgachne koła robią imponujące wrażenie, a zwis przedni jest tak krótki, że w tej rubryce danych technicznych można wpisać "nie dotyczy". Od frontu widać też przednie wahacze oraz potężne sprężyny o zwojach jak kiełbasa. Z kolei wycieraczki na pionowej przedniej szybie wyglądają jak pożyczone z morskiego holownika. Uwagę zwracają ucha, które wystają z maski. Są przyspawane do ramy, a służą do… zawieszenia wozu pod helikopterem. Gdybyście więc dysponowali wiropłatem o odpowiednim udźwigu, to moglibyście zaparkować Hummera w dowolnym miejscu, choćby na dachu samochodu sąsiada. Detale zdradzają utylitarny charakter wozu – tu nity, tam spawy, gdzieniegdzie braki w wykończeniu. Zaskakują cienkie poszycia drzwi, bo spodziewałem się takich o masie zbliżonej do wrót sejfu. Do zwieńczonego gigantycznym korkiem układu zasilania wchodzi 95 litrów paliwa, a klient mógł sobie też zażyczyć montaż dodatkowego, 63-litrowego zbiornika z osobnym wlewem i stosownym przełącznikiem na desce rozdzielczej. Oleju napędowego powinno wystarczyć do przeprowadzenia inwazji sąsiedniego powiatu. Średnie zużycie paliwa oscyluje bowiem w granicach 25-30 litrów na "setkę" po szosie. Nawet nie chcę wiedzieć, ile spaliłby jadący w terenie Hummer obładowany sprzętem niczym cygański tabor. Maska uchyla się do przodu, a jej otwarcie wiąże się z kilkoma procedurami. Najpierw należy usunąć dwa kołki w przednim zderzaku, by przestawić orurowanie. Następnie zdejmuje się dwa potężne zatrzaski na błotnikach, po czym trzeba się posłużyć cięgnem w kokpicie. Oczom obserwatora ukaże się gąszcz kabli i przewodów podciśnienia, pod którym zakopano 6,5-litrowego, wolnossącego diesla w układzie V8, takiego samego, jak w wojskowych Humvee. Zaprojektował go Detroit Diesel, spółka-córka General Motors. To konstrukcja tak klasyczna, że na samą myśl szarpią mnie korzonki. Ma wałek w bloku, dwa zawory na cylinder i pośredni wtrysk. Powstała od podstaw jako wół roboczy, zdolny do ciężkiej pracy w trudnych warunkach i z dala od serwisu. Generuje skromne 170 KM i 393 Nm (dostępne od 1700 obrotów). To wystarcza, by ważący 3,2 tony kiosk "Ruchu" rozpędzić do "setki" w ponad 20 sekund. Prędkość maksymalna to zawrotne 134 km/h (z ogranicznikiem). Na tym jednak śmiechy-chichy się kończą, bo reszta specyfikacji to mokry sen inżyniera od terenówek.
AM GENERAL HUMMER @PIOTR TUORA

Siedem szczebli na atrapie chłodnicy to spadek po Jeepie, kupionym przez AMC w 1970 r. Za nią mieści się pochylona chłodnica wody. Patent zastosowano, by skrócić przedni zwis i zwiększyć prześwit.

AM GENERAL HUMMER @PIOTR TUORA

Za regulację ciśnienia w oponach odpowiada centralna pompa podłączona do wszystkich kół. Powietrze z przodu, z tyłu lub na obu osiach jednocześnie można pompować lub spuszczać z fotela kierowcy.

By poprawić wyważenie pojazdu motor cofnięto do tego stopnia, że jego tył wchodzi do przedziału pasażerskiego. Czterobiegowa przekładnia typu 4L80-E to też produkt GM. Dołożono jej skrzynię rozdzielczo-redukcyjną z blokadą centralnego dyferencjału. Reduktorem (przełożenie 2,72:1) i blokadą steruje się dźwignią umieszczoną na tunelu środkowym, obok lewarka skrzyni biegów. Na obu osiach zastosowano też szpery typu Torsen. W autach wojskowych rozdział momentu wynosi 50:50, a w cywilnych – 48:52.
AM GENERAL HUMMER @PIOTR TUORA

Gdy Hummer utknie w terenie, może zostać wyciągnięty za jedno z kilku potężnych uszu do holowania. Producent dopuszcza też transport pod helikopterem (dotyczy również auta cywilnego!).

AM GENERAL HUMMER @PIOTR TUORA

Bak paliwa przyjmuje 95 litrów oleju napędowego. W opcji dostępny był też 63-litrowy zbiornik zapasowy, tankowany z oddzielnego wlewu.

Hummera osadzono na potężnej ramie o przekroju prostokąta. Na obu osiach znajdują się wahacze poprzeczne. Zastosowanie zwolnic (jak w Unimogu, ale z niezależnym zawieszeniem) zwiększyło prześwit. W tym samym celu układ hamulcowy zamontowano przy dyferencjałach. To też zmniejszyło masę nieresorowaną i uwolniło miejsce do montażu centralnego systemu regulacji ciśnienia w oponach (w nomenklaturze producenta CTIS). Pompowanie i spuszczanie powietrza (dla obu osi lub osobno przedniej i tylnej) wykonuje się z miejsca kierowcy.
AM GENERAL HUMMER @PIOTR TUORA

Orurowanie i wyciągarka to wyposażenie dodatkowe. Trzy lampki nad przednimi szybami to wymóg amerykańskiego ustawodawcy dla ciężarówek.

AM GENERAL HUMMER – Czołg na drodze
Ok. 12 tys. sztuk Hummera powstało na linii produkcyjnej AM General w Mishawaka w stanie Indiana, tej samej, gdzie budowano wozy wojskowe. Jedynie lakierowanie i wykończeniówka odbywały się w osobnej hali. Czuje się to, wchodząc do kabiny. Jedynie ocean jasnego brązu w odcieniu "dwójka niemowlęcia" i parę opcji z krótkiej listy wyposażenia dodatkowego (klimatyzacja, radio, elektryczne szyby) czynią to miejsce cokolwiek znośnym, ale tylko na krótką chwilę. Miejsca w kabinie jest bowiem na tyle mało, że ktoś słusznego wzrostu dostałby skurczu mięśni nóg na samą myśl o wejściu. Z przodu większość przestrzeni zajmuje gigantyczny tunel środkowy. Hummer jest na tyle szeroki, że siedząc na fotelu kierowcy, nie sposób nawet dotknąć oparcia fotela pasażera. Z tyłu nie jest lepiej, a miejsca na nogi jest mniej niż w trzydrzwiowym hatchbacku. Nawet w bagażniku nie ma dużo przestrzeni, a to przez szerokie fartuchy błotników, które skrywają ukryte pod nadkolami rury wydechowe.
AM GENERAL HUMMER @PIOTR TUORA

Zwis przedni jest tak krótki, że wręcz nieistotny. Hummer wjedzie na stopień o wysokości 56 cm i przejedzie bród o głębokości 76 cm. Prześwit to imponujące 41 cm, a kąt natarcia wynosi 72 stopnie!

AM GENERAL HUMMER @PIOTR TUORA

Halo, pasażer, jak mnie słyszysz? W środku jest niebywale ciasno, a huk wielgachnych opon jest niemiłosierny. Przydałby się megafon.

Ponieważ nie posiadam prawa jazdy kat. C, to tym razem musiałem się zdać na relację z fotela pasażera. Jazda tym behemotem to kwintesencja przerażenia. Hummer jest bowiem gigantyczny – choć na rynku amerykańskim dziś można kupić większe pick-upy, to mało który jest tak szeroki jak wóz Terminatora. Niektórzy użytkownicy drogi na sam jego widok robią mu miejsce i przepuszczają, byle tylko nie trafić pod jego koła. Żadne auto, którym kiedykolwiek jeździłem, nie budziło takiego respektu. Czuję się, jakbym płynął lotniskowcem. Dzięki niezwykłej szerokości nadwozia Hummer jest ponadprzeciętnie stabilny. Zawieszenie i układ kierowniczy doskonale izolują nierówności, a gdyby nie przeciętna jakość wykonania i klaustrofobia, to mało co niepokoiłoby pasażerów. Z kolei od szumu wielgachnych opon można dostać kręćka już po paru chwilach. Komunikacja ze współpasażerami odbywa się przez megafon, którego producent niestety nie przewidział na liście wyposażenia. O tym, do jakiego stanu może doprowadzić wielogodzinna wyprawa, przekonacie się, oglądając znakomity serial "Generation Kill". To, że Hummer jest potwornie wolny, nie stanowi żadnego zaskoczenia. Znacznie lepiej jest w terenie, w który ze względu na szacunek dla doskonałego stanu importowanego z Japonii (!) auta nie wyjechaliśmy. Wystarczy jednak szybki przegląd internetu, by przekonać się, że nawet najcięższe przeprawy są Hummerowi niestraszne.
AM GENERAL HUMMER @PIOTR TUORA

Mimo ogromnej szerokości (2,2 m) i w bagażniku jest niewiele miejsca. Wszystko przez szerokie burty kadłuba, które skrywają rury wydechowe. Kwadratowa forma nadwozia ułatwia orientację za kierownicą.

Krótka przejażdżka utwierdziła mnie w przekonaniu, że posiadanie takiego wozu to absurd. Na dodatek wiązałoby się z koniecznością zakupu hangaru, bo do garażu by się nie zmieścił. Jeśli zostałbym preppersem, to ten wóz byłby numerem 1 na mojej liście zakupów. A teraz, jeśli pozwolicie, idę udekorować sypialnię plakatem z czarnym Hummerem.
AM GENERAL HUMMER @PIOTR TUORA

Doskonale widać, jak wysoko zawieszony jest Hummer. Wszystkie ważne podzespoły zgromadzono w tunelu środkowym. To dlatego wewnątrz jest tak ciasno.

AM GENERAL HUMMER – DANE TECHNICZNE
PRODUKCJA
1992-2006, 11 818 szt. wszystkich wersji
SILNIK
diesel, V8, OHV 16v, umieszczony wzdłużnie z przodu, zasilany wtryskiem pośrednim
Śr. cyl./skok tłoka: 103/97 mm
Pojemność skokowa: 6466 cm³
Moc maks.: 170 KM/3400 obr/min
Maks. moment obr.:
393 Nm/1700 obr/min
NAPĘD
Na wszystkie koła, skrzynia automatyczna, 4-biegowa z reduktorem, blokada centralnego dyferencjału, dyferencjał przedni i tylny o ograniczonym poślizgu
ZAWIESZENIE
Przednie i tylne: wahacze poprzeczne, sprężyny śrubowe
HAMULCE
Hydrauliczne, ze wspomaganiem, tarczowe, wentylowane na obu osiach
WYMIARY I MASY
Dł./szer./wys.: 469/220/190 cm
Rozstaw osi: 330 cm
Masa własna: 3159 kg
OSIĄGI
Prędkość maksymalna: 134 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h: ok. 20 sek.
AM GENERAL HUMMER @PIOTR TUORA

Układ pompowania kół to nie luksus, lecz ukłon w stronę użytkownika wojskowego, by w trudnym terenie żołnierze nie musieli wychodzić z wozu pod ostrzałem.

AM GENERAL HUMMER @PIOTR TUORA

Choć fotele są wygodniejsze niż w wojskowych Humvee, to trudno tu mówić o nadzwyczajnym komforcie podróżowania. To nie jest auto na dalekie wyprawy.

AM GENERAL HUMMER @PIOTR TUORA

Wolnossące V8 o mocy 170 KM ledwo dyszy, napędzając 3,2-tonowy stalowy kiosk. Później dodano mu turbodoładowanie, ale to niewiele pomogło, bo moc wzrosła tylko do 195 KM.

AM GENERAL HUMMER @PIOTR TUORA

Lewarek po lewej obsługuje reduktor i blokadę centralnego dyferencjału.

AM GENERAL HUMMER @PIOTR TUORA

Wyciągarka była jedną z bardzo niewielu opcji do cywilnego Hummera.

AM GENERAL HUMMER @PIOTR TUORA

Nity, spawy, metal – ten wóz nie ma za grosz subtelności. Doskonale!

AM GENERAL HUMMER @PIOTR TUORA

Trudno o groźniejszy widok na drodze. Czarny Hummer wygląda jak eskorta dyktatora republiki bananowej albo wóz antyterrorystów.

AM GENERAL HUMMER @PIOTR TUORA

134 km/h to maksimum, co osiągnie Hummer. Zastosowano mechaniczny ogranicznik prędkości. Chyba niepotrzebnie.

AM General Hummer @Piotr Tuora

Najpierw HMMWV, potem Humvee, wreszcie Hummer. Początkowo "cywil" nazywał się po prostu Hummer, a po 1999 r., gdy prawa do marki wykupiło GM, dodano mu "H1". Charakter wozu pozostał na wskroś utylitarny.

@ARCHIWUM

Kadr z filmu instruktażowego silnika Detroit Diesel V8, gdzie jednostka prezentowana była jako nowy typ silnika w ofercie GM.

@ARCHIWUM
@ARCHIWUM
@ARCHIWUM
@ARCHIWUM
@ARCHIWUM
@ARCHIWUM

Hummer wielokrotnie gościł u Simpsonów. Zwykle służył do podkreślenia absurdalności sceny lub postaci, która go prowadziła. Trudno o bardziej wyrazisty symbol przerostu formy nad treścią.

@ARCHIWUM
@ARCHIWUM
@Archiwum

Oto Patriot, czyli Hummer H1 w wykonaniu Rockstar Games. Był dostępny od Grand Theft Auto 3 aż do GTA: San Andreas. Począwszy od GTA IV, zastąpiła go podobizna modelu H2, który z jedynym słusznym Hummerem nie ma prawie nic wspólnego.

Za użyczenie samochodu
do sesji dziękujemy

Japan Car Direct Poland.
Pierwotna wersja tego artykułu ukazała się w "Classicauto" nr 163/2020


Czytaj więcej