NEWS
911 na tor
Michał Trzcionkowski
@Porsche
Porsche na różne sposoby celebruje cykl największych zlotów miłośników marki na świecie Rennsport. Podczas ubiegłorocznej, siódmej edycji, Niemcy przygotowali dla fanów wyjątkową gratkę: model 911 GT3 R Rennsport. Szczególnie dla tych majętnych fanów, jako że każde z 77 wyprodukowanych aut kosztowało ok. miliona euro. Za te pieniądze dostali oni niedopuszczone do ruchu 911, określane przez samych twórców jako "bolid wyścigowy wyzbyty wszystkich ograniczeń regulaminu klasy FIA GT3". W praktyce oznacza to wyczynowy wóz o szalonym wyglądzie, w którym na żywo naprawdę ogromne wrażenie robi przerysowane tylne skrzydło. Podobnie jak całe malowanie, stanowi ono bezpośrednie odwołanie do Porsche 935 amerykańskiego zespołu Brumos Racing, które siedmiokrotnie wygrało wyścig w Daytonie. Duży docisk pozwala skutecznie wykorzystywać przez tylne koła moc 620 KM, którą generuje kręcący się do 9400 obr./min, wyzbyty limitera dźwięku bokser o pojemności 4,2 l. Zwróćcie uwagę, że oznacza to blisko 150 KM mocy z litra pojemności wolnossącej jednostki, a także, że jest ona dostosowana do zasilania paliwem syntetycznym. Podczas Rennsport na e-benzynie jeździło już wiele samochodów – w taki sposób Porsche chce uratować przyszłość aut spalinowych (jeśli ceną za to ma być tylko dziwny zapach z rury wydechowej, to dla nas jest to OK). Duchowy następca podobnie limitowanego Porsche 935, które miało swoją premierę w tym samym miejscu w 2018 r., jest czymś więcej niż zabawką na pokaz. Podczas wyścigu z serii Petit Le Mans najszybsze z Porsche 911 GT3 R wykręciło na Laguna Seca w kwalifikacjach czas 1:24,3. Kilka dni wcześniej Jörg Bergmeister znalazł podczas Rennsport wolny slot i wyjechał prezentowanym autem na tor. Jego czas: 1:19,5.
@Porsche


Czytaj więcej