Oryginalne dokumenty potwierdzają, że auto zostało zamówione w kolorze Fire Engine Red z pełną skórą Crème z angielskimi przyrządami, zamkniętymi reflektorami, osłonami zderzaków oraz, ze względu na wyjątkowo długi pobyt w fabryce, zestawem szerszych 15 x 5½ -calowych kół Kronprinz zwykle montowanych w 300 SL Roadster. Gullwing nadal nosi fabryczną kombinację kolorów i zachowuje zgodne z numerami podwozie, silnik, nadwozie, skrzynię biegów i przednie osie. Uważa się, że jego tylna oś, 7500024, jest również oryginalna; należy jednak pamiętać, że dołączone kopie kart danych zapisują jej numer jako po prostu "324".

Mercedesa 300 SL Gullwinga z pewnością nikomu nie trzeba przedstawiać. Był pierwszym super samochodem i jednym z najszybszych w swoich czasach. Bazował na odważnej i niekonwencjonalnej lekkiej konstrukcji ramy przestrzennej wywodzącej się wprost z wyścigowych samochodów sportowych W194 i W196 z 1952 i 1954 roku. Z 3-litrowym sześciocylindrowym silnikiem o mocy 220 KM i momencie 275 Nm mógł rozpędzać się do 260 km/h. Ostatni Gullwing, wystawiony teraz na aukcję, jest wyjątkowym egzemplarzem o symbolicznym charakterze, który na zawsze wiąże ten samochód – i jego przyszłego właściciela – ze wszystkim, co osiągnął ten model. Już w 1956 roku Sports Cars Illustrated słowami Griffa Borgesona określał go w taki sposób: "300 SL to wcielona przepowiednia. To wyznacznik tempa, wyznacznik stylu, koncepcja projektowa, która z pewnością wpłynie na światowy przemysł motoryzacyjny na wiele lat... Dosłownie, 300 SL to samochód przyszłości, który można mieć już dziś... prawie niemożliwe jest powielenie tego, co 300 SL ma do zaoferowania za każdą cenę".

Jak zatem przystało na super samochód, można spodziewać się równie super ceny. RM Sotheby's szacuje wstępnie, że może ona osiągnąć poziom między 2,5 a 3,5 mln dolarów. O ile Gullwingów na aukcjach pojawia się stosunkowo dużo, o tyle warto pamiętać, że ten ostatni jest jedynym, więc jest szansa, że znajdzie się pasjonat, który zechce wyłożyć na to auto nawet wyższą kwotę. O tym przekonamy się 22 listopada na aukcji w Las Vegas w Nevadzie.