Nietypowego pick-upa stworzono specjalnie na potrzeby lokalnego rynku w Pakistanie. Ten model powstał na bazie Škody Octavia Combi i jest ciekawym przykładem dostosowania sprawdzonej technologii do wymagań specyficznego rynku. Za projekt techniczny odpowiadał Josef Velebný, który wcześniej zdobywał doświadczenie przy modelu Trekka — pojeździe stworzonym na rynek Nowej Zelandii. W sumie powstało około 1 400 egzemplarzy Skopaka w różnych wersjach i konfiguracjach. Wprowadzenie tego wytrzymałego pick-upa w Pakistanie było odpowiedzią na zapotrzebowanie klientów, którzy potrzebowali prostego i odpornego pojazdu przystosowanego do tamtejszych warunków. Już od połowy lat 60. Škoda eksportowała do Pakistanu modele, przede wszystkim Škodę 1000 MB. Lokalny importer, firma Haroon Industries Ltd. z portowego miasta Karaczi, zaproponował w 1967 roku stworzenie pojazdu o prostszej i bardziej wytrzymałej konstrukcji, dopasowanego do specyfiki rynku pakistańskiego. Pierwszy prototyp Skopaka zaprezentowano wiosną 1969 roku, a sama nazwa modelu powstała z połączenia „Škoda” i „Pakistan”. Na czas realizacji projektu przeniósł się do Pakistanu, a seryjna produkcja ruszyła w maju 1970 roku.

Samochód bazował na podwoziu Octavii Combi, które importowano do Karaczi w stanie rozłożonym na części. Podstawę konstrukcji stanowiła stalowa rama, do której przykręcano panelowe nadwozie wykonane z włókna szklanego. Dzięki temu modułowemu podejściu możliwe było tworzenie różnych wariantów pojazdu – najprostszy był dwuosobowy, z drzwiami zastąpionymi pasami materiału.

Mimo kompaktowych rozmiarów — 4,2 metra długości, 1,64 metra szerokości i 1,25 metra wysokości — Skopak mógł przewozić ładunek o masie pół tony oraz holować przyczepę ważącą do 750 kg. Praktycznym rozwiązaniem była możliwość obniżenia wysokości pojazdu do zaledwie 1,1 metra przez złożenie przedniej szyby — ułatwiało to poruszanie się w trudno dostępnych miejscach, na przykład pod powalonymi drzewami.

To wydaje się niewiarygodne, a jednak mimo niewielkiej skali Škoda postanowiła zrobić taki projekt, który dziś by się nie wydarzył.